Strona główna Grupy pl.sci.psychologia obawy

Grupy

Szukaj w grupach

 

obawy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-15 13:09:26

Temat: obawy
Od: "AJaworek" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesto mam glupie obawy i uczucie smutku. Na przyklad moj partner ma
kompletnie inne zainteresowania ode mnie. Zastanawiam sie, czy na przyklad
jak pozna ludzi, ktorzy tez sie tym interesuja, maja swira na tym punkcie,
kobiety, ktore dobrze sie na tym znaja to moze zauroczyc sie jakas inna. No
bo bedzie mogl z nia godzinami rozmawiac na temat swojego hobby, beda sie
rozumieli itp.
Pewnie to glupie obawy, prawda?? Ale....
Ja na przyklad nie znam sie za bardzo na jego hobby i nie pociaga mnie az
tak bardzo, zeby tez sie wciagnac. Boje sie czasami, ze taka inna, co tez ma
swira na tym punkcie , moze go porwac i on odsunie sie ode mnie.
ciekawe co o tym mysliscie.

a tak w ogole to jestem osobowscia zalezna i mi bardzo ciezko z tym;-(((.
kiedy on wyjezdza, to mi od razu smutna i czuje sie samotna, a przeciez to
glupie. Boje sie ze go strace...

Jak pomoc sobie samej

Ala


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-15 13:14:07

Temat: Odp: obawy
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czesto mam glupie obawy i uczucie smutku. Na przyklad moj partner ma
> kompletnie inne zainteresowania ode mnie. Zastanawiam sie, czy na przyklad
> jak pozna ludzi, ktorzy tez sie tym interesuja, maja swira na tym punkcie,
> kobiety, ktore dobrze sie na tym znaja to moze zauroczyc sie jakas inna.
No
> bo bedzie mogl z nia godzinami rozmawiac na temat swojego hobby, beda sie
> rozumieli itp.
> Pewnie to glupie obawy, prawda?? Ale....
> Ja na przyklad nie znam sie za bardzo na jego hobby i nie pociaga mnie az
> tak bardzo, zeby tez sie wciagnac. Boje sie czasami, ze taka inna, co tez
ma
> swira na tym punkcie , moze go porwac i on odsunie sie ode mnie.
> ciekawe co o tym mysliscie.
>
> a tak w ogole to jestem osobