« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-25 14:47:14
Temat: nerwica wegetatywnaPotrzebuje szczegolowej informacji o tej chorobie. Gdzie w sieci moglabym
cos odszukac?
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-25 15:07:25
Temat: Re: nerwica wegetatywnabecchino <b...@u...polbox.com> napisał(a):
> Potrzebuje szczegolowej informacji o tej chorobie. Gdzie w sieci moglabym
> cos odszukac?
Google'a zamknęli, czy jak?
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-25 19:33:10
Temat: Re: nerwica wegetatywnabecchino <b...@u...polbox.com> napisał(a):
> Potrzebuje szczegolowej informacji o tej chorobie. Gdzie w sieci moglabym
> cos odszukac?
Nerwica wegetatywna nie jest chorobą. W ten sposób określa się zaburzenia,
których przyczyny dolegliwości ze strony ciała, znajdują się w podłożu
emocjonalnym. Czyli na przykład z obawy o swoje serce, zaczyna ono szybciej
bić, ale jest ono zdrowe. Nasze emocje sprawiają, że takie czy inne
dolegliwości są odczuwane. Dotyczy to przeważnie takich dolegliwości jak
nudności, bóle, zwiększona potliwość i tym podobne. Ciało jest zdrowe, to
psychika płata figle. Może poczytaj sobie Antoniego
Kępińskiego "Psychopatologię nerwic", jest tam cały rozdział poświęcony tego
typu dolegliwościom.
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-26 07:05:48
Temat: Re: nerwica wegetatywna
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bkvftm$g73$1@inews.gazeta.pl...
>Może poczytaj sobie Antoniego
> Kępińskiego "Psychopatologię nerwic", jest tam cały rozdział poświęcony
tego
> typu dolegliwościom.
Znalazlam te ksiazke w Merlinie
:http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep/strona.towar?o
ferta=236413&zet=spujuoi
viautpptnuryzexzqnfwwsg
i na Allegro,ale rok wydania nie zgadza sie i jest inna okladka:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16106648
Czy to ta sama ksiazka,ale w innym czasie wydana?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-09-26 07:45:39
Temat: Re: nerwica wegetatywnaMrowka <m...@o...pl> napisał(a):
> Znalazlam te ksiazke w Merlinie
> :http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep/strona.towar?o
ferta=236413&zet=spujuoi
> viautpptnuryzexzqnfwwsg
>
> i na Allegro,ale rok wydania nie zgadza sie i jest inna okladka:
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16106648
>
> Czy to ta sama ksiazka,ale w innym czasie wydana?
Tak, to ta sama książka. Doczekała się bardzu wielu wydań, bo jest
ponadczasowa :). Nazewnictwo jest już raczej nieaktulne, bo odchodzi się już
dziś od terminu nerwica. Ale treść jest ponadczasowa.
Ta książka jest też w wielu bibliotekach, także może wcześniej sprawdź, czy
Tobie akurat się spodoba, zanim kupisz. Chociaż Kępińskiego można kupować z
zamkniętymi oczami :).
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-09-26 07:56:22
Temat: Re: nerwica wegetatywna
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bkv0bd$l6m$1@inews.gazeta.pl...
> becchino <b...@u...polbox.com> napisał(a):
>
> > Potrzebuje szczegolowej informacji o tej chorobie. Gdzie w sieci
moglabym
> > cos odszukac?
>
> Google'a zamknęli, czy jak?
wcale nie zamkneli, ale nic tam ciekawego nie moglam odszukac.informacje
bardzo ogolne.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-09-26 08:42:39
Temat: Re: nerwica wegetatywnaOn Thu, 25 Sep 2003 19:33:10 +0000 (UTC), Magdalena Chlebna wrote:
>> Potrzebuje szczegolowej informacji o tej chorobie. Gdzie w sieci moglabym
>> cos odszukac?
>
> Nerwica wegetatywna nie jest chorobą.
Gdyby to, co określało się kiedyś mianem 'nerwicy wegetatywnej' nie było
chorobą, to nie figurowało by w ICD. Nerwice jako takie figurują w
kategorii F; zależnie od objawów da się je wpasować w konkretne
rozpoznanie.
