Data: 2008-10-12 12:05:33
Temat: Re: noble, pulitzery oraz ma�� na szczury
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 12 Oct 2008 04:00:51 +0200, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:13mfni0jmrjg1.k10b7d6xwxt.dlg@40tude.net...
>
>
>> Twój problem, że tak to widzisz.
>> Jakoś na wojnę czy w akcje ratownicze wysyła się tylko jednostki zdolne
>> ginąć za resztę :->
>
> Ciekawe, czy tak do końca chcące ;>
No cóż, może nie wszystkie, ale też przynajmniej chcące naśladować chcące,
a to już cos...
>
>
>> W mojej rodzinie się ginęło. I żyjemy (jako rodzina) nadal, może nas tylko
>> trochę mniej, niż tych, co siedzieli schowani w sianie... ale i ich więcej
>> dzięki nam.
>
> Ginąć można na poważnie, ginąć także można i głupio, szczególnie na
> kretyński rozkaz, jak niekóre powstania...
Mam swoje zdanie o tym.
>
>
>> Przecież pisalam o grupie - a przykładowo wymieniłam niektore, te
>> najważniejsze, bo i np. byt danej rodziny od nich zalezy.
>> Pojęcie grupy to pojęcie z zakresu psychologii - to więcej niż 2 osoby
>> połączone wspólnymi normami grupowymi.
>> Więc normy grupy o nazwie "rodzina" mieszczą się w normach "społeczeństwa"
>> i "gatunku", także "klanu" itp.
>
> Ale gdzie granica?
>
> Jeśli w ogóle musi być?
Granicą/rama jest człowieczeństwo.
|