Data: 2010-11-19 14:32:43
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4ce68963$0$27040$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-11-19 13:34, zażółcony pisze:
>> Tłumaczenie SZCZEGÓLNEGO zainteresowania mojej córki grami
>> w ubieranie lalek babrie, a mojego syna bajkami o lokomotywach
>> wyłącznie narzuceniem i celowym wzmacnianiem takich zainteresowań przez
>> otoczenie uważam za absurdalne.
> A ja nic takiego nie twierdzę. Uważam natomiast, że stawiając dzieciom
> ograniczenia w doborze zabaw/zabawek, bo coś nie jest dla chłopców, albo
> dziewczynek (a z tego co zauważyłem jest to dość częste), jakoś je
> szufladkujemy. Chyba nikt nie zaprzeczy, że w obecnych czasach naturalne
> role mężczyzny i kobiety uległy zatarciu i dalsze brnięcie w schematy
> typu mężczyzna - żywi (kartą kredytową) i broni (ale nie przekraczając
> zasad obrony koniecznej i bez użycia broni, do której nie może mieć
> dostępu), a kobieta zajmuje się domem i rodziną (a w międzyczasie
> zarabia na ratę kredytu za mieszkanie) jest bezsensowne. Oczywiście w
> najbliższej przyszłości raczej nie nastąpi całkowita zamiana tych ról,
> ze względów oczywistych :-)
>
> --
> Pozdrawiam
> Maciek
>
A jeśli kobieta zarabia sporo więcej od mężczyzny, to czy ta zamiana ról już
nie nastąpiła?
Jest dużo takich przypadków i w większości, właśnie przez (i tu uważam, że
DURNE, bo ewidentnie psują) schematy, wiele takich związków się rozlatuje.
W dzieciństwie mój brat (cioteczny) z zapałem robił różne rzeczy na
szydełku. Zaczął od 25 metrowego łańcuszka :-).
MK
|