Data: 2000-01-10 15:26:07
Temat: Re: nowe obyczaje
Od: "spider" <s...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale tak naprawde to przyczyn tych wszystkich problemow powinno sie szukac w
starszym pokoleniu nie w mlodszym. To w koncu starsi nas stworzyli,
zostawiaja nam taki swiat, a nie inny. A mlodym pozostaje sie do tego
przystosowac, bo jaki maja inny wybor?
Dziwne, ze baaaardzo dawno temu nie bylo takich problemow. Nie mowie tu o
jednym czy trzech pokoleniach wstecz, ale trzeba by spojrzec daleko w
historie czlowieka.
> Ja dostrzegam te dzieciaczki, które są później kartami przetargowymi.
Tak, to jest straszne, ze takie rzeczy teraz sa na porzadku dziennym.
Dzieci sa planowane jak zakupy.
A jak potem takie dziecko ma sie czuc, jak sie dowie, ze bylo nieplanowane,
niechciane, niekochane, ze nie jest owocem milosci, tylko seksu.
> Takie organiczne, instrumentalne podejście mogłabym zrozumieć moze wsród
> osób z niezbyt sprawnych intelektualnie. Ale mnie chodzi o studentów,
> wyawałoby się ludzi obdarzonych jakaś tam wrażliwością, mających szersze
> horyzonty.
Hmm... mimo wszystko na swiecie sa jeszcze rozsadni, madrzy, inteligentni
ludzie wsrod mlodziezy i oni powinni przetrwac, takze nie ma co tak 'czarno'
patrzec oczyma na swiat. (jak tak mysle to u mnie w klasie bylo 50% na 50%)
Mlode pokolenie jest podzielone, moze to 'luzackie' pokolenie jest
wiekszoscia, ale na pewno sa grupy, gdzie takiego podejscia do zycia nie ma.
pozdrawiam
spider.
|