Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!newsfeed.gaz
eta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Adam" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: narkoza i leczenie zabkow u dwulatka
Date: Thu, 27 Jan 2005 08:36:36 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <cta5m5$518$1@inews.gazeta.pl>
References: <ct5rj6$iie$1@atlantis.news.tpi.pl> <ct638c$aq4$3@inews.gazeta.pl>
<ct6dev$8ek$1@news.onet.pl> <ct6es0$35d$1@news.dialog.net.pl>
<ct8n53$2a96$1@mamut1.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: bed85.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1106811397 5160 83.28.15.85 (27 Jan 2005 07:36:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 27 Jan 2005 07:36:37 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-User: stom20002
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:168788
Ukryj nagłówki
UlaD wrote:
> Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ct6es0$35d$1@news.dialog.net.pl...
> Po pierwsze - jest choroba zebów, ktora powoduje bardzo szybkie
> psucie sie zębów, wycieranie sie ich. Nie pamietam jak sie ta choroba
> nazywa, ale powstaje juz w lonie matki i potem niewiele juz mozna
> zrobic.
rzuc jakas literatura, bo to jakis kosmos.
> po drugie - wlasnei nieleczone zeby wygladaja ok - jesli np. dziura
> jest w jedynce, od zewnatrz, to wlasciwie malo ja widac - bezowe
> przebarwienie na zebie. Tych jedynek dentysci nie bardzo chca
> wypelniac, tylko maluje sie je substancja, która ma powstrzymac
> rozwoj próchnicy, a która barwi zmiane wlasnie na czarno. I dziecko z
> prawie bialych zabków nagle ma czarne i wszyscy uwazaja, ze rodzice
> nei dbaja o zeby.
no pewnie ze nie dbaja. mam troche dzieci po opieka, w roznym wieku - tez z
reguly na poczatku leci impregnacja azotanem srebra. a dlaczego? nie
traktuje tego jako leczenia tylko jako 'przyzwyczajanie' do miejsca i do
mojej osoby. potem takie dobrze 'ulozone' dziecko siada bez problemu na
fotel, moge go znieczulac miejscowo i obydwoje sie cieszymy z takiej wizyty.
dziecko ktore przychodzi z kwitnaca prochnica i najczesciej z bólem pierwszy
raz na fotel to nie jest dobry pacjent. a taka sytuacja to juz niestety wina
rodzicow. sam tez jestem rodzicem, zeby kontroluje srednio raz na 2-3 dni.
kazdy moze to zrobic. naprawde. w przypadku jakiegokolwiek niepokojacego
objawu kazdy zdazy (nawet z ubezpieczenia) zarejestrowac sie do dentysty i
pojsc na wizyte kontrolna. wierz mi. niesprawdzanie zebow malego dziecka,
nie dbanie o nie przez rok, dwa a potem nagle - 'OPSSS... nie mył to mu sie
zepsuly' - to żenada i duza nieodpowiedzialnosc.
a wracajac do wlasciwego tematu posta: tak, mozna stosowac znieczulenie
ogolne u malych dzieci. trzeba tylko postarac sie o naprawde
wykwalifikowanego anestezjologa i najlepiej (niekoniecznie, ale najlepiej)
miec w poblizu OIOM - czyli po naszemu 'intensywna terapie' - trzeba
sprawdzic przychodnie przyszpitalne, popytac, pochodzic.
pozdrawiam
Adam
|