Dnia Mon, 1 Mar 2010 11:42:43 +0100, czerwony napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h5a49psj94e.kgt61lsu2kyl$.dlg@40tude.net...
>
>> Tak naprawdę to ja jestem w kolorze trawy, korzonków, skórki chleba i
>> czasem... tatara. A medea - wg mnie blady błękit. Pasowała jej ta
>> bluzeczka
>> na spotkaniu, a moja była w ww. kolorach :-)
>
> Aha. Czyli jesteś wielobarwna, elastyczna, ale nie zupełnie bez wyrazu i bez
> wyrazistych, swoistych akcentów. W ogóle kolory to temat, w którym się
> urodziłaś i jako ich fascynatka bez pudła jesteś w stanie powiedzieć,
> komu jest w czym dobrze. Oczywiście ludzie bardzo pragną Twoich opini
> w tej kwestii. Ale nie tylko w tej oczywiście. Jest bardzo wiele przestrzeni
> i oceanów, w których bez problemu przyjmujesz adekwatną postać,
> czujesz się jak ptak na błekitnym niebie lub piękna ryba w wodzie.
> Innymi słowy - wszechświat zmysłów, uczuć, barw, namiętności, ludzkich
> i niebiańskich budowli - masz u stóp.

A dokładnie tak! Pieknie ujęte, sama nie potrafiłabym lepiej i adekwatniej
:-)
--

Ikselka.//świeżo po kolejnym s-konsultowaniu kolejnej sąsiadki w kwestii
koloru włosów, zasłon i obić na meble oraz kwiatów w przyszłym ogrodzie :-)