Data: 2005-03-02 23:47:29
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>> AŻ TYLE nie jestem w stanie złożyć na karb
>> hormonów/okresu/PMSu.
> i tu sie mylisz. to, ze ty nie potrafisz,
> nie oznacza, ze nie podpisuje sie swoim imieniem
> pod swoimi postami.
Nie chciałem Cię krzywdzić oceną schizofreniczki po Twoich
treściach.
Ale - skoro nalegasz...
>> Kontrast pomiędzy inteligencją/argumentacją Twoją a Jego w
>> wypowiedziach w kilku ostatnich dniach - również (to był
>> komplement w Twoją stronę :>).
> mam akurat w nosie co tam sobie myslisz o inetligencji/
> argumentacji kogkolwiek. to sa twoje analizy,
> i sobie je wymyslaj, ale choc nie wmawiaj mi
> czegos nie majacego pokrycia z rzeczywistoscia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Znaczy się, ten komplement w Twoją stronę?
OK, przepraszam, wycofuję :)
>> Oj, dla mnie możesz poprzezywać się jeszcze z tydzień - tylko
>> później nie pisz Margoli, jak to bawią Cię ludzie, którzy piszą
>> wzniośle, a później pieprzną aureolą o ziemię :>
> ale dlaczego mam jej nie pisac?
Wytykał błazen clownowi śmieszne gacie.
>> (niech zgadnę, tu Pszemol, tam - Iwon(k)a? To wszystko wyjaśnia
>> - konsekwencja zachowana)
> czy dlugo zamierzasz byc rownie niemadry jak teraz?
Przepraszam, jak już pisałem wyżej - skoro piszę głupoty, to
widać złe założenie poczyniłem (ech, A. Krysiak zaraz mi da
popalić...): że jesteś monopersonalna.
>> Dwoisz się w pocie czoła na tych newsach :)
> ales jest glupi ;))))
Ileż to o (o)sobie można przeczytać z newsów :)
> Boczusiu jesli chcesz sobie myslec, ze to nie ja,
> to sobie mysl, smiechu jest i bedzie to warte.
Wybacz, ale trudno mi było uwierzyć, że całkiem mądra w jednym
miejscu osoba w innym wątku piertoli takie głupoty ;)
Ta wersja litościwie dla Ciebie zakładała istnienie dwóch
różnych osób pod jednym nickiem.
> nie wierzysz, to nie wierz. dluzej nie zmaierzam spedzac
> czasu z Toba na tych przepychankach.
AFAIR tylko mnie wyśmiałaś i poprzezywałaś.
Żadnych 'przepychanek' (tj. dla mnie konfrontacji argumentów,
itp.) nie zauważyłem.
> Glupota widac u Ciebie niereformowala.
To może ja zapytam jeszcze:
Jak często myjesz lustra, w które (ponoć często) zaglądasz?
--
Krótko głupi o niskim poziomie.
|