Data: 2002-11-17 14:07:20
Temat: Re: obawy
Od: "kramarczyk" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> siebie jestem pewna, ale nie wiem jakby bylo gdyby pojawila sie
zeswirowana
> przystojna narciarka z ktora mozna spedzic cala noc na rozmowie o jezdzie
weź się w garść i przestań panikować, oceń to na tzreźwo, jakie jest
prawdopodobieństwo, że w góry wybierają się samotne, atrakcyjne amatorki
nart?
zerowe,
albo jadą tam z jakąś grupą albo wcale
idąc dalej - twój facet spotyka tam taką grupę entuzjastów- z kim najpierw
gada? z facetami!!! bo prawda jest taka, że jakby chciał gadać z babą o
nartach (przy okazji strzelając do niej rzęsami) mając ja do wyboru i obok
grono facetów z którymi można się poklepać po łopatkach przy takiej
rozmowie, napic piwka i umówić na następny dzień na stoku na małą
rywalizcję, ( to takie typowo męskie, bo z nią chybaby poważnie takiej
rywalizacji nie traktował), no więc jakby to j ą wybrał do tej rozmowy- to
nie chodziłoby o żadne hobby a o zwyczajny podryw, więc nie jest to sprawa
nart tylko jego jako osoby, jak będzie chciał podrywać inne to i tak to
zrobi, nie musi dymać na narty, a jeżeli do tej pory nie dał ci powodów do
obaw, to dlaczego chcesz sie czegoś doszukiwac na siłe
powodzenia
ps. jestem kobietą
|