Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hm58ic$4ho$1@news.onet.pl...

> Mam trochę jeszcze do przemyślenia, ale tutaj wniosek może być w
> zasadzie tylko jeden. W tym konkretnym wątku zaprezentowałaś się
> wyjątkowo prymitywnie pod względem intelektualnym i emocjonalnym.
> Nawet jak coś tam czujesz, to masz taki bałagan, że sama nie wiesz co.
> Medea jest osobą bardzo powściągliwą i to właśnie budzi zaufanie u
> innych - ludzie powściągliwi i zrównoważeni, a nie żywe emocje.
> Oczywiście, aby być powściągliwym, trzeba uprzednio mieć co powściągać,
> choć przy odrobinie wysiłku można przyjąć dowolną pozę.
> Nawiasem mówiąc nie tylko ty cenisz takie osoby jak medea właśnie za to,
> choć nie bardzo to rozumiesz, ale ja także i dla tego nie bardzo pasuje
> mi określenie przez cbneta, jako 'głupia'.
> Zresztą, w najbliższym czasie sama zainteresowana pokaże, kto ma racje
> bo jakąś pozę w związku z ostatnimi opiniami przyjmie tak czy inaczej ;-)

Ja myślę, że sprawa bardziej wygląda tak, że Ty potrzebujesz silnej
stymulacji,
żeby ludzie byli dla Ciebie 'kontaktowi'. Ludzie, którzy nie dają Ci silnej
stymulacji, odwołującej się do popędów(agresja, seks) lub złożonych figur
intelektualnych - są dla Ciebie nieczytelni, wymykają Ci się. Do Takich osób
należy m.in. medea. Podświadomie stosujesz w stosunku do takich osób
prowokację(np. powyższy Twój post jest formą prowokacji), by wydobywać
z nich 'niskie emocje'. Jeśli tego nie robią - uznajesz je za
'powściągliwe'.