« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-10-12 06:32:18
Temat: Re: o czym rozmawiac z dzieckiem...
"Józefina" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c5574560-0cff-4d01-9096-d86980c33103@j4g2000yqa
.googlegroups.com...
On 11 Paź, 21:41, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
>
> Jak w życiu, są chwile dobre i złe
Hehehe....może mi jeszcze coś powiesz , czy w bidulu są dobre i złe
dni???????
Oj nie wiesz....szszszkoda
Nie wiem, choć się domyślam. Zapewne są, tylko granica przebiega w
zupełnie innym miejscu niż w "sklepie szerokim". Mnie ojczym straszył z
początku domem dziecka, później poprawczakiem - mimo, że byłem spokojnym i
posłusznym dzieckiem, matkę zaś psychuszką, mimo, ze rzadko przynosił
wypłaty do domu, umawiał się z koleżkami, a gdy padł (niedużo było mu
potrzeba) koledzy oklepali mu kieszenie... Stąd brzydzę się złodziejami,
pijakami i........ cwaniakami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-10-12 06:44:03
Temat: Re: o czym rozmawiac z dzieckiem...On 12 Paź, 08:32, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
> "Józefina" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>
> news:c5574560-0cff-4d01-9096-d86980c33103@j4g2000yqa
.googlegroups.com...
> On 11 Paź, 21:41, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
>
>
>
> > Jak w życiu, są chwile dobre i złe
>
> Hehehe....może mi jeszcze coś powiesz , czy w bidulu są dobre i złe
> dni???????
> Oj nie wiesz....szszszkoda
>
> Nie wiem, choć się domyślam. Zapewne są, tylko granica przebiega w
> zupełnie innym miejscu niż w "sklepie szerokim". Mnie ojczym straszył z
> początku domem dziecka, później poprawczakiem - mimo, że byłem spokojnym i
> posłusznym dzieckiem, matkę zaś psychuszką, mimo, ze rzadko przynosił
> wypłaty do domu, umawiał się z koleżkami, a gdy padł (niedużo było mu
> potrzeba) koledzy oklepali mu kieszenie... Stąd brzydzę się złodziejami,
> pijakami i........ cwaniakami.
Ja tez się DOMYŚLAM co to kacnerowanie....
Hehehe powiadasz padre+ tylko straszył Cie bidulem...heheh... no to
nie wiesz nic....więc nie mędrkuj
Stąd ja się brzydzę ludzmi, którzy wmawiają mi k....wo, kacnerowanie,
i inne takie anie...hehehe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-10-12 06:46:01
Temat: Re: o czym rozmawiac z dzieckiem...
"Józefina" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:cb21bb90-d6a8-47c6-b595-760112d483fc@v36g2000yq
v.googlegroups.com...
On 12 Paź, 08:32, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
> "Józefina" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>
> news:c5574560-0cff-4d01-9096-d86980c33103@j4g2000yqa
.googlegroups.com...
> On 11 Paź, 21:41, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
>
>
>
> > Jak w życiu, są chwile dobre i złe
>
> Hehehe....może mi jeszcze coś powiesz , czy w bidulu są dobre i złe
> dni???????
> Oj nie wiesz....szszszkoda
>
> Nie wiem, choć się domyślam. Zapewne są, tylko granica przebiega w
> zupełnie innym miejscu niż w "sklepie szerokim". Mnie ojczym straszył z
> początku domem dziecka, później poprawczakiem - mimo, że byłem spokojnym i
> posłusznym dzieckiem, matkę zaś psychuszką, mimo, ze rzadko przynosił
> wypłaty do domu, umawiał się z koleżkami, a gdy padł (niedużo było mu
> potrzeba) koledzy oklepali mu kieszenie... Stąd brzydzę się złodziejami,
> pijakami i........ cwaniakami.
Ja tez się DOMYŚLAM co to kacnerowanie....
Hehehe powiadasz padre+ tylko straszył Cie bidulem...heheh... no to
nie wiesz nic....więc nie mędrkuj
Stąd ja się brzydzę ludzmi, którzy wmawiają mi k....wo, kacnerowanie,
i inne takie anie...hehehe
Wpisz sobie słowo kacner toruń, a może zrozumienie będzie ci dane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |