Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Emocje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Emocje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-03-16 13:12:12

Temat: Emocje
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Sama już nie wiem czy dobrze robię. Pamiętacie niedawno pytałam o wiersz na
konkurs recytatorski. Dziś właśnie się odbył. Z relacji jednej z pań-
Kacper był bardzo spięty, mówił tak jakby tylko czekał kiedy wreszcie może
skończyć. Efekt końcowy był taki, że po poworocie do klasy popłakał się nad
jakimś prostym zadaniem, że on nie wie jak je zrobić itp.
Kiedy w szkole był konkurs piosenki sam się zgłosił, po czym chodził za mną
błagał, że on się wypiszem bo się boi. Ostatecznie zrezygnował. Na ten
recytatorski też się sam zgłosił.
Paznokcie ma straszne- nie nie obgryza, ale.... obdłubuje, ostatnio zerwał
sobie pół paznokcia u ręki, stopy ma spocone strasznie.
No i sama nie wiem czy dobrze robię posyłając go np. na taki konkurs
recytatorski, czy nie jest to zbyt stresogenne dla niego. A z drugiej
strony nie jest aby tak, że takie publiczne występy "wzmacniają", uczą
przełamywać ten strach.

Jak takiemu pomóc?
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-03-16 14:40:45

Temat: Re: Emocje
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Sama już nie wiem czy dobrze robię. Pamiętacie niedawno pytałam o wiersz na
> konkurs recytatorski. Dziś właśnie się odbył. Z relacji jednej z pań-
> Kacper był bardzo spięty, mówił tak jakby tylko czekał kiedy wreszcie może
> skończyć. Efekt końcowy był taki, że po poworocie do klasy popłakał się nad
> jakimś prostym zadaniem, że on nie wie jak je zrobić itp.
> Kiedy w szkole był konkurs piosenki sam się zgłosił, po czym chodził za mną
> błagał, że on się wypiszem bo się boi. Ostatecznie zrezygnował. Na ten
> recytatorski też się sam zgłosił.
> Paznokcie ma straszne- nie nie obgryza, ale.... obdłubuje, ostatnio zerwał
> sobie pół paznokcia u ręki, stopy ma spocone strasznie.
> No i sama nie wiem czy dobrze robię posyłając go np. na taki konkurs
> recytatorski, czy nie jest to zbyt stresogenne dla niego. A z drugiej
> strony nie jest aby tak, że takie publiczne występy "wzmacniają", uczą
> przełamywać ten strach.


nie wiem czy stres w wydaniu odrywanie czesci ciala wzmacnial.
chyba tylko odpornosc na bol.

chlopak nie potrafi sobie poradzic ze stresem bo... i tu mozna by
powrocic do lat dzieciecych itd.

a co na to wychowawca?pedagog szkolny?
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-03-16 15:09:31

Temat: Re: Emocje
Od: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta napisał(a):

> No i sama nie wiem czy dobrze robię posyłając go np. na taki konkurs
> recytatorski, czy nie jest to zbyt stresogenne dla niego. A z drugiej
> strony nie jest aby tak, że takie publiczne występy "wzmacniają", uczą
> przełamywać ten strach.

Nijak. Nie posyłaj. Sam dorośnie do przełamywania w swoim czasie.
Weronika miala podobnie, dopiero teraz trochę się sama wyrywa. W
przedszkolu była do końca jedynie obserwatorem, rzy czym - co dość
dziwne jak dla mnie - nie ruszało jej wcale to, że się wystawia w drugą
stronę. Bo jak pan na zajęciach powiedział, że chętne dzieci mogą do
niego podejść i się pobawić to sama jedna została na ławeczce - taki
"występ" jakoś jej nie przeszkadzał.

Ja sama też nienawidziłam występów, na szczęście mnie nikt nie wystawiał
a sama się nie pchałam. Jako taką przebojowość wyrobiłam sobie dopiero w
dorosłym życiu. Asertywność i wredotę też mam wyuczoną i starannie
pielęgnowaną ;)

Eulalka

PS. Weronika wczoraj po raz pierwszy sama poprosiła o wyjście na rolki.
To wielki dzień, bo do dziś - choć rolki ma od 3 lat - nie miała na to
ochoty. Jazdę na rowerze zakończyła na etapie 4 kółek, bo nigdy nie
chciała spróbować na dwóch. A tu proszę... na rolki poszła i nawet jej
się podobało.
Ze strachami tak bywa, że samemu trzeba je oswoić. Chyba że mocno w
życiu przeszkadzają - wtedy przyda się pomoc specjalisty.
A w końcu... nie każdy musi być świetnym mówcą, może masz w domu
przyszłego programistę? Oni nic nie mówią ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-03-16 16:00:29

Temat: Re: Emocje
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Mar 2007 16:09:31 +0100, E. napisał(a):


>
> Nijak. Nie posyłaj. Sam dorośnie do przełamywania w swoim czasie.

Ale ja go nie posłałam, sam chciał, ja tylko znalazłam (a raczej Dorota)
wiersz, on się nauczył i poszedł.

> Weronika miala podobnie, dopiero teraz trochę się sama wyrywa. W
> przedszkolu była do końca jedynie obserwatorem, rzy czym - co dość
> dziwne jak dla mnie - nie ruszało jej wcale to, że się wystawia w drugą
> stronę.

To nie, Kacper w miejscach, w których się czuje pewny np. na forum klasy
gdzie już wszystkich zna to może występować, może dlatego, że w grupie,
śpiewa solowe piosenki, recytuje wiersze na imprezach dla rodziców. Od
trzeciego roku życia tańczy w zespole, mają występy w przeróżnych
miejscach, na różnych scenach. Być może to właśnie mnie zmyliło, że jest
śmiały i się nie boi występów, a tu się nagle okazuje, że taki solowy
występ przed nieznaną publicznością jest dużym stresem.
>
> PS. Weronika wczoraj po raz pierwszy sama poprosiła o wyjście na rolki.
> To wielki dzień, bo do dziś - choć rolki ma od 3 lat - nie miała na to
> ochoty. Jazdę na rowerze zakończyła na etapie 4 kółek, bo nigdy nie
> chciała spróbować na dwóch.

Ooooooooo, dokładnie to samo, rower drugi rok się marnuje w piwnicy, bo go
wcale nie ciągnie. W ogóle, że zaczął sam wychodzić na dwór to już jest
wielki sukces, bo jaaaaaa się boję.

> A w końcu... nie każdy musi być świetnym mówcą, może masz w domu
> przyszłego programistę? Oni nic nie mówią ;)

To, to raczej nie tak, on gada non stop, szczyt sprytu wejść mu w pół
słowa.

--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-03-16 16:01:56

Temat: Re: Emocje
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "E." ...
> Elżbieta napisał(a):
>
>> No i sama nie wiem czy dobrze robię posyłając go np. na taki konkurs
>> recytatorski, czy nie jest to zbyt stresogenne dla niego. A z drugiej
>> strony nie jest aby tak, że takie publiczne występy "wzmacniają", uczą
>> przełamywać ten strach.
>
> Nijak. Nie posyłaj. Sam dorośnie do przełamywania w swoim czasie.
> Weronika miala podobnie, dopiero teraz trochę się sama wyrywa.

Ale on się chyba wyrywa. Sam. Czyli gotowy do przełamywania, choć ze
stresem.
Ja bym przyzwyczajała do sytuacji: recytacja w domu, przed całą rodziną, ze
wszystkimi szykanami. Żeby tak ze cztery pary oczu się w niego wgapiały.
Pomaga wyszukanie wśród publiczności znajomej przyjaznej osoby i
koncentracja wyłącznie na niej.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-16 16:52:11

Temat: Re: Emocje
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Mar 2007 15:40:45 +0100, pamana napisał(a):

> nie wiem czy stres w wydaniu odrywanie czesci ciala wzmacnial.
> chyba tylko odpornosc na bol.
>

Części ciała nie zostały oderwane na konkursie. Części ciała są dorywane od
dawien dawna- kiedyś przed telewizorem na dobranockach, obecnie podczas
czytania książek w łóżku, albo tuż przed zaśnięciem, taki tik.

