Data: 2004-01-03 18:33:24
Temat: Re: nie chce mi się żyć :(
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"uciekinierka" <u...@w...pl> wrote in message
news:bt4rg4$q5u$1@mamut.aster.pl...
> szkoda ze Twoja wypowiedź ogranicza sie głownie to tematu leków, a cała
> energia Twojego umysłu skupia sie na stworzeniu tutaj nowego konfliktu (
ze
> mną )
> Szkoda...
Edyta, to ty?:)
W tej konkretnej sytuacji sprawa najwazniejsza bylo,ze facet przedawkowuje
leki. Pierwsza do zaadresowania i Jacek to zrobil.
Nie sposob jest pisac wypracowania czlowiekowi, ktory sie najzwyczajniej na
swiecie truje. Bo taka "operacja" moze byc i udana, tylko pacjent jej nie
przyzyje. Jezeli widzisz,ze dziecko wklada reke w ogien, krzyczysz zeby ja
cofnelo, a nie rozpoczynasz wyklad o procesie spalania sie materialow
organicznych - nie sadzisz?
Kaska
|