Data: 2016-03-23 07:55:00
Temat: Re: niewiarygodne
Od: krys <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat wrote:
> W dniu 2016-03-22 o 14:22, krys pisze:
>> Kviat wrote:
>>>>>>
>>>>>> Dlaczego szczepionkowcy pomijaja wszelkie informacje pochodzace z
>>>>>> drugiej strony?
>>>>>
>>>>> A pomijają?
>>>>
>>>> A nie?
>>>
>>> Czyli pomijają?
>>> Naukowcy pracujący nad szczepionkami robią nas w konia, bo wpuszczają do
>>> obrotu preparaty, o których nie mają pojęcia.
>>> Za to antyszczepionkowcy wiedzą więcej o tych szczepionkach, wiedzą coś
>>> o czym nie wiedzą naukowcy i wiedzę tę trzymają w tajemnicy przed
>>> naukowcami. A jak już jakimś cudem naukowcy tę wiedzę posiądą
>>> (podstępnie wykradną antysczepionkowcom?) to celowo ją ignorują...
>>> No weź przestań... :)
>>
>> Marna manipulacja. Tu gadasz o mercedesach, tam o rowerachi porównujesz
>> jedno z drugim.
>
> Że co?
Psinco. Naukowcy vs antyszczepionkowcy. O lekarzach podważających opinie
naukowców opłacanych przez koncerny nie słyszałeś.
>
>> Nie wchodzę w to.
>>
>>>
>>>>>> A kto pokrywa koszty leczenia NOP ?
>>>>>> Kto płaci ewentualne odszkodowania?
>>>>>
>>>>> A teraz kto płaci i pokrywa?
>>>>
>>>> No właśnie - kij ma dwa końce. Chcesz namiar na rodziców dzieci po
>>>> NOPach? Chetnie Ci wyjaśnia, kto i jak pokrywa.
>>>
>>> No to wiesz, czy nie wiesz?
>>
>> Wiem.
>
> To nie trzymaj tego w tajemnicy.
Proszę bardzo. Dowiesz się, jak jest słodko i sympatycznie, jak już będziesz
miał pecha.
https://www.youtube.com/watch?v=oG7edr-XVvY
>
>> A Ty chcesz ten namiar, czy wolisz nie?
>
> A ty chcesz namiar na instytut opracowujący szczepionki, czy wolisz nie?
Nie ma potrzeby, wszędzie trąbią o zaletach. Nikt tylko nie zająknie się o
ryzyku.
>>> Czy te informację mogę traktować (jako laik) jako wiarygodne?
>>> Czy to są artykuły sponsorowane?
>>
>> Możesz. Możesz się nawet zaszczepić.
>> Ale bądź łaskaw pozwolić mi mieć wątpliwości i nie zmuszaj mnie do
>> podejmowania ryzyka, którego konsekwencji nie poniesiesz.
>
> Jak nie poniosę? Jak się nie zaszczepisz to konsekwencją będzie
> roznoszenie choroby, czyli ryzyko ponoszą twoi sąsiedzi i wszyscy,
> których będziesz napotykać w drodze do lekarza. A zanim w ogóle się
> zorientujesz, że jesteś chora, to również współpracownicy i współpasażer
> w autobusie, gdy będziesz jechać do kina. O reszcie widowni nie
> wspominając. Jak się nie zaszczepisz, to koszty twojego leczenia też ja
> poniosę. O reszcie widowni nie wspominając.
>
> Masz jeszcze jakieś wątpliwości?
Mam. Tylko dureń nie ma wątpliwości.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-d
zieci-moga-zarazac-
zywymi.html
I uważaj, bo zarazić możesz się właśnie tak, jak opisałeś. A nie wiem, czy
zdajesz sobie sprawę, że nie na wszystko się dasz radę zaszczepic. Więcej -
te szczepionki które dostałeś w dzieciństwie też nie dają ci już odporności.
>
>>>> Ty wysuwałeś postulaty nawołujące do przymusu szczepień.
>>>
>>> Nigdzie nie napisałem, że trzeba wlać dziecku całe wiadro szczepionki do
>>> gardła, dlatego nie rozumiem twojej uwagi na temat dawkowania.
>>
>> Poczytaj sobie o dopuszczalnej dawce rtęci i aluminium, potem sobie
>> porównaj z ulotką szczepionki. Może zrozumiesz.
>
> Pierwszy link jaki znalazłem w 2 sekundy (pewnie sponsorowany?).
Masz dla równowagi.
http://faktydlazdrowia.pl/toksyczne-szczepienia-dr-j
erzy-jaskowski/
> Nie chciało mi się więcej szukać (trochę mi szkoda czasu na kopanie się
> z koniem), ale jestem pewien, że podasz mi bardziej rzetelne i
> niesponsorowane linki, dzięki którym (jako kompletny laik) poszerzę
> swoją wiedzę na ten temat.
> Z góry dziękuję.
I vice versa, mam ważniejsze zajęcia, niż przekonywanie ludzi bez
wątpliwości, jeśli tylko autorytet coś zapodał. Chcesz poznać wersję drugiej
strony, poszukaj Doroty Majewskiej, Jerzego Jaśkowskiego, Andrew Kulisza. Na
twoje nieszczęscie to wszystko są lekarze, w dodatku z praktyką.
--
J
|