Data: 2019-06-06 20:42:28
Temat: Re: niowych dni.
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 06.06.2019 o 11:50, Trybun pisze:
>
> No, oficjalnie mieliśmy wtedy 'białą kartę", czyli reset od którego
> mogliśmy zaczynać wszystko od nowa. Pytanie tylko na ile prawdziwa jest
> taka wersja? Na ile mocodawcy "S"
Jacy znowu mocodawcy? Ja pierdolę...
> byli bezinteresowni w jej wspieraniu?
Jak można być tak tępym i nie znać historii własnego kraju?
Wsparcie z zachodu było. Ale nie w postaci broni i amunicji tylko np.
poprzez przysyłanie powielaczy, dofinansowywanie represjonowanych ludzi itp.
Warunkiem, że będzie jakiekolwiek wsparcie było to, że nie będzie
przemocy, podkładania bomb i zamachów. I strona opozycyjna się na to
godziła. Gdyby się nie zgodziła, to nie dostaliby żadnego wsparcia.
Oczywiście były radykalne odłamy w opozycji, ale na szczęście byli w
mniejszości.
Nikt nie miał złudzeń, że zachód wspiera różne opozycje w różnych
państwach w różny sposób. Również w sposób militarny dozbrajając
nieoficjalnie bojówki. U nas, ze względu na położenie geograficzne takie
wsparcie militarne nie wchodziło w grę. Zachód to nie debile i
wierchuszka ZSRR to też nie debile. Szybko by się dowiedzieli, że tzw.
zachód wspiera militarnie opozycję w Polsce, takich rzeczy nie da się
ukryć. Ostatnie co było potrzebne zachodowi to otwarty konflikt
militarny z ZSRR.
> Doświadczenie życiowe uczy że nie ma nic za darmo, a tu by miała być
> taka anomalia w stylu możeta robić co chceta?
No i nie było za darmo. Wsparcie było za to, że nie zaczęli do
PZPRowskiej władzy strzelać i podkładać bomb. ZSRR szybko by z tym
zrobiło porządek i umocniło swoją pozycję i wpływy jeszcze bliżej
zachodniej granicy.
Że też trzeba takie rzeczy dorosłym ludziom tłumaczyć. Żenujące.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|