Data: 2001-10-19 11:33:08
Temat: Re: nucenie...
Od: Marcin Datura <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <9qonqg$11b$1@news.polbox.pl>, i...@p...onet.pl
says...
> hmmmm kiedys sie nad tym zastanawialam ...
> Ludzie ziewaja gdy jest goraco, duszno ... organizm potrzebuje wtedy
> wiecej tlenu i dostarcza biorac wielki oddech...
Wiesz co? Cos w tym jest. Zaobserwowalem specjalnie ziewajac. Jednak nie
zawsze biore oddech. Czasem jest to wydech. Co w takim razie?
Oczyszczanie organizmu z toksyn? Spontanicznie i naturalnie wyzwala sie u
nas "jogistyczny" wydech? A moze to takie przeciaganie? Tak jak robimy to
rekoma, tak szczeka czasem potrzebuje? Wersja z wdechem jest wiec
logicznie wyjasniona, a jak jest w drugim przypadku?
> a dlaczego to zarazliwe?
Kiedys uslyszalem o czyms takim jak wampiryzm energetyczny. Sluzy ku temu
ziewanie. Teraz nie wiem, czy ziewajac oddajemy, czy pobieramy energie...
Jesli ziewajacy to "wampir", ograbiony czlowiek musi naprawic swoje
niedostatki i uruchamia sie ten sam mechanizm, ktory "doladowuje" go
energia z najblizszego otoczenia...
Bede musial zweryfikowac swoja wiedze o wampirach energetycznych. Moze
ktos mi pomoze?
pozdr.,
datura
|