« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-03-16 16:18:37
Temat: Re: nie przeprosi i już
"Elżbieta" <w...@o...peel> wrote in message
news:1cyw31nh3rjee.nugyctj7h560.dlg@40tude.net...
>
> A ja mam na odwrót. Mamusiu, pobaw się ze mną, ja będę dzidziusiem, albo
> nie mów do mnie Kacper, mów Kacperku.
Fajnie masz:)
Moje już w pierwszej klasie SP zażądało kategorycznie, żebyśmy nie mówili do
niego Adaś, tylko Adam. Nie dość, że nas to i nauczycieli zaczął poprawiać.
Przyzwyczaili się:)
Anka i ADAM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-03-16 16:51:44
Temat: Re: nie przeprosi i jużmiranka napisał(a):
> Fajnie masz:)
> Moje już w pierwszej klasie SP zażądało kategorycznie, żebyśmy nie mówili do
> niego Adaś, tylko Adam. Nie dość, że nas to i nauczycieli zaczął poprawiać.
> Przyzwyczaili się:)
> Anka i ADAM
>
Moje dziecko od kiedy poszło do przedszkola to poprawia panią.
Odwraca się z groźną miną i mówi: "Jestem Konrad".
Nie mniej jednak w domu są osoby, którym pozwala używać zdrobnienia.
pozdrawiam
Ania
--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-03-16 17:05:52
Temat: Re: nie przeprosi i jużDnia Fri, 16 Mar 2007 17:18:37 +0100, miranka napisał(a):
> Fajnie masz:)
A ja sobie obiecałam, że nie będę dziecku zdrabniać imienia. Natomiast gdy
tylko mówię "Kacprze" to mnie pyta "jesteś na mnie zła?".
> Moje już w pierwszej klasie SP zażądało kategorycznie, żebyśmy nie mówili do
> niego Adaś, tylko Adam.
A ja w domu mam ponad czterdziestoletniego Adasia. Nawet nie wiem czemu tak
wyszło. Ostatnio ktoś z pracy do niego zadzwonił i pytał czy jest "Adaś"
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-03-17 15:24:11
Temat: Re: nie przeprosi i jużUżytkownik Elżbieta napisał:
>
> A ja w domu mam ponad czterdziestoletniego Adasia. Nawet nie wiem czemu tak
> wyszło. Ostatnio ktoś z pracy do niego zadzwonił i pytał czy jest "Adaś"
>
znam takiego samego Krzysia :)
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-03-17 15:32:11
Temat: Re: nie przeprosi i jużUżytkownik Xena napisał:
>
> Zbiorczo - dziecię moje dzisiaj przeprosiło koleżankę i dało jej
> czekoladę. Dodatkowo - samo z siebie przeprosiło panią i mnie. Mi
> chciało nawet oddać 100 zł, które dostało od dziadka na święta.
> Najważniejsze, że obiecała, że to już więcej się nie powtórzy. Oby
> naprawdę tak było.
a dlugo to tak trwa ten ogolny problem uporu z przeprosinami? nie chce
mowic oczywistosci, jednak niektore formy zachowania dziecko przyswaja
nawet i pare lat, i to pomimo tego, ze nie widzimy zadnej ku temu przyczyny
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-03-17 15:36:13
Temat: Re: nie przeprosi i jużUżytkownik Hanka Skwarczyńska napisał:
> Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał w wiadomości
>> [...] To jak kogoś nadepniesz nieumyślnie czy oprsykasz, to
>> też nie przepraszasz?[...]
>
> BTW, czy młoda ma świadomość, że przeproszenie w takim przypadku nie
> oznacza przyznania się, że zrobiła to coś celowo? Może i absurd, ale jak
> mi ostatnio zupełnie dorosła osoba argumentowała, że nie przeprosi kogoś
> tam za coś tam właśnie z takiego powodu, to może i ośmioletnie
> rozumowanie podąża tym tokiem, a praworządna dusza buntuje się przed
> poświadczeniem nieprawdy? :)
>
jak dla mnie to wcale nie jest absurd w przypadku dziecka, przepraszac
za cos czego nie zrobila a co sie po prostu stalo w jego pojeciu
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-03-19 16:46:22
Temat: Re: nie przeprosi i już
Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał
| Przeryczała pół wieczoru - obawiam się, że niestety z
| powodu tego, że będzie musiała przeprosić.
|
przeprosiła ?
wątpię ;)
| Po prostu nie
| wiem w jaki sposób powinnam ją wychować pod tym kątem - ma ktoś pomysł?
|
znam ten ból - między innymi z autopsji. Nienawidzę po prostu dostaję
gorączki jak ktoś mi mówi że mam przeprosić. I staram się nie używać tego
sformuowania do dziecka.
Jeśli nie przeprosiła w danej minucie nie zmuszam jej żeby to zrobiła. Uczę
że powinna, że się przeprasza, że mi jest smutno że tak się zachowuje, każe
jej przemyśleć swoje zachowanie, że to tamto siamto. Gadam i gadam ale nie
zmuszam. Bo zmuszaniem nic nie wskóram - ot model jak Twój - zaprze się a
nie zrobi.
| Aha - żeby było śmieszniej w ocenie opisowej na półrocze dostała zapis
| "Nienagannie używa zwrotów grzecznościowych" i za to została pochwalona.
|
|
hehehe moja córka nawet dzień dobry mówi sąsiadowi kóremu ja powiedziałam że
prędzej go psem poszczuje niż usłyszy odemnie powitanie. Ot kulture się
dziecku wpaja. Ale też na zasadzie że "tak się po prostu robi" a nie "musisz
to zrobić".
IMHO - możesz nadal karać, nakazywać i złościć się ale to do niczego nie
doprowadzi. Lepiej odpuść sobie i dziecku - ona podejrzewam doskonale wie że
źle zrobiła, nie dość że uderzyła ( niechcący bo niechcący ) kolerzankę, nie
przeprosiła w odpowiednim momencie to jeszcze od matki kary dostaje. Ja bym
na Twoim miejscu powiedziała jej żeby po prostu następnym razem nie
zapomniała zainteresować się losem koleżanki - przecież po takim incydencie
niekoniecznie trzeba się czołgać po sali w ramach przeprosin, posypywać
głowę popiołem i iść do Częstochowy na kolanach ( ;) ) wystarczy
zainteresować się czy koleżance nic się nie stało, czy nie trzeba jej
odprowadzić do ławki, czy nie trzeba jej pomocy specjalisty ? :) Tego warto
dziecko uczyć - a nie czasami pustego przepraszam.
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-03-20 13:53:49
Temat: Re: nie przeprosi i jużUżytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:etmf3r$ieq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> znam ten ból - między innymi z autopsji. Nienawidzę po prostu dostaję
> gorączki jak ktoś mi mówi że mam przeprosić. I staram się nie używać tego
> sformuowania do dziecka.
> Jeśli nie przeprosiła w danej minucie nie zmuszam jej żeby to zrobiła.
> Uczę
> że powinna, że się przeprasza, że mi jest smutno że tak się zachowuje,
> każe
> jej przemyśleć swoje zachowanie, że to tamto siamto. Gadam i gadam ale nie
> zmuszam. Bo zmuszaniem nic nie wskóram - ot model jak Twój - zaprze się a
> nie zrobi.
Siostro!
> hehehe moja córka nawet dzień dobry mówi sąsiadowi kóremu ja powiedziałam
> że
> prędzej go psem poszczuje niż usłyszy odemnie powitanie. Ot kulture się
> dziecku wpaja. Ale też na zasadzie że "tak się po prostu robi" a nie
> "musisz
> to zrobić".
Siostro!!!
> IMHO - możesz nadal karać, nakazywać i złościć się ale to do niczego nie
> doprowadzi. Lepiej odpuść sobie i dziecku - ona podejrzewam doskonale wie
> że
> źle zrobiła, nie dość że uderzyła ( niechcący bo niechcący ) kolerzankę,
> nie
> przeprosiła w odpowiednim momencie to jeszcze od matki kary dostaje. Ja
> bym
> na Twoim miejscu powiedziała jej żeby po prostu następnym razem nie
> zapomniała zainteresować się losem koleżanki - przecież po takim
> incydencie
> niekoniecznie trzeba się czołgać po sali w ramach przeprosin, posypywać
> głowę popiołem i iść do Częstochowy na kolanach ( ;) ) wystarczy
> zainteresować się czy koleżance nic się nie stało, czy nie trzeba jej
> odprowadzić do ławki, czy nie trzeba jej pomocy specjalisty ? :) Tego
> warto
> dziecko uczyć - a nie czasami pustego przepraszam.
Siostra mi to z ust wyjęła!!! :-)
Qra, pomijając nieszczęsną "kolerzankę" ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-03-21 08:38:29
Temat: Re: nie przeprosi i już
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
|
| Qra, pomijając nieszczęsną "kolerzankę" ;-)
|
Już sobie kupiłam worek pokutny i na czworakach do świątyni opatrzności (
Częstochowa jest już passe ) się udaję ;(
[ale drugi raz napisałam poprawnie ;) ]
--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-03-21 09:04:13
Temat: Re: nie przeprosi i już
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
napisał w wiadomości news:etqr2o$m87$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
> |
> | Qra, pomijając nieszczęsną "kolerzankę" ;-)
> |
> Już sobie kupiłam worek pokutny i na czworakach do świątyni
> opatrzności ( Częstochowa jest już passe ) się udaję ;(
Świątynia opaczności byłaby bardziej a propos... ;)
>
> [ale drugi raz napisałam poprawnie ;) ]
Za to wcześniej "sformuowanie" Ci się przemknęło... ;)
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |