« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-11-02 19:12:45
Temat: Re: nowy - serwusDnia Sun, 02 Nov 2008 12:53:12 +0100, tren R napisał(a):
> Bluzgacz pisze:
>>
>> "Marcin" <m...@g...com> wrote in message
>> news:gefuiv$1i5$1@achot.icm.edu.pl...
>>> Cześć,
>>>
>>> Jestem tutaj nowy. Psychologią zajmuję się raczej 'życiowo' to znaczy
>>> obserwując siebie oraz ludzi z mojego otoczenia w codziennym życiu.
>>> Zainteresowała mnie te grupa ze względu na tematykę - zobaczę, jak
>>> będę miał czas, czasem tutaj 'zaglądnę' i może nawet coś napiszę.
>>
>> Jest spoko.
>> Uwazaj tylko na pare osob, ktore wykazuja sie sporymi odchylami od normy
>> - czyt. sa popierdolone.
>
> proponuję spróbować nie sugerować się niczym i nikim.
> choć - czy to jest jeszcze możliwe...?
> :)
Na pewno nie wypocinami Bluzgającego :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-11-02 19:21:45
Temat: Re: nowy - serwusDnia Sun, 2 Nov 2008 18:43:54 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Bluzgacz" <p...@w...org> napisał w wiadomości
> news:gehlc1$cak$1@news.albasani.net...
>
>> jest pisowym dnem ze sciany wschodniej, z jednej z tych miejscowosci,
>> gdzie do asfaltowej drogi zapierdala sie pieszo kilka km.
>
>> gdzie jest szara, bezksztaltna masa, moze brylowac w usenecie. Aha, dodam
>> tylko ze ten kurdupel ma 160cm i wazy cos ponad 70kg, co jest
>> zaprzeczeniem tego, ze mozna zaliczyc ja do rodzaju zenskiego.
>
> A jednak się mocno mylisz, chłopie.
> Ikselka, choć nie jest już pierwszej młodości, to jest kobietą piękną
> i ew. niski wzrost tego nie zmienia.
Dzięki za komplementy, ale 163 cm wzrostu przy 59,9 kg wagi to jak na
kobietę chyba jeszcze nie karłowatość ani otyłość? //retoryczne ;-)
> Jednakowoż fakt, że to próbujesz użyć
> jako 'argument' za czymś oznacza tylko tyle, że, zgodnie z Twoimi
> odczuciami,
> niestety, nie każda kobieta jest dla Ciebie, stary.
Albo żadna.
Niewyżytek i tyle. Hormony mu pulsują pod palcami.
Z takim typkiem nie da się spędzić nawet godziny - przeciez ta jego
chamowatość i niewyżycie wychodzi podczas pierwszego kwadransa, no nie ma
siły. jeśli nawet on w tym czasie zdąży zaspokoić siebie, to jest na tyle
szybkim Billem, że na pewno nie kobietę :-)
> No i niestety - ta Twoja
> 'puenta' mocno stawia pod znakiem zapytania wszelkie inne wyrażone przez
> Ciebie
> treści i osądy.
>
> BTW. Też chciałbym mieć duży, zadbany, bogaty dom.
Nie mam dużego, bogatego domu. Mam normalny, zadbany też normalnie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-11-02 19:24:36
Temat: Re: nowy - serwus
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1onj1gctluonj.14dqhc1g8kbro.dlg@40tude.net...
> Nie mam dużego, bogatego domu. Mam normalny, zadbany też normalnie :-)
Dobra, dobra ...
Musimy Bluzgacza trochę oszukać. Z prawdą sobie nie radzi ... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-11-02 19:28:55
Temat: Re: nowy - serwusDnia Sun, 2 Nov 2008 20:24:36 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1onj1gctluonj.14dqhc1g8kbro.dlg@40tude.net...
>
>> Nie mam dużego, bogatego domu. Mam normalny, zadbany też normalnie :-)
> Dobra, dobra ...
> Musimy Bluzgacza trochę oszukać. Z prawdą sobie nie radzi ... ;)
Ech, biedny on jest w sumie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-11-02 19:40:03
Temat: Re: nowy - serwus
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ra3vlmi8v1n4$.1wj6fsjxevonr$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 2 Nov 2008 20:24:36 +0100, Redart napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1onj1gctluonj.14dqhc1g8kbro.dlg@40tude.net...
>>
>>> Nie mam dużego, bogatego domu. Mam normalny, zadbany też normalnie :-)
>> Dobra, dobra ...
>> Musimy Bluzgacza trochę oszukać. Z prawdą sobie nie radzi ... ;)
>
> Ech, biedny on jest w sumie...
Skoro juz tak sobie tu gadamy ...
To ty w sumie też jesteś trochę biedna ...
Strasznie się tu pakujesz w różne dziwne klimaty ...
Przed czymś uciekasz. Ja 'mam teorię', że przed śmiercią,
przed starzeniem się. Czegoś Ci brak. I nie chodzi o matkę.
Ale nie będę jątrzył. Szczególnie chyba nie w tym watku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-11-02 20:00:27
Temat: Re: nowy - serwusIkselka pisze:
> Dnia Sun, 02 Nov 2008 12:53:12 +0100, tren R napisał(a):
>
>> Bluzgacz pisze:
>>> "Marcin" <m...@g...com> wrote in message
>>> news:gefuiv$1i5$1@achot.icm.edu.pl...
>>>> Cześć,
>>>>
>>>> Jestem tutaj nowy. Psychologią zajmuję się raczej 'życiowo' to znaczy
>>>> obserwując siebie oraz ludzi z mojego otoczenia w codziennym życiu.
>>>> Zainteresowała mnie te grupa ze względu na tematykę - zobaczę, jak
>>>> będę miał czas, czasem tutaj 'zaglądnę' i może nawet coś napiszę.
>>> Jest spoko.
>>> Uwazaj tylko na pare osob, ktore wykazuja sie sporymi odchylami od normy
>>> - czyt. sa popierdolone.
>> proponuję spróbować nie sugerować się niczym i nikim.
>> choć - czy to jest jeszcze możliwe...?
>> :)
>
> Na pewno nie wypocinami Bluzgającego :-)
na pewno niczym i nikim :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-11-02 20:21:45
Temat: Re: nowy - serwusDnia Sun, 2 Nov 2008 20:40:03 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ra3vlmi8v1n4$.1wj6fsjxevonr$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 2 Nov 2008 20:24:36 +0100, Redart napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1onj1gctluonj.14dqhc1g8kbro.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Nie mam dużego, bogatego domu. Mam normalny, zadbany też normalnie :-)
>>> Dobra, dobra ...
>>> Musimy Bluzgacza trochę oszukać. Z prawdą sobie nie radzi ... ;)
>>
>> Ech, biedny on jest w sumie...
>
> Skoro juz tak sobie tu gadamy ...
> To ty w sumie też jesteś trochę biedna ...
> Strasznie się tu pakujesz w różne dziwne klimaty ...
> Przed czymś uciekasz. Ja 'mam teorię', że przed śmiercią,
Generalnie się mylisz: do czego, jak do czego, ale do śmierci mam podejście
przerażające wielu. Czyli traktuję ją z zupełnym spokojem. Ona po prostu
przyjdzie.
> przed starzeniem się.
Też pudełko :-)
Nie jestem typem VV (Violetta Villas). Starość mnie nie przeraża i nie mam
zamiaru próbowac jej zapacykowywać, zaprzeczać jej, uciekać - mam tyle
akceptacji wokół siebie, tu, najbliżej mnie, że w sumie to NIC mnie nie
przeraża tak naprawdę. JUŻ nie. Kiedy miałam lat 25, 30, 35 - byłam jednym
kłębkiem strachów - różnych. A teraz nawet najbardziej traumatyczne sprawy
mam z kim obgadać=przegadać=oswoić, przy tym kimś nawet śmierci przestałam
się bać - no są tacy ludzie na swiecie, którzy dają innym siłę, nawet do
spotkania ze śmiercią. Mam kogoś takiego przy sobie. Ta siła pozwala mi
ładowac sie w "dziwne klimaty" bez uszczerbku - nie widzisz, że lubię to?
:-)
> Czegoś Ci brak. I nie chodzi o matkę.
Chodzę po zielonych łąkach i nie brak mi niczego, a starość to dla mnie
jeszcze abstrakcja, a i nie powód do poczucia klęski; natomiast widzę
strach przed nią u tych, którzy doszukują się go we mnie, nie znajdując
absolutnie żadnego innego wytłumaczenia, któreby ich zaspokoiło :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-11-02 20:57:00
Temat: Re: nowy - serwusIkselka pisze:
> Dnia Sun, 2 Nov 2008 20:40:03 +0100, Redart napisał(a):
>> Czegoś Ci brak. I nie chodzi o matkę.
>
> Chodzę po zielonych łąkach i nie brak mi niczego
A ja mam prostą dość teorię - brakuje Ci kontaktów z ludźmi.
"Troszeczkę", nieprawdaż??
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-11-02 21:14:21
Temat: Re: nowy - serwusDnia Sun, 02 Nov 2008 21:57:00 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 2 Nov 2008 20:40:03 +0100, Redart napisał(a):
>
>>> Czegoś Ci brak. I nie chodzi o matkę.
>>
>> Chodzę po zielonych łąkach i nie brak mi niczego
>
> A ja mam prostą dość teorię - brakuje Ci kontaktów z ludźmi.
>
> "Troszeczkę", nieprawdaż??
>
> Ewa
Ty trafiłaś najbliżej "dziesiątki" - doceń moją szczerość ;-)
Tylko że ten "troszeczkę brak" wynika z MOJEJ ucieczki przed ogólną
degrengoladą i szarością. Mało jest CIEKAWYCH (dla mnie, oczywiście)
ludzi... więc odsuwając się wciąż i tak oglądam się za siebie, czy kogoś
ciekawego jednak nie przeoczyłam :-)
Parę osób udało się wyłowić i starczy póki co, nie jestem spragniona
licznego towarzystwa w realu, męczy mnie ono; oboje z mężem unikamy
hałaśliwego życia, niechcianych imprez, nadmiernych towarzyskich zobowiazań
do wspólnego spędzania czasu (jest nawet parę osób, przed którymi fizycznie
uciekamy, choć sa bardzo sympatyczne, ale niemożebnie w tym upierdliwe).
Więc tak sobie w grupach rzeczywiście troszkę rekompensuję mizerne wyniki
moich poszukiwań :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-11-02 21:19:13
Temat: Re: nowy - serwus
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:19cc5vbnfcmnd.eoltrzxbhjuu$.dlg@40tude.net...
> spotkania ze śmiercią. Mam kogoś takiego przy sobie. Ta siła pozwala mi
> ładowac sie w "dziwne klimaty" bez uszczerbku - nie widzisz, że lubię to?
> :-)
Dobra, ja tam nie będę może mówił o Tobie, tylko dla odmiany o sobie.
No kurna po prostu przykro mi się robi, jak widzę kobietę, która
'z przyjemnością' daje się obijać i potem wyjaśnia: "widzicie,
puchnie tylko nieznacznie", po czym idzie zakrecać słoiczki
z zimowymi kompocikami, ale kątem oka dostrzega za drzwiami
'okazję' - czyli drut kolczasty. Robi szybki skok w bok, rzuca
się na swoje znalezisko, tak żeby sie odpowiednio wżarło, potem
szybko wyplątuje i wraca do słoiczków. "Widzicie ? Zasadniczo
krwi tu nie widać" oznajmia tym, co się przygladaja nieco
zaniepokojeni.
Ja wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć i sobie jakoś
wytłumaczyć, i nawet popracować troche z tym żeby na ten
widok nie robiło mi się przykro, ale odpowiedz mi, czy to jest
właśnie to, co lubisz ?
A Twoi bliscy też Cię obserwują, jak się dajesz 'walić po mordzie'
i z równym stoicyzmem oceniają 'ona to lubi, o co chodzi ?'.
Wiesz, jak tam lubię takie mamy, co się szykują do roli babci
dbając o to, żeby im się wzrok za bardzo nie pogorszył - coby
bajki mogły czytać. Ale to tylko takie moje przyzwyczajenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |