Data: 2003-03-07 18:53:01
Temat: Re: nie płacz!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
patrycja. wrote:
> tycztom
>
>> Czemu żałosne? Kobieta interesująca, to taka która okazuje swoje słabości
>
> a interesujacy facet to taki który nie ma słabości ;)
Zgadza się - niczego nowego nie odkryliśmy (tym razem, ale wszystko przed
nami ;)
>> Jeżeli nie chcesz płakać, no to za moment (być może) nie będziesz chciała
>> (powiem brzydko, przepraszam) się 'wypróżniać' - no bo czy to również
>> niejest 'żenujące'? Itd. Nie jesteśmy robotami - jeteśmy ludźmi.
>
> ale ja chciałam się skoncentrować na tym dlaczego płaczemy i dlaczego
> później czujemy się lepiej choć na dobrą sprawę.. nic nie jest lepsze
A po cio? Płacz sobie dalej i koniec ;))) (podejście czysto kognitywne, cio?
;))
hmmm.. a może tylko tak na się wydaję (z tym "czujemy się lepiej") - a może
czujemy się lepiej, bo przestajemy płakać? Może trzeba aż zapłakać, żeby
zobaczyć jak dobrze jest gdy już 'schną oczy'? Kto doceniał Warszawę przed
zbombardowaniem?
>> Każdy coś wyładowuje i na jakiś sposób (chmury na przykład poprzez
>> BURZĘ).
>
> i w czym im to pomaga? ;p
Pytaj Prof. od Wysokich Napięć (oni znają się na piorunach) - ale myślę, że
efekt jest podobny, jest im 'lżej'
>> Co powiesz na płacz bez
>> "łkania"?
>
> że lepsze to niż 'suchy płacz'
Eee tam, nie wiesz co dobre ;)
>> A jakie miałoby być? ;)
>
> no własnie, po wypłakaniu się zachowujemy się/czujemy jakby nagle nasz
> problem się ulotnił.. a on dalej jest.. ciagle taki sam
Tam na 'górze' - tzn. Ci co się z nas śmieją mają pewne zasady - nie
ingerują w nasze myśli i nie kopią leżącego - płacząc dajesz im sygnał, że
leżysz - rozumiesz już? (z autopsji - naprawdę coś takiego jest).
>> P.S. (nie sarkazm - nie linczować), czasem jak czytam Twoje tematy, to
>> wydaje mi się, że albo zanotowałaś sobie 1000 pytań które pozostają bez
>> odpowiedzi, albo w "szkole dużo zadają" :)))))
>
> a może po prostu dużo myślę? ..nie o tym co trzeba /swoją drogą/
Przypominasz mi Tomka z okresu 5 lat - wtedy zadawałem tyle samo i takich
samych pytań (np. dlaczego ludzie się kochają i po co to? - zadawałem tego
1000-cami).
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|