Strona główna Grupy pl.rec.uroda napiwek dla fryzjera

Grupy

Szukaj w grupach

 

napiwek dla fryzjera

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 127


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-04-06 17:53:47

Temat: napiwek dla fryzjera
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych dawałam
mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
zdanie na ten temat.
Pozdrawiam
Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-04-06 18:02:59

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

gsk napisał(a):

> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych dawałam
> mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
> Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
> zdanie na ten temat.
> Pozdrawiam

Temat wałkowany długo i namietnie swego czasu. Ja zawsze daje, ale
uwazam, ze 20 zł, to troche za duzo.


Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-04-06 18:03:02

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: " Aga" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

gsk <c...@w...pl> napisał(a):

> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych
dawałam
> mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(

czesc,
ja zostawiam swojej jakies 10-15% zaleznie od kwoty, jak za strzyzenie place
np. 42zl to do 50 zaokraglam. Przy kwocie 240 za wizyte nie zostawilabym
nic - to juz jak dla kwota dostatecznie wysoka, chociaz zdaje sobie sprawe,
ze niekoniecznie cokolwiek z tego idzie do kieszeni fryzjerki. Przyznaje, ze
w zyciu tyle nie zaplacilam fryzjerce, ale tez w zyciu nie robilam sobie
trwalej czy innych balejazy :-)
Pozdr, Aga

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-04-06 18:39:51

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:e13kmn$r6$1@nemesis.news.tpi.pl>
gsk <c...@w...pl> pisze:

> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych
> dawałam mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego
> robić. Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi
> mnie Wasze zdanie na ten temat.

IMHO daje się [1] w przypadku, gdy fryzjerka nie prowadzi własnej
działalności, tylko jest pracownicą jakiegoś zakładu i dostaje ryczałtową
pensję. Wtedy przeważnie za usługę płaci się w kasie lub u pani specjalnie w
tym celu wyznaczonej, a fryzjerce można wrzucić do kieszonki coś extra, z
czego nie musi się rozliczać u swego pryncypała.
Jeśli natomiast zakład fryzjerski to (współ)własność fryzjerki, u której się
strzyżemy, to nie ma to sensu, bo ona już sobie swoją marżę naliczyła i to,
co zgarnie w postaci zapłaty, idzie w całości do niej.

[1] - oczywiście to nie jest żadnym obowiązkiem, a brak napiwku nie jest
postrzegany jako nieokrzesane buractwo

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-04-06 19:26:25

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Ula Kapała <u...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

gsk napisał(a):
> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych dawałam
> mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
> Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
> zdanie na ten temat.
>
Erm, 20zł to ja płacę za całe strzyżenie :->
Napiwki daję w knajpach i to tylko jeśli obsługa się wykaże i jest
bardzo miła, albo coś.

UlaK

--
e-mail: u...@h...pl -- IRC nick: Ula
http://ula.hell.pl/ i http://ula-kapala.art.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-04-06 19:41:10

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "ullaaa" <a...@w...ce> szukaj wiadomości tego autora

A grupowicz Ula Kapała napisał:

> Erm, 20zł to ja płacę za całe strzyżenie :->

A ja mam ulubiony zakład, w którym płacę całe 15 zł. 15% napiwku od
tego chyba by było aż głupio dać ;)

--
ula mówi ahoj // ullaaa na op.pl // dżidżi: 3234801

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-04-06 20:16:50

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Carrie <c...@w...epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 6 Apr 2006 21:41:10 +0200, ullaaa napisał(a):

> A grupowicz Ula Kapała napisał:
>
>> Erm, 20zł to ja płacę za całe strzyżenie :->
>
> A ja mam ulubiony zakład, w którym płacę całe 15 zł. 15% napiwku od
> tego chyba by było aż głupio dać ;)

A w drugą stronę: czy zdarzyło Wam się kiedyś żądać zwrotu lub zmniejszenia
należności za źle wykonaną usługę? Czy takie coś się praktykuje? Bo jak
czasami słyszę, jak to fryzjer zniszczył komuś włosy źle zrobioną trwałą
albo obciął niezgodnie z życzeniem [raz tak miałam, chciałam skrócić włosy
do długości za łopatki, a skrócono mi do ramion... ale nie mam
awanturniczego charakteru, a moje włosy szybko rosną, więc jakoś to
przełknęłam], to się zastanawiam, co można w takiej sytuacji zrobić. Albo
jeśli obsługa jest wyjątkowo nieprzyjemna [też raz mi się zdarzyło, po
prostu więcej tam nie pójdę, ale fryzjerka pewnie wcale się tym nie
przejmie :>].

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-04-06 20:26:01

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: mufaska <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 6 Apr 2006 22:16:50 +0200, Carrie napisał(a):
Dnia Thu, 6 Apr 2006 22:16:50 +0200, Carrie napisał(a):> niezgodnie



ja bym nie zapłaciła :)
w dzisiejszych czasach "klient nasz pan" i spora konkurencja więc czym się
tu przejmować...
sytuacja rzeczywiscie niezręczna ale trudno płacić za coś co w najlepszym
przypadku sie nie podoba....a jak już fryzjerka na STAŁE utrwali nam włosy
to dopiero klops!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-04-06 21:39:23

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "murziczek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> A w drugą stronę: czy zdarzyło Wam się kiedyś żądać zwrotu lub
> zmniejszenia
> należności za źle wykonaną usługę?

Witam,
ja mialam taką sytuację.Fryzjerka podciela mi wlosy i uczesala,tego dnia
szlam na slub.Efektem pracy fryzjerki byla tragiczna fryzura,nie mialam
czasu ani ochoty się klocic z nią,wrocilam do domu,szybko zmoczylam wlosy i
jakos się uczesalam.Pomyslalam,ze stracilabym tylko czas na
klotnię,fryzjerce pewnie nie zalezy na renomie lokalu tak jak czasem
ekspedientkom,w takich sytuacjach rozmawiam zawsze z wlascicielem,bo on jest
najbardziej zainteresowany klientami :-).Jednak potem zobaczylam,ze mam
strasznie wyciapane bez ladu i skladu wlosy,i się wkurzylam mocno,za cięcie
i czesanie zaplacilam 75zl o ile dobrze pamiętam.Bylam zla,ale nie
wiedzialam co zrobic,bo nie jestem awanturnicą.Chodzę do tego zakladu
regularnie,tylko ze do innej fryzjerki,a tego feralnego dnia moja akurat
miala wolne..Zadzwonilam w koncu do zakladu,wyajsnilam rejestratorce,ze ta
pani psuje im renomę,ze muszę isc do poprawki gdzies itd,bo wyglądam
okropnie.Następnego dnia zadzwonil do mnie wlasciciel,przeprosil,zapropnowal
zwrot pieniędzy lub darmową poprawkę.Poszlam na poprawkę,naturalnie do mojej
stalej fryzjerki,dostalam tez jakies buteleczki z probkami szamponow itd.Co
do napiwkow,tez mam zawsze z tym problem.U mnie się placi pani w
kasie,fryzjerka mnie tam prowadzi,mowi co bylo i idzie do następnej
klientki.Jakos mi tak niezrecznie wsadzac jej przy kims pieniadze do reki a
kieszonek nie ma...Za obcięcie placę 55 zl,ostatnio dalam 70 zl i poprosilam
panienkę z kasy,zeby resztę dala fryzjerce i ze bardzo dziekuje
itd.Rzeczywiwcie przekazala pieniądze,bo widzialam jak za chwilkę
podchodzila do niej i kladla na stoliku.Fryzjerka przyjela mnie przed samym
zamknieciem,wiec bylam jej bardzo wdzięczna ;-).
pozdrawiam i zyczę samych udanych fryzur
Iwona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-04-07 07:08:20

Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 6 kwietnia 2006 19:53
użytkownik gsk, sącząc kawkę, wyklepał:

> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych
> dawałam mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
> Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
> zdanie na ten temat.

Ja płacę za ścięcie 17 zł. Zaokrąglam do 20, bo zawsze ścinam się u tej
samej kobitki (nie z premedytacją, po prostu ciągle na nią trafiam :) ).
Ona nie zawsze ma wydać, a poza tym zna mnie już, wie, czego oczekuję i
dobrze wykonuje swój fach. Nie widzę w tym nic złego :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pizza na kursie
kapelusz sluby na zamowienie w-wa
Diprogenta-używał ktoś tej maści?
Milvane odstąpię
[OT długawe] łzawiące oko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »