justa wrote:

>>Niedroga plastikowa tandeta.
>
> a jaki tam jest mniej więcej zakres cen? nie mają nic ze skóry?

Tak ponizej 100 zl, mysle, cos ponizej 50 tez sie pewnie da na
promocji znalezc, ale uwazam, ze nie warto. Raz, ze stylistyka
jest taka, hmm, srednio w moim guscie, czuby, klejnoty i fredzle
(albo trampki na szpilce na przyklad), dwa, ze jakosc naprawde
nieciekawa, nawet jak cos jest niby ze skory, to z tej skory
faktycznie jest tylko wierzch, ale juz wewnetrzna warstwa i wkladka
sa z plastiku, trzy, ze po prostu niewygodne. Nie jestem jakas
fanatyczka butow wylacznie markowych i z naturalnych materialow,
ale tamto jest naprawde kiepskie, rozkleja sie etc. A poniekad wiem,
co mowie, bo mialam stamtad 3 pary, sandaly i dwie pary pantofli na
obcasie.

Jesli ktos szuka butow "niskobudzetowych" to lepsze znajdzie
moim zdaniem w tych sklepach z szaro-czarno-pomaranczowym
logo (CCC? jakos tak).

Aha. To obserwacja z niemieckiego Deichmanna, ale chyba polski
nie rozni sie zbytnio - z meskimi butami jest jakby lepiej,
znaczy wybor takich nieodstraszajacych uroda jakby wiekszy,
i chyba cos porzadniejszego latwiej trafic.

BA