Data: 2002-06-26 09:28:06
Temat: Re: naiwne pytanie?
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elizabeth wrote:
> Ze sprawozdania Ministerstwa Zdrowia
> i Opieki Społecznej przedłożonego Sejmowi
> 20 lutego 1997 r. wynika, że na ogólną liczbę
> 435 szpitali w Polsce 209 placówek
> połozniczo-ginekologicznych nie wykonywało
> aborcji z przyczyn społecznych.
Czyli w ponad 50% szpitali wykonywano aborcję z przyczyn społecznych. Jako że
aborcja z przyczyn społecznych nie jest świadczeniem zdrowotnym, to taki
odsetek szpitali wykonujących aborcję jest więcej niż zadowalający.
> Z drugiej strony w wielu miejscach, gdzie przerywanie ciąży
> nie było dostępne w szpitalach publicznych,
> istniała możliwość skorzystania z tej usługi
> w gabinetach prywatnych, gdzie wykonują ją ci sami lekarze
Taka sytuacja jest skandaliczna i dowodzi, że istotny odsetek "moralnych
przeciwników aborcji" to zwykłe kanalie. Jednak z drugiej strony należy
rozważyć, czy społeczeństwo powinno/chce finansować aborcje na życzenie u
kobiet niezdolnych do kontrolowania swojej fizjologii.
> Przeciwko przerywaniu ciąży opowiadali się
> nie tylko ordynatorzy czy ginekolodzy,
> ale także anestezjolodzy czy średni personel medyczny,
> jak położne czy pielęgniarki.
Ich prawo, bo to jest kwestia czysto światopoglądowa, a światopogląd taki nie
zagraża cudzemu zdrowiu czy życiu. Nie podzielam tego światopoglądu, ale czy
mówi ci coś słowo "tolerancja"?
> Niektórzy lekarze mimo swojej gotowości
> do wykonania zabiegów nie mogli ich przeprowadzać
> z powodu braku zespołu do pomocy.
Tak tak, a niektórzy hitlerowcy mieli kłopoty z mordowaniem Żydów z powodu
braku Polaków chętnych do pomocy ?????
Jeżeli wg czyjegoś światopoglądu embrion jest człowiekiem, to jego "usunięcie"
jest morderstwem. Nie możesz oczekiwać od takiego kogoś, że będzie w
morderstwie chętnie i czynnie uczestniczył - bez względu na to, jak bardzo
zapalony do morderstwa jest jakiś tam lekarz oraz ciężarna. Jeżeli nie jesteś
w stanie zrozumieć i zaakceptować faktu istnienia innych światopoglądów niż
twój, to EOT.
Nie jestem zwolennikiem zakazu aborcji, natomiast trudno mi się podpisać pod
Twoją koncepcją szerokiego i bezproblemowego dostępu do usuwania ciąży, a tym
bardziej z traktowaniem przerwania ciąży na równi z wydmuchaniem nosa.
Leszek
|