Data: 2005-08-08 20:21:26
Temat: Re: nie umiem pocieszyc
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Być może jej
> własne problemy tak ją przytłaczają, że nie chce dodatkowo brać na siebie
> problemów innych.
Nie wiem jak mają inni... Ale jak mam doła, a ktoś dla odmiany mi pozawraca
głowę swoimi problemami, to mi się polepsza. To nie tak, że się w duchu
cieszę, że innym też jest źle. Chodzi o to, że czuję się potrzebna, przez co
bardziej wartościowa niż mi się w krytycznych chwilach zdawało. Może więc
warto czasem nie odciążać pogrążonego w rozpaczy... Po co utwierdzać kogoś w
przekonaniu, że on jeden ma na świecie problemy, na które nie ma rady.
Więc... chyba lepiej zastosować jak to nazywasz "handel wymienny" :-)
Pozdrawiam,
MAG
|