Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: nowy czlowiek i tolerancja [dosc dlugie]
Date: Fri, 6 Apr 2001 16:11:48 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 69
Message-ID: <9akm4p$880$1@news.tpi.pl>
References: <9aet4h$a91$1@news.tpi.pl> <9aho13$cj8$1@news.tpi.pl>
<9ahrhh$rcj$1@news.tpi.pl> <9ai9kp$jnt$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: gandalf.sybase.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.tpi.pl 986569689 8448 195.117.229.6 (6 Apr 2001 15:08:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Apr 2001 15:08:09 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:79721
Ukryj nagłówki
> Jezeli popelniam bledy, a popelniam,
> to nie moge miec do siebie zaufania w 100%,
> tzn. nie jestem przekonany czy wszystko co zrobie jest/bedzie dobre..
Pewnosci co do efektow swego dzialania nigdy nie bedziesz miec,
ale to nie powod aby nie ufac sobie i innym ktorzy sa warci tego zaufania.
Chyba ze masz zle intencje to wtedy owszem, trudno o ufnosc.
> Tyrania nie, mit tyrana, tak, on umozliwia usprawiedliwiac...
Tyrania zaczyna sie od niewinnego 'wszystko-wiedztwa' IMO.
Dalej idzie juz z gorki.
> Mit tyrana-komornika jest tu potrzebny, zeby usprawiedliwic
> swoje lenistwo i pokazac siebie jako skrzywdzonego.
Komornik to nie tyrania tylko bezwzgledna egzekucja prawa.
> Tzn. ze boje sie to co niesie bb, bo nie wiem co bedzie dalej?
> Tak, troche boje sie skutkow bb... moze nie tyle bb,
> ale troszke tego tredu ...
> i nawet z czystego egoizmu:
> glupie malolaty -> opuszczone ich dzieci -> opuszczone dzieci
> -> sfrustrowane dzieci -> sfrustrowane dzieci
> -> wiecej kryminalu na ulicach, i tyle.
I co zamiezasz z tym zrobic?
Co w ogole mozesz zrobic?
Czy nie jest tak ze dbajac o 'dobro' innych jestes gotow na
poniesienie uszczerbku dla Siebie? - to bylaby juz przesada.
> Zly? Nie sadze. Ojciec moze zakazac corce isc na impreze
> gdzie sa narkotyki, albo np. kryminalne srodowisko.
> Oczywiscie niekiedy obawa rodzicow moze byc "za duza".
Rodzic - dziecko.
Wszystko sprowadzasz do takiej relacji.
W swiecie doroslych takze? - to naduzycie.
Nie mozesz traktowac doroslych ludzi jak dzieci ktore 'trzeba
wychowac', trzeba im ciagle powtarzac co dobre a co zle i co i jak
maja robic.
Duch, nie jestes Bogiem. :)
> Ze nastepnym razem bedzie nasluchiwac "szumu ojca" i
> wtedy decydowac co ma robic (bardziej juz uwzgledniajac szum).
To jej sprawa. Bledy ktore popelnia to takze jej sprawa.
Jest dorosla i decyduje o tym jak chce zyc.
> Ale inaczej, uwgledni szum i zrobi swoje (moze inaczej?).
OK, ale gdyby szumu nie bylo, to moze (gdybanie) mialaby
wieksze szanse, lepsze warunki aby jeszcze przed slubem bardziej
obiektywnie ocenic wybranka?
> Daly bo poczula, ze istnieje cos wiecej niz jej sie wydaje
> (tak jak dla Agaty bylo cos wiecej niz jej sie wydawalo).
Przez klotnie?
Tak samo jak w wyniku 'zwyklej' informacji typu: wiesz, nie podoba
mi sie to czy tamto i martwie sie ze takie czy takie postepowanie
zle sie skonczy, nie sadzisz?
Klotnia nie jest niezbedna aby przedstawic wlasne stanowisko,
nawet w relacji rodzic-dziecko.
Pozdrowka,
Czarek
|