Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: naszlo mnie takie pytanie
Date: Thu, 16 Dec 2004 22:39:54 +0100
Organization: zzz
Lines: 38
Message-ID: <cpsvce$oqh$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cpcgm3$eha$1@opal.futuro.pl> <cpcgr5$1234$1@mamut.aster.pl>
<cpciop$ffi$1@opal.futuro.pl>
NNTP-Posting-Host: qc128.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1103233231 25425 217.99.12.128 (16 Dec 2004 21:40:31
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Dec 2004 21:40:31 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:298809
Ukryj nagłówki
Ewa; <cpciop$ffi$1@opal.futuro.pl> :
> namietnie, z uczuciami, romantycznie itd......to nie te czasy na taki?
Pytanie - a skąd wiesz, że kiedyś było inaczej? Wierzysz w mity, które
sprzedają jednostki aspołeczne [patrz literaci i filmowcy] nie
przystosowane do życia społecznego i wolące bujać w wirtualnych światach
fantazji. Seks to przede wszystkim biologia i fizyczność - nie będę
namawiał do rewolucji seksualnej, bo trochę smaczków też jest
człowiekowi do życia potrzebnych, ale ocenianie każdego związku
[stosunku seksualnego] pod względem "namiętności, uczucia, romantyzmu"
jest skazane na niepowodzenia, bo:
a. nie ma obiektywnych miar w/w;
b. ocena jest robiona "na zimno";
c. najlepiej widać w/w z zewnątrz, czyli oczekując w/w nigdy nie
będziesz w stanie zaangażować się w żaden związek, bo zawsze będziesz
uważała, że obraz widziany/odczuwany przez uczestnika nie odpowiada
obrazowi widzianemu/odczuwanemu przez obserwatora --> maksimum emocji [i
wierność wyobrażeń nabytych na podstawie obserwacji] osiągasz
czytając/oglądając filmy, więc oglądaj sobie/czytaj je dalej zamiast
pitolić o "romantyźmie", a najlepiej napisz książkę, jak smierdzący
potem, kałem, moczem, brudem i "rybą" król Francji Ludwik XIV [i
oczywiście wodą kolońską przyprawiającą o ból głowy] rżnął od tyłu [w
świetle łojowych świec - pełny romantyzm, ale wtedy nie było prądu ;)]
przypadkowo przydybaną służącą, której woń różniła się od woni Jego
Majestatu brakiem nuty kolońskiej.
Ja to bym za karę posyłał wszystkie takie marudy do ich "romantycznych"
czasów - nie seksu Ci się zachciewa a romantycznych uniesień - nie
mieszaj różnych tematów, bo później będziesz narzekała, że "tak naprawdę
to ja nie chciałam seksu". ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|