« poprzedni wątek | następny wątek » |
281. Data: 2010-11-18 19:59:37
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Dnia Wed, 17 Nov 2010 22:44:43 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dziękuj Qrze za crossposty :-P
>
> A ja to się cieszę, że nastąpiła taka wymiana na linii psp - psd. Liczne
> walory edukacyjne przyniosła.
>
> Qra
hmmmmmmmmm
ja tam wolę zwyczaj, że wysyła się coś na jedną grupę, a nie na kilka.
--
w_e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
282. Data: 2010-11-18 20:23:26
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Dnia 18-listopad-10 w ramce <news:ic3qgv$q9u$1@news.task.gda.pl> pędzel
Chiron zmalował:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:j2khwwbtc0xc$.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 18-listopad-10 w ramce <news:ic2i3a$c8s$1@news.onet.pl> pędzel
>> Chiron
>> zmalował:
>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:5...@t...karma...
>>>
>>> Parcie na syna - mam takie wrażenie - bierze mi się z chęci przekazania
>>> mu
>>> jakiejś ciągłości rodu. Ma to pewnie związek z nazwiskiem, choć wydaje mi
>>> się, że bardziej rzecz leży w kwestii potencjalnych wspólnych
>>> zainteresowań
>>> i możliwości dzielenia się z nim radościami tego żywota - czyli piciem
>>> alkoholu, wyrywaniem lachonów i zatracaniem się w graniu na czymkolwiek.
>>> Kobiety średnio to potrafią, niestety :)
>>> ====================================================
===========================================
>>> Myślę teraz o jednej takiej, bardzo dobrze mi znanej osobie- tatusiu
>>> córek,
>>> który tak podporządkował sobie - szczególnie starszą córę- że razem
>>> chodzili
>>> do jego kochanki, a dziewczynka pytana przez mamę, gdzie byli z tatusiem-
>>> kłamała jak najęta.
>>> Kojarzę i inne sytuacje, w których córki potrafiły kryć tatusiów przed
>>> mamami- alkohol, a nawet zdrady małżeńskie. Czy syn by tak się mógł
>>> zachowywać wobec taty? IMO- nie.
>>
>> Z czego by to wynikało? Tak w miarę krótko, o ile to możliwe :)
>
> Nie wiem- masz pomysł?
No ale skoro piszesz - "czy syn by tak się mógł zachowywać wobec taty? IMO-
nie" to mam wrażenie, że jest to podbudowane jakimś domysłem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
283. Data: 2010-11-18 20:25:21
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Dnia 18-listopad-10 w ramce
<news:4ce584c6$0$21008$65785112@news.neostrada.pl> pędzel medea zmalował:
> W dniu 2010-11-18 19:21, Chiron pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>
>>> No tak, ale najdziwniejsze jest to, że przez te 27 lat niczego się nie
>>> nauczyłeś w tym względzie i wciąż "nie masz kompletnie pomysłu", skoro
>>> wolałbyś jednak być dziadkiem dla wnuków, a nie dla wnuczek.
>> Strach, Ewo. Naprawdę.
>
> A nie zastanawiałeś się nigdy, skąd u Ciebie ten strach przed płcią
> przeciwną?
>
>>> Mój mąż bardzo różni się od mojego ojca - nie ma niektórych jego
>>> zalet, ale też nie ma niektórych wad, i odwrotnie.
>>> Co ich obu z całą pewnością łączy, to niesamowita wręcz stałość
>>> charakteru, nieprzeciętna inteligencja oraz stosunek do ludzi (obaj są
>>> niemalże w zupełności samowystarczalni).
>>
>> ok. Jednak- podobieństwa są. I to niebagatelne.
>
> Myślisz, że nie do znalezienia u osobników z inną datą urodzenia?
>
> BTW Jeden z taką samą datą był bardzo ważną personą w naszym kraju.
> Przez kilka lat najważniejszą. Ale ojciec nie lubi, kiedy mu o tym
> przypominam. ;)
Mój ojciec urodził się tego dnia co Hitler :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
284. Data: 2010-11-18 21:16:37
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Paweł" <z...@...ll> napisał w wiadomości
news:ic3h4j$1mq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4ce5475e$0$22812$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2010-11-17 23:19, Chiron pisze:
>>
>>> ====================================================
=============
>>> DOKŁADNIE. Czy córki by wybiegały z domu, bo widzą mamę dźwigającą
>>> zakupy? Czy córka by powiedziała, jaka ty mamusiu jesteś śliczna?
>>
>> Od córki często słyszę komplementy, kiedy się "odstawię" (teraz to już z
>> nutką zazdrości), od syna rzadko. I zakupy oczywiście też córka pomoże
>> przynieść. Znów bajki Ci się bają...
>
> Może w jego kulturze nie można się stykać z dziewczynkami?
A to wcale nie jest bezpodstawny trop. Wydaje mi się, że zagubienie
meżczyzny
wobec wizji wychowania córki może być ściśle związana z 'niezręcznością',
niepewnością w kontaktach emocjonalnych, w szczególności jeśli dochodzi
do tego kontakt fizyczny - uściski, całowanie w czoło, policzki itp itd.
Wydaje mi się, że przy wychowywaniu syna facetowi łatwiej się wymigać
od tych czynności czy też traktować kontakt cielesny czysto fizjologicznie
(przytrzymać siusiaka nad ustępem itp). W zamian tego mamy
zachowania zastępcze: dyscyplinowanie, wpajanie zasad, reguł lub
zarzucanie gadżetami, zabawkami mechanicznymi i tym wszyskim,
"co prawdziwi mężczyźni lubią najbardziej". Przerzucają sięz działań
emocjonalnych w działania intelektualne. W przypadku córki
'brak pomysłu' o którym mówi Chiron wynika właśnie z tego,
że te zachowania zastępcze wydają się im zupełnie do dziewczynki
nie pasować.
Myślę, że dla wielu świeżo upieczonych tatusiów odkryciem
na skalę życiową staje się fakt, że to jest w sumie takie proste:
że punkt wyjścia jest dla córek i synów ten sam: całować,
przytulać, głaskać, myć, pluskać - a potem już samo leci :)
Gorzej, że jak widywałem, niektórzy tatowie wydają się tak sztywni,
że nigdy do tej prostej konkluzji nie dojrzewają - i rzeczywiście
męczą się ze swoimi dziećmi (i wcale nie tylko z córkami).
***
A moja córka 8l sama sobie ostatnio wynalazła, że istnieje
kostka rubika, poleciała sobie kupić i się nią bawi :) Zdziwiłem się,
ale czemu nie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
285. Data: 2010-11-18 21:18:42
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ibuoge$52o$1@news.onet.pl...
Obrażajom nas chyba na psd.
Przezywajom.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
286. Data: 2010-11-18 21:39:27
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości
news:ic3t7i$1ch$1@news.task.gda.pl...
> Korwin Mikke opisywał, jak pewna szczerze zdziwiona kobieta- matka 2 synów
> opowiadała taką historię: urodziło jej się 3 dziecko- córka. Postanowiła
> wychować tak samo, jak chłopców. Może trochę z oszczędności- ale nie
> kupowała jej dziewczęcych zabawek, ani nie ubierała w ciuszki dziewczęce.
> Jak dziewczynka miała ze 2 latka- mama ze zdziwieniem zobaczyła, jak ta
> owija w szmatki autobus- zabawkę i lula go do snu.
A mnie zastanawia skąd dwulatka (skoro była najmłodszym dzieckiem) wpadła na
taki pomysł.
Z doświadczenia: dzieci w tym wieku naśladują głównie zachowanie rodziców -
w dalszej kolejności bliższego otoczenia. I to te zchowania, które mają
okazję najczęściej oglądać. I tak mój syn najchętniej bawił się w oglądanie
książek i gazet, robienie i wałkowanie ciasta, mieszanie zupy, ścieranie
kurzy, zamiatanie i mycie podłogi, kierowanie samochodem (ale prawdziwym,
atrapy nie wchodzily w grę) oraz lutowanie elementów i wkręcanie śrubek.
Kolejność czynności nie jest przypadkowa. Klockami i samochodami (a miał już
tego całą kolekcję) zainteresował się dość późno i dopiero po tym jak
wpadłam na pomysł, że tym pobawimy się z tatusiem i babcią a on niech sobie
popatrzy. Analogiczny eksperyment zrobiłam z lalką: teraz też się do niej (i
do różnych pluszaków przy okazji) przytula i nią bawi (czasami).
--
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
287. Data: 2010-11-18 21:50:30
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]W dniu 2010-11-18 22:39, R pisze:
> A mnie zastanawia skąd dwulatka (skoro była najmłodszym dzieckiem) wpadła na
> taki pomysł.
A co tu się zastanawiać. Przecież to kompletna bzdura wymyślona przez
Korwina na poparcie aktualnie przedstawianej tezy. Moja córka zaczęła
się bawić lalkami w taki typowy sposób, czyli ubieranie, wożenie w wózku
i udawanie, że to jej dziecko dopiero gdy pojawił się na świecie jej
brat, co można rzeczywiście podciągnąć pod naśladowanie dorosłych. Nie
twierdzę, że dziewczynka nie będzie miał silniejszego instynktu
macierzyńskiego, nie będzie próbowała opiekować się kimś/czymś, ale
jeszcze nie w wieku 2 lat (oczywiście bez wzorców).
--
Pozdrawiam
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
288. Data: 2010-11-18 22:45:37
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4ce58421$0$21008$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2010-11-18 19:22, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4ce50cb9$0$20997$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-11-17 23:19, Chiron pisze:
>>
>>> Czy córka by powiedziała, jaka ty mamusiu jesteś śliczna?
>>
>> No jasne, że tak!
>>
>
> Jednak tylko syn Ci się może oświadczyć
> :-)
>
I co - oświadczył Ci się już?
===========================================
Mnie?! Żonie- jak miał z 4 latka:-)
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
289. Data: 2010-11-19 00:13:27
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4ce584c6$0$21008$6...@n...neostrad
a.pl...
Myślisz, że nie do znalezienia u osobników z inną datą urodzenia?
BTW Jeden z taką samą datą był bardzo ważną personą w naszym kraju.
Przez kilka lat najważniejszą. Ale ojciec nie lubi, kiedy mu o tym
przypominam. ;)
====================================================
=================
29 września?
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
290. Data: 2010-11-19 07:06:44
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4ce59fac$0$27038$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2010-11-18 22:39, R pisze:
> A mnie zastanawia skąd dwulatka (skoro była najmłodszym dzieckiem) wpadła
> na
> taki pomysł.
A co tu się zastanawiać. Przecież to kompletna bzdura wymyślona przez
Korwina na poparcie aktualnie przedstawianej tezy.
====================================================
==========================
To_Twoja_wersja. Tego nie wiesz. Nawiasem pisząc- zarzucasz kłamstwo
człowiekowi z zasadami. To teraz rzadkie (zasady)- ale on taki jest.
Moja córka zaczęła
się bawić lalkami w taki typowy sposób, czyli ubieranie, wożenie w wózku
i udawanie, że to jej dziecko dopiero gdy pojawił się na świecie jej
brat, co można rzeczywiście podciągnąć pod naśladowanie dorosłych.
====================================================
==========================
Są działania naśladowcze- a inne nie.
Nie
twierdzę, że dziewczynka nie będzie miał silniejszego instynktu
macierzyńskiego, nie będzie próbowała opiekować się kimś/czymś, ale
jeszcze nie w wieku 2 lat (oczywiście bez wzorców).
====================================================
==========================
No właśnie. A Ty z góry zakładasz, że facet ściemnia.
Są pewne zachowania naturalne- i warto je wzmacniać w dziecku, a inne są
"wymyślone" przez ludzi. Pisałeś poprzednio- jest wojna, i wtedy kobiety z
braku mężczyzn zaczynają ich zastępować. I co potem? Oczywiście- będą takie,
którym się spodoba jazda traktorem. Tylko z tego nie wynika, że np w małych
kobietkach należy wzbudzać zainteresowanie tymi traktorami. Po co? Wiesz,
jakie problemy miały potem takie traktorzystki ze zdrowiem?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |