Strona główna Grupy pl.soc.rodzina nie chcę slubu! co robic?

Grupy

Szukaj w grupach

 

nie chcę slubu! co robic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 212


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2002-11-23 22:14:33

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arosf2$jd9$1@news.onet.pl...
>
>
> I wlasciwie nic innego nie napisalam, starajac sie te dwie sprawy
> odseparowac od siebie. Ale o ile latwiej jest powiedziec: "Nie wezme slubu i
> nie macie na to wplywu - postapie wedlug wlasnego uznania, odpowiadam w 100%
> za swoje decyzje, to moje zycie", kiedy sie jest w pelni niezalezna od
> rodzicow, niz powiedziec to samo, w tym samym momencie przyjmujac kolejny
> czek od nich?

gdyby sie jednak pieniadze odseparowalo, powiedzialo by sie tak samo.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2002-11-23 22:34:47

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> gdyby sie jednak pieniadze odseparowalo, powiedzialo by sie tak samo.
> iwon(k)a
>

Tylk ze taki dziwny jest ten swiat, ze bez pieniazkow to mozna sobie tylko
nozka potupac, co wlasnie Saga czyni.... jak moj pieciolatek.....

Anna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2002-11-23 22:35:13

Temat: Re: PODSUMOWANIE
Od: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

"Saga" <t...@o...pl> wrote in message
news:aroplp$ev9$1@absinth.dialog.net.pl...
> jednym slowem brak mi slow. Tragedia i wstydem okropnym jest na tej grupie
[ciach]
> zegnam ozieble
> ewa

Sqrczak, to Ty?
Hehe ;))
Kasia z glupawka



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2002-11-23 22:36:25

Temat: Re: PODSUMOWANIE
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> "Saga" <t...@o...pl> wrote in message
> news:aroplp$ev9$1@absinth.dialog.net.pl...
> > jednym slowem brak mi slow. Tragedia i wstydem okropnym jest na tej
grupie
> [ciach]
> > zegnam ozieble
> > ewa
>
> Sqrczak, to Ty?
> Hehe ;))
> Kasia z glupawka
>

E tam, ale jakas ona taka skandynawska, bo i ksywke ma z tych stron, i
oziebla jest.......

Ania z pozdrowieniami


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2002-11-23 22:38:45

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arovnn$rhd$1@news.onet.pl...
> > gdyby sie jednak pieniadze odseparowalo, powiedzialo by sie tak samo.
> > iwon(k)a
> >
>
> Tylk ze taki dziwny jest ten swiat, ze bez pieniazkow to mozna sobie tylko
> nozka potupac, co wlasnie Saga czyni.... jak moj pieciolatek.....

wiesz, w Polsce jest nieco inaczej anizlei tam gdzie mieszkasz, i
rodzice nieco dluzej udzielaja sie przy dzieciach, plus niestety nie
zawsze juz dorosli maja pieniadze na totalna samodzielnosc i ciagle
maja dokladane z kieszni juz dziadkow, czy to mieszkajac z nimi, czy tez
w inny sposob. dlatego marny to argument, bo padl na ziemie, gdzie
niestety nie jest tak latwo wszytkim mlodym o samodzilnosc finansowa.
dlatego uwazam, ze to nalezy oddzielic zupelnie, a pomyslec nad innym
problemem, a mianowicie tym, czy rodzice maja zawsze prawo dyktowac dziecku
z kim i kiedy ma sie zwiazac.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2002-11-23 22:50:44

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> wiesz, w Polsce jest nieco inaczej anizlei tam gdzie mieszkasz, i
> rodzice nieco dluzej udzielaja sie przy dzieciach, plus niestety nie
> zawsze juz dorosli maja pieniadze na totalna samodzielnosc i ciagle
> maja dokladane z kieszni juz dziadkow, czy to mieszkajac z nimi, czy tez
> w inny sposob. dlatego marny to argument, bo padl na ziemie, gdzie
> niestety nie jest tak latwo wszytkim mlodym o samodzilnosc finansowa.
> dlatego uwazam, ze to nalezy oddzielic zupelnie, a pomyslec nad innym
> problemem, a mianowicie tym, czy rodzice maja zawsze prawo dyktowac
dziecku
> z kim i kiedy ma sie zwiazac.
> iwon(k)a
>
Wiem, jak jest w Polsce, bo tam mieszkalam lat ponad 30. Moje
usamodzielnienie sie przypadlo w latach stanu wojennego, rodzice nie byli
nigdy zamozni i nie finansowali mi zycia. Studia nr 1 grzecznie
przesiedzialam w domciu i do glowy mi nie przyszlo stawiac im warunki.
Wyjechalam zaraz po nich do innego miasta, i dopiero zarabiajac wlasne
pieniazki zaczelam myslec o potomstwie (ze wtedy nie wyszlo, to insza
inszosc).
Jesli mlodzi sa na tyle dorosli, aby plodzic dzieci, to powinni tez byc na
tyle dorosli, aby zyc na wlasny rachunek. Ostatecznie nie zyjemy w
sredniowieczu i mozna jakos zapobiec ciazy, prawda?

Jak dla mnie to koniec dyskusji - mam zdanie, ktorego nie zmienie, a dalsze
pisanie byloby tylko powtarzaniem tych samych argumentow.
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2002-11-23 23:11:49

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arp0lr$9d$1@news.onet.pl...
).
> Jesli mlodzi sa na tyle dorosli, aby plodzic dzieci, to powinni tez byc na
> tyle dorosli, aby zyc na wlasny rachunek. Ostatecznie nie zyjemy w
> sredniowieczu i mozna jakos zapobiec ciazy, prawda?

idac tym mysleniem dojdziemy do wniosku, ze wszyscy, ktorzy nie
sa samodzielni finansowo, a takich w Polsce duzo, majacych nawet
po 30 lat, nie powinni miec dzieci, bo nie stac ich zyc na wlasny rachunek
a decyzje powiini podejmowac ci ktorzy im pomagaja.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2002-11-23 23:30:39

Temat: Re: PODSUMOWANIE
Od: m...@s...pl (Ula Michta) szukaj wiadomości tego autora


Saga napisała:


> jednym slowem brak mi slow. Tragedia i wstydem okropnym jest na tej grupie
> bycie na utrzymaniu rodzicow..pewnie wszyscy tu obecni maja wlasne
> mieszkania, nie musza mieszkac z tesciami i maja wspaniale, zaplanowane po
> 30-stce dzieci.

Wiesz, z kwestią ślubu, którego nie chcesz, to rzeczywiście masz problem.
Mnie by też argumentacja Twoich rodziców (bo wstyd, itp.) nie przekonała.
Jest jednak jedno małe 'ale', wymagasz dużo, a nie próbujesz nawet być
szczera - obiecujesz rodzicom, że ślub po porodzie... Mnie wydaje, że w
Waszej sytuacji rodzicom należy się przynajmniej ta szczerość, ze wszystkimi
jej konsekwencjami.

A jeśli chodzi o to co napisałaś, a ja zacytowałam powyżej, to rzeczywiście
dla mnie wstydem byłoby pozostając na utrzymaniu rodziców decydować się na
dziecko i uważać, że wszystko jest OK. Mają, to niech dają?

Mam własne mieszkanie (choć od niedawna), opuściłam dom rodziców mając lat
20, tylko rok studiów za sobą i bardzo marnie płatną pracę. Nie wzięłam
pieniędzy od rodziców ani na tzw. życie, ani na studia, ani na mieszkanie,
ani na łóżeczko czy wózek jak się dziecko pojawiło. Dzisiaj mam satysfakcję,
że do wszystkiego co mamy doszliśmy SAMI. Na dziecko zdecydowaliśmy się
dopiero po kilku latach bycia razem (jesteśmy małżeństwem, choć gdybyśmy nie
byli, pewnie myślałabym tak samo), jak wiedzieliśmy że jesteśmy w stanie
dziecko utrzymać. Dzisiaj mam już dwoje dzieci i wyobraź sobie, że jestem
jeszcze przed 30-tką, więc może i szanse jeszcze na karierę zawodową ;-)
Więc Twój powyższy wywód sugerujący, że taki stan rzeczy jest niemożliwy
jest przesadzony.

Tak czy siak, życzę Ci zrozumienia ze strony rodziców, tylko że może i im
należy się słówko szczerego wyjaśnienia.

Ula




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2002-11-24 05:51:33

Temat: Re: PODSUMOWANIE
Od: Bischoop <B...@K...RUSSIA> szukaj wiadomości tego autora

W artykule Saga wystukal(a)
> pewnie wszyscy moga sie pochwalic duzym mieszkaniem( ja mam), niezaleznoscia
> finansowa ( ja na szczescie jeszcze nie musze bo rodzice chetnie mnie
> utrzymuja i to w b.przyzwoitej formie), dzieki ktorej moga sobie pozwolic na
> samochod(ja mam do wlasnej dyspozycji wy pewnie tez). no ale jeszcze pewnie
> wszyscy doskonale dogaduja sie z rodzicami i tesciami- no ja niestety nie.
> Mam drazliwa kwestie slubu ktora chcialam jakos rozwiazac.
> zamiast pomocy na w/w temat uslyszalam ze :
> - skoro rodzice daja mi pieniadze to jest zle
> - skoro daja mi je to powinnam ich we wszystkim sluchac,
> - tak w ogole to powinnam znalezc prace i zrezygnowac z pomocy rodzicow bo
> to w takiej sytuacji jest be - nawet jesli oni uwazaja ze powinnam sie dalej
> ksztalcic na razie a potem dopiero poszukac pracy),

Nie ty nie masz mieszkania, masz a jakbys nie miala, mieszkanie bedziesz
miec, kiedy bedziesz za nie placic i bedzie cie na nie stac.
Saga zrozum ze narazie jestes jak wyrosniete dziecko, a rodzice moga ci
pomagac, _wspomoc_ cie finansowo a nie utrzymywac, a jako wspomoc rozum to
tak: pracujesz, starasz sie, jednak jak wiadomo zycie samo podklada
klody, i rodzice ci pomagaja, a taka sytuacja jak jest u ciebie to nie
pomoc tylko _utrzymywanie_ . Nauka, trzeba bylo o tym myslec gdy sie z
chlopem poszlo do lozka, szkoda ze nie mialas lekcji wychowania
seksualnego, wtedy napewno bys sie nauczyla czegos o odpowiedzialnosci.
Dziwi mnie rowniez podstawa twojego _narzeczonego_ , ze nie mysli
powaznie o zarobieniu na swoja rodzine, bo niestety dziecko zostalo juz
poczete i wydatki zaczely sie od wypuszczenia plemniczkow na arene.
Masz pretensje do grupy a dlaczego..........? przeciez ich podstawa jest
prawidlowa, tylko ty nie mozesz uzasadnic, przeciwstawic sie zadnym
zarzutom, bo ty powinnas zachowac sie inaczej, a zeby sie usamodzielnic
powinnas nawet przerwac nauke, bo sama sie juz zdecydowalas ja przerwac.

--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2002-11-24 09:43:10

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> idac tym mysleniem dojdziemy do wniosku, ze wszyscy, ktorzy nie
> sa samodzielni finansowo, a takich w Polsce duzo, majacych nawet
> po 30 lat, nie powinni miec dzieci, bo nie stac ich zyc na wlasny rachunek

Wcale to nie jest takie niedorzeczne. IMO.


> a decyzje powiini podejmowac ci ktorzy im pomagaja.

Nie tyle podejmowac, co miec w niej udzial. IMO.

> iwon(k)a
>

a.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kochana rodzinka
test
FOREVER
oszczednosc czy skapstwo
prezent dla taty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »