Dnia Tue, 23 Feb 2010 00:05:00 +0100, cbnet napisał(a):

> A najbardziej nie pasuje mi to, że Bluzgacza pamiętam jako
> gościa, który "jechał na zimno"... a "trochę" go ~testowałem
> jednak [czasem].
> Np drwił czasem z Kominka, że "miętki" jest, a Kominka
> to lekko waliło, choć starał się nic nie pokazać.
>
> A ten: wykształcenie, porządek... itd.

Nieee, to Bluzgacz, Bluzgacz! Wrócił po kuracji - jedzie na prochach, tylko
teraz ma w drugą stronę.
;P
--

Ikselka.