> W ten sposób określa się zaburzenia,
> których przyczyny dolegliwości ze strony ciała, znajdują się w podłożu
> emocjonalnym.
Czyli zaburzenia konwersyjne między innymi.
> Może poczytaj sobie Antoniego
> Kępińskiego "Psychopatologię nerwic", jest tam cały rozdział poświęcony tego
> typu dolegliwościom.
Kępiński pisał piękną literaturę, nadal czyta się go wspaniale, nadal
jego książki zawierają sporo wiedzy i są dowodem na to jaka jedyna w
swoim rodzaju była osobowość ich autora, jak również jego stosunek do
pacjentów. Tak się jednak składa, że od czasów Kępińskiego psychiatria
poszła nieco do przodu. Jeśli chodzi o praktyczną wiedzę - polecał bym
raczej którąś z bardziej współczesnych publikacji, a najlepiej
podręczników.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-09-26 09:04:42
Temat: Re: nerwica wegetatywnaMarek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):
> Gdyby to, co określało się kiedyś mianem 'nerwicy wegetatywnej' nie było
> chorobą, to nie figurowało by w ICD. Nerwice jako takie figurują w
> kategorii F; zależnie od objawów da się je wpasować w konkretne
> rozpoznanie.
Wiem, ale uważam, że w przypadku takich problemów nie powinno się ich nazywać
chorobą, bo są bardzo mylące dla pacjenta i często powodują nasilenie
objawów. Zaburzenie jest tu jaknajbardziej trafnym określeniem.
> Kępiński pisał piękną literaturę, nadal czyta się go wspaniale, nadal
> jego książki zawierają sporo wiedzy i są dowodem na to jaka jedyna w
> swoim rodzaju była osobowość ich autora, jak również jego stosunek do
> pacjentów. Tak się jednak składa, że od czasów Kępińskiego psychiatria
> poszła nieco do przodu. Jeśli chodzi o praktyczną wiedzę - polecał bym
> raczej którąś z bardziej współczesnych publikacji, a najlepiej
> podręczników.
Kępiński to dla mnie podstawa :) Potem tą więdzę można rozbudowywać. Tym
bardziej, jeśli nie chodzi wiedzę stricte specjalistyczną. Specjalista wie
gdzie szukać :) Dla praktyczniej wiedzy, podręczniki nie są moim zdaniem
wskazene, bo mogą nieopacznie wprowadzić niepotrzebne zamieszanie. No ale
może przesadzam, ale wiem jak niektórzy reagowali na wiedzę podręcznikową.
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-09-26 09:18:41
Temat: Re: nerwica wegetatywna
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> napisał w
> Tak, to ta sama książka. Doczekała się bardzu wielu wydań, bo jest
> ponadczasowa :). Nazewnictwo jest już raczej nieaktulne, bo odchodzi się
już
> dziś od terminu nerwica. Ale treść jest ponadczasowa.
> Ta książka jest też w wielu bibliotekach, także może wcześniej sprawdź,
czy
> Tobie akurat się spodoba, zanim kupisz. Chociaż Kępińskiego można kupować
z
> zamkniętymi oczami :).
>
Masz racje,wstapie najpierw do bibioteki ,dziekuje :-)
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-09-26 09:23:31
Temat: Re: nerwica wegetatywnaNerwica wegetatywna powoduje również pewnien rodzaj "szczęścia" u pacjentów,
ponieważ wreszcie ktoś im cos rozpoznaje. Jest choroba więc można nadal mieć
objawy, jest choroba, można nadal czerpać z niej zyski życiowe. A
psychoterapeuta długo pracuje nad wglądem u danego pacjenta. Ale i tak
słyszy często " ale kardiolog mi rozpoznał nerwicę serca, żołądka czy też
wegetatywną".
W ICD 10 podzielono to całkiem zgrabnie na zaburzenia lękowe, somatyzacyjne,
konwersyjne. Pamiętac tylko trzeba o wyjściowym typie osobowości u pacjenta,
bo to zmienia sposób przezywania rozpoznania.
pozdrawiam
ela
ps. może to chaotyczne ale osobiście nie lubię tego rozpoznania i uważam, że
czasem postawienie go robi więcej krzywdy pacjentowi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |