« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-04-10 16:17:09
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraUżytkownik "Aduś" <4...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bc0e4$443a723b$5112d753$23033@news.chello.pl...
> Niekiedy klienci nie przejmuja sie jeszcze zanim dojdzie do bezposredniego
> kontaktu z uslugodawca. Nie przejmuja sie, rezerwujac sobie czas u
> uslugodawcy, a potem nie przychodzac. Nie przejmuja sie, zadajac wykonania
> danej uslugi mimo, iz nie przyszli o czasie. Nie przejmuja sie, tylko
> obrazaja, jesli odmowi im sie uslugi juz-w-tej-chwili-natychmiast, tak,
> jakby uslugodawca odmawial na zlosc, albo wystarczajaco sie nie postaral,
> bo przeciez powinien sie rozdwoic.
nigdy sie nie spozniam. prawie nigdy nie bylam obsluzona punktualnie, byc
moze przez inne niepunktualne klientki. nie wiem, bo nigdy mi tego nie
tlumaczono. ale kiedy ja sie spoznilam 10 minut (sila wyzsza - wypadek na
trasie i korek), odmowiono mi obsluzenia. nie klocilam sie.
zawsze tez odwoluje wizyte, jak mi cos wypadnie - taka jestem nietypowa. i
co z tego:( ja sie nigdzie nie moge dostac, bo inni tego nie robia, o czym
mowia sami uslugodawcy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-04-10 16:19:15
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraUżytkownik "Kamila" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e1dt9b$sb0$1@opal.futuro.pl...
>A jak dajecie napiwki ? Ja mam wrażenie że jak tak po prostu dam to że jest
> to obraźliwe.
> Natomiast wsuwanie do kieszonki tojakaś hipokryzja i śmierdzi komuną.
do kieszonki w zyciu bym nie wlozyla - wstydzilabym sie. daje bez ukrycia do
reki, a jak ma rece zajete, to klade na njblizszym jej stoliku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-04-10 17:05:16
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraPewnego dnia, a było to Mon, 10 Apr 2006 18:19:15 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <t...@o...pl> i powiedziała:
> do kieszonki w zyciu bym nie wlozyla - wstydzilabym sie. daje bez ukrycia do
> reki, a jak ma rece zajete, to klade na njblizszym jej stoliku.
A nikt nie krzyczał "Eee, reszty pani zapomniała!"? ;-)
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
We Are a Non Prophet Organization
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-04-10 17:15:00
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraW wiadomości <news:e1dt9b$sb0$1@opal.futuro.pl>
Kamila <p...@t...pl> pisze:
> A jak dajecie napiwki ? Ja mam wrażenie że jak tak po prostu dam to
> że jest to obraźliwe.
> Natomiast wsuwanie do kieszonki tojakaś hipokryzja i śmierdzi komuną.
Chciałabym mieć Twoje problemy ...
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-04-10 18:22:53
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraUżytkownik "Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> napisał w
wiadomości news:slrne3l42c.25t.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> A nikt nie krzyczał "Eee, reszty pani zapomniała!"? ;-)
nie, czuje jedynie na sobie pelen zlosci wzrok, jak nie dam napiwku. tak
sugestywny, ze jestem zestresowana.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-04-10 18:23:37
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraUżytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e1e3ql$17ut$1@news.mm.pl...
> Chciałabym mieć Twoje problemy ...
a jakie ty masz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-04-10 19:13:35
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraW wiadomości <news:443a9dda$0$8062$f69f905@mamut2.aster.pl>
siliana <t...@o...pl> pisze:
> nie, czuje jedynie na sobie pelen zlosci wzrok, jak nie dam napiwku.
> tak sugestywny, ze jestem zestresowana.
Nie rozumiem zatem dlaczego chodzisz do_takiej_fryzjerki?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-04-10 19:27:14
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraW wiadomości <news:443a9e07$0$8038$f69f905@mamut2.aster.pl>
siliana <t...@o...pl> pisze:
> a jakie ty masz?
Troszkę większe niż dylematy, w jaki sposób wręczać napiwek ;-)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-04-11 04:42:45
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraPewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 10 kwietnia 2006 21:27
użytkownik Nixe, sącząc kawkę, wyklepał:
>> a jakie ty masz?
>
> Troszkę większe niż dylematy, w jaki sposób wręczać napiwek ;-)
>
Ale o napiwku jest cały wątek. Może faktycznie problem jest bzdurny, ale o
nim tutaj traktują. Na dobrą sprawę całą grupę p.r.u należałoby podsumować
"chciałabym mieć wasze problemy", a przecież wiadomo, że ludzie mają swoje
życie, swoje sprawy, o których tutaj nie mówią. Ja, wbrew pozorom, też mam
poważniejsze zmartwienia niż osypujący się tusz do rzęs, ale jeśli tak do
tego podejdziemy, to nie ma sensu w ogóle istnienie tej grupy.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-04-11 06:24:40
Temat: Re: napiwek dla fryzjeraW wiadomości <news:e1fc45$jn5$1@inews.gazeta.pl>
Kruszyzna <k...@g...pl> pisze:
> Ale o napiwku jest cały wątek.
No wiem, wiem.
To był po prostu cytat z kawału o Jasiu ;-)
> Może faktycznie problem jest bzdurny
Sam problem napiwków może nie, ale już dylemat "w jaki sposób wręczyć" skoro
do ręki źle, do kieszeni buracko, a innej możliwości nie ma (przecież nie
przelewem) wydał mi się tak naiwny i oderwany od rzeczywistości, że cytat z
Jasia sam się nasunął :)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |