Data: 2010-03-01 08:33:44
Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ender" <e...@n...net>
news:hmfsk3$lrg$2@news.onet.pl...
> Redart pisze:
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmeo5d$k1s$1@news.onet.pl...
>>
>>> Dlatego nie chcę ci sprawiać przykrości.
>>> Sama ją sobie sprawiasz z nawiązką, a ja nawet jak się ci odgryzę
>>> w miarę uprzejmie, to i tak nie czuję się z tym przyjemnie.
>>> Naprawdę potrzebny ci konflikt ze mną?
>>> Skoro tak mną gardzisz i jestem taki dla ciebie ostatni,
>>> to co ci przeszkadza mnie olać?
>>> Umówmy się, że zrobisz to od teraz, oki?
>>> Obiecuję ci, że będzie to dla ciebie naprawdę oczyszczające ;-)
>>> ENder
>>>
>>> PS pomogę ci nawet troszkę, możesz odpisać co tylko chcesz,
>>> a ja ci to wybaczę i nie zareaguję ;-)
>>
>> Jednak strasznie pierdzielisz od rzeczy. Komunikat
>> od Paulinki był prosty:
>> "Nie czuj się zdziwiony, że ludzie nie lubią nieuczciwości, bo
>> na tym się w zasadziła cała antypatia skierowana w Twoją stronę.".
>> To jest meritum, pod którym się podpisuję. Mówiłem Ci
>> w istocie to samo, tylko innymi słowami: nie ma istotnego
>> powodu, dla którego mielibyśmy otaczać Cię większą troską,
>> niż Twoją TŻ. To, że Ty tu przychodzisz, a nie ona - nie stawia
>> Cię w pozycji uprzywilejowanej, dyktującej oceny.
>> A ty zaraz kręcisz film o agresji.
>
>
> Już jakiś czas temu pogodziłem się z twoim ograniczeniem umysłowym
> oraz podłością judaszu, ale ostatnio twoje bzdury zaczynają negatywnie
> wpływać na jakość moich wniosków, więc jeśli nie zaprzestaniesz
> sprzedawać mi takiego chłamu to obawiam się, ze skończysz tak,
> jak u cbneta. Tego chcesz?
> Abyś miał choć zarys swojej podłej szkodliwości nadmienię tylko, ze:
>
> po 1-sze: jedna z tutejszych osób, takiemu kapusiowi niestety nie mogą
> powiedzieć która, oznajmiła całkiem nie dawno, że ma bardzo bliską
> koleżankę, która obdarza bardzo ciepłym uczuciem, a która jest takim
> samym zdrajcą jak niektórzy tutaj.
> I co? Jak ci teraz? Czyli można lubić takie
> osoby i to nawet bardzo? Trzeba tylko się dobrze zastanowić, tłuku ;-)
>
> po 2-gie: tupet Paulinki nie ma chyba sobie równych. Gdyby miała choć
> przez tydzień wgląd w mój związek i mojej tż, to zupełnie inaczej
> spojrzała by na te swoje kalectwo emocjonalne, w którym bytuje ze swoim
> prymitywnym samcem (nie złożyć życzeń matce swoich dzieci z powodu focha
> to po prostu jest samo dno) i zlęknionym potomstwem (że nawet tego nie
> rozwinę). Mojej tż nie jest żaden problem, naprawdę żaden oznajmić mi
> praktycznie codziennie, że jest szczęśliwa ze mną, kocha mnie i takie
> tam słówka, które są autentyczne i szczere.
> Więc gdybym ktokolwiek miał wybrać kalectwo emocjonalne grzecznościowo
> nazywane związkiem z kimś diametralnie innym ode mnie (wiadomo o jakie
> cechy chodzi), zamiast szczęście z takim jak ja, to bynajmniej nie
> byłoby to zdroworozsądkowe.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Niestety, taki wniosek jest odrzucany przez twój umysł, prawdopodobnie z powody
jego poważnego
> defektu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> ENder
>
> edt.
Bingo Panie ENder.
Z niekłamaną przyjemnością konstatuję, że na pl.sci.psychologia
wreszcie ktoś zauważył, że człowiek to nie tylko emocje typowe
dla świata fauny, ale przede wszystkim UMYSŁ.
Problemem jest więc: jak w zwierzętach obudzić organ, który
zanikł zatruty emocjonalnym jadem chemii krwi? ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
edr.
|