> chlopak nie potrafi sobie poradzic ze stresem bo... i tu mozna by
> powrocic do lat dzieciecych itd.

Tzn.?
>

> a co na to wychowawca?

To samo co ja ;-)

--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-16 17:03:01

Temat: Re: Emocje
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Mar 2007 17:01:56 +0100, Harun al Rashid napisał(a):

> Ja bym przyzwyczajała do sytuacji: recytacja w domu, przed całą rodziną, ze
> wszystkimi szykanami. Żeby tak ze cztery pary oczu się w niego wgapiały.

No u nas w domu to mogą się wgapiać tylko dwie pary ;-) i wtedy mu to nie
przeszkadza, przed nami recytuje bez oporów, nawet chętnie. Przed klasą
również.
Ot, oporny typ. Na przykład, takie "dzień dobry". Rok temu w I klasie to
już stwierdziłam, że wszyscy powiedzą, że mam źle wychowane dziecko. Nie,
żeby nie mówił "dzień dobry" znajomym osobom, mówił, a jakże, ale wcześniej
spuścił głowę i powiedział dopiero za plecami danej osoby i to bardzo
cicho. Dopiero w II klasie się przełamał.
Kiedyś jako ministrant płakał na środku kościoła (dyskretnie, ocierał tylko
kapiące łzy), bo... nie zauważył mamy w ławce. Gdy mnie dostrzegł już było
wszystko dobrze, poczucie bezpieczeństwa zapewnione.
Przyznam, że mi trochę ciężko "współpracować" z takim egzemplarzem, bo sama
byłam zupełnie inna (chyba).
Może jakaś mądra książka?? ("Jak mówić..." przeczytane, posiadam własne i
staram się wdrażać)
Aaaaa, psycholog też zaliczony, z trochę innych powodów. Jednak już, nie
chodzimy, bo psycholog uznała, że nie ma potrzeby.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-03-16 17:16:30

Temat: Re: Emocje
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Mar 2007 18:03:01 +0100, Elżbieta napisał(a):

> Aaaaa, psycholog też zaliczony, z trochę innych powodów. Jednak już, nie
> chodzimy, bo psycholog uznała, że nie ma potrzeby.

Powód dla którego chodziliśmy do pani psycholog + spocone stopy + obdłubane
paznokcie skłania mnie do założenia, że ciężko z emocjami, układem
nerwowym... ech. Święta cierpliwości
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-03-16 19:44:30

Temat: Re: Emocje
Od: Borek <m...@d...chembuddy.whats.com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 16 Mar 2007 16:09:31 +0100, E. <e...@o...pl> wrote:

> A w końcu... nie każdy musi być świetnym mówcą, może masz w domu
> przyszłego programistę? Oni nic nie mówią ;)

Znam i milczków i gadatliwych ;) Chociaż fakt, że kodowanie i gadanie w
parze nie idą. Mogę składać gazetę i pytlować, ale przy najprostszym
skrypcie muszę się wyłączyć.

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-03-16 21:40:33

Temat: Re: Emocje
Od: "Marta W." <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
A z drugiej
> strony nie jest aby tak, że takie publiczne występy "wzmacniają", uczą
> przełamywać ten strach.

To zalezy od osoby. Jednego wzmocni, drugiego nie. Mnie zmuszano do dawania
koncertow na fortepianie - wystraszone dziecko, wielka scena i kilkadziesiat
osob w widowni. Efekt calkiem odwrotny od "wzmacniania".

Marta + chlopcy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nie przeprosi i już
Temat o temat oboczny rzeczownika :-(
do nauczycieli I-III
Brodawki
Wierszyk na Ż

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »