Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed
.atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.
neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: nudne pytanie
Newsgroups: pl.rec.robotki-reczne
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <isdsqg$6sb$1@inews.gazeta.pl>
<e...@p...googlegroups.com>
Date: Sat, 2 Jul 2011 02:02:05 +0200
Message-ID: <1jaezzz3c5aay$.3tp0qmyrs8xa$.dlg@40tude.net>
Lines: 106
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.249.47
X-Trace: 1309564934 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2460 79.185.249.47:50534
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.robotki-reczne:109824
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 5 Jun 2011 01:22:21 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> Po wzięciu udziału w kilku gorących i mniej gorących dyskusjach na
> powyższy temat doszłam do poniższych wniosków:
>
> Dobór maszyny jest bardzo indywidualną sprawą. Musisz się zastanowić
> nad sobą raczej, niż nad maszyną.
>
> Po pierwsze: czy jesteś już na jakimś stopniu zaawansowania. Czy nie
> szyłaś nigdy w życiu, a może masz już za sobą próby na np. pożyczonej
> maszynie. Jeśli nie - pomyśl, czy jesteś osobą systematyczną,
> dokładną, zdyscyplinowaną i cierpliwą - w dowolnej kolejności. Nie
> wiesz zatem, czy szycie cię wciągnie, czy nie. Jeśli nie - maszyna
> najprawdopodobniej wyląduje w na dnie szafy i co najwyżej posłuży ci
> do podwijania spodni. Nie jest wtedy istotne, ile ma funkcji i
> ściegów, bo i tak z nich nie skorzystasz.
>
> Znów wróćmy do cech twojej osobowości. Czy jesteś uparta, masz naturę
> buntowniczą, na zasadzie: "a ja i tak to zrobię, choćby nie wiem co".
> Jeśli tak - musisz liczyć się z tym że będziesz chciała być silniejsza
> niż twoja maszyna i zechcesz nie raz, nie dwa zmusić ją np. do
> przeszycia bocznych szwów skracanych właśnie spodni dżinsowych o
> podwójnie założonym dole - co daje razem z 10 warstw grubego dżinsu.
> Możesz ją w ten sposób uszkodzić, ale jeszcze nie wiesz o tym, że nie
> ma maszyn niezniszczalnych. Zatem - zastanów się nad ewentualnymi
> naprawami. Prostsza maszyna jest prostsza w naprawie. Im większy
> stopień skomplikowania - tym mniej fachowców i tym wyższe ceny. Jeśli
> w twojej okolicy nie ma punktu naprawy, w którym będziesz mogła
> naprawić maszynę, albo jeśli nie jest to punkt autoryzowany - będziesz
> być może musiała wysłać maszynę do naprawy. Pomyśl, czy czekanie przez
> np. dwa tygodnie na naprawę maszyny, podczas gdy ty byłaś w połowie
> jakiegoś terminowego albo szalenie cię pasjonującego szycia będzie na
> twoje nerwy. Dobrym wyjściem w takiej jest posiadanie drugiej,
> prostszej maszyny, którą możesz wykorzystać albo do skończenia dzieła
> albo wręcz do zabrania się do przeszycia tych nieszczęsnych spodni
> właśnie na tej tańszej. Na zasadzie - niższa cena, mniejszy żal /jakby
> co/.
>
> Przyjrzyj się zawartości swojej kieszeni. Jeśli jesteś początkująca i
> nic o maszynach nie wiesz - nie kupuj maszyny droższej niż rozsądek ci
> nakazuje. Jeśli 400 zł to maksimum twoich możliwości - nie sugeruj się
> podpowiedziami, by kupić maszynę za 1000. Jeśli stać cię na 1000 - nie
> słuchaj tych, co radzą ci wydać 2500. Pamiętaj o przysłowiu "kiepskiej
> baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". Tanią maszyną też da się
> niejedno uszyć i niejednego nauczyć, trzeba tylko być bardziej uważną
> i rozsądną. Trabant nie wytrzyma jazdy 100 na godzinę przez całą dobę,
> ale do najbliższego sklepu można nim spokojnie jeździć na zakupy przez
> długie lata. Nie stresuj się, że nie stać cię na maszynę, jaką ktoś ci
> doradza. To twoje pieniądze i ty je wydajesz. Sama wiesz najlepiej,
> jakie to dla twojego budżetu obciążenie. Pamiętaj o kupnie maszyny z
> jak najdłuższym terminem gwarancji - jeśli maszyna ma faktycznie
> jakieś "wady wrodzone", które będą powodem usterek /a nie twoja
> nieustępliwość w obsłudze czy brak umiejętności zrozumienia
> instrukcji, bo i tak bywa/, zawsze możesz z gwarancji skorzystać. Poza
> tym, - nawet najprostsze maszyny mają w tej chwili wszystkie potrzebne
> dla początkującej funkcje. Wyjątkiem - którego nigdy, przenigdy bym
> nie poleciła - są minimaszyny, wyglądające ja zabawka dla dzieci i
> określane czasem mianem turystycznych. Takie coś się do szycia w ogóle
> nie nadaje.
>
> Jeśli zaś nie masz żadnych wątpliwości natury finansowej - nie pytaj
> na forach, która maszyna jest najlepsza, bo po pierwsze - każda
> pliszka swój ogonek chwali i o ile "maszynistka" jest ze swojej
> maszyny zadowolona - będzie ci polecać typ, który sama ma. Takie
> opinie niewiele ci pomogą. Chyba, że masz naturę osoby, która nie chce
> być gorsza od innych i mieć to samo. Prawdę mówiąc, niewiele jest
> osób, które miały i używały maszyny 4-5 producentów, w dodatku
> wszystkie podobnej klasy. Tylko taka osoba mogłaby bowiem się
> wypowiedzieć, która maszyna jest lepsza, a która gorsza. Kup po prostu
> maszynę, która ci się podoba.
>
> W szyciu amatorskim tak naprawdę ważniejsza jest pasja i
> zaangażowanie, niż typ posiadanego sprzętu. To umiejętności i
> doświadczenie kierowcy, a nie marka jego samochodu, świadczą o tym,
> czy jest dobry czy zły. Widziałam już rzeczy szyte ręcznie - i to
> naprawdę imponujące - bo chęć do szycia była silniejsza niż brak
> maszyny.
>
> Na forach i grupach internetowych szukaj raczej wad niż zalet
> konkretnej maszyny, którą jesteś zainteresowana.
>
> Z reguły pierwsza maszyna nie jest ostatnią. Gdy wciągnie cię szycie
> będziesz wiedziała, czy idziesz raczej w kierunku quiltingu, szycia
> odzieży czy torebek. Doświadczenie ci podpowie, jakich funkcji brakuje
> twojej dotychczasowej maszynie i czego będziesz szukała w następnej.
>
> I nie pozbywaj się starej maszyny, gdy kupisz nową. Ze względów, o
> jakich pisałam powyżej.
>
> A gdy już zostaniesz szczęśliwą posiadaczką - koniecznie dokładnie
> przeczytaj instrukcję, przetrenuj krok po kroku możliwości maszyny z
> instrukcją w ręku - i trzymaj ją na podorędziu, nie chowaj na dno
> szuflady. Zaglądaj do niej w razie jakichkolwiek problemów, zanim
> zaczniesz sama coś rozkręcać czy naprawiać.
>
> Ania
Aniu, gdybym była wydawcą, sowicie bym Ci płaciła za takie pomocne teksty!
Serio. Świetny tekst, pod każdym względem.
PS. I przy okazji - pozdrawiam serdecznie.
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy
|