Data: 2003-06-24 12:16:07
Temat: Re: nieprzystawalność
Od: "tdrk" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Po prostu nie strzasnales z siebie starych przezyc. Nie udalo Ci sie zamknac
za soba przeszlosci i "rozpoczac on nowa" dalszego etapu zycia. Im dluzej
Twoje zachowanie w nowym srodowisku bedzie kierowane uprzedzeniami i
obawami, tym mniej prawdopodobne, ze uda Ci sie odciac od przeszlosci.
Ludzie wsrod ktorych sie teraz obracasz sa starsi i dojrzalsci (a czasami
tylok bardziej zaklamani) niz Ci, z ktorymi miales do czynienia w
dziecinstwie i wczesniejszym etapie zycia i ewentualne nieprzyjemnosci nie
beda az tak okrutne. Zapewne starasz sie nie popelniac starych bledow w
kontaktach z nowymi znajomymi. I bardzo dobrze, bo pewne nasz zachowania
(czasami nieuswiadomione) moga sie ciagnac za nami cale zycie. Nie wpadaj
jednak w przesade- to co w szkole moglo sie innym wydawac wada, teraz moze
byc zaleta.
Moja rada- traktuj siebie z mniejszym dystansem i humorem. Nie trzymaj sie
kurczowo swojej roli, badz elastyczny. To naprawde ulatwia zycie i zmniejsza
stres. Na pewno pomoze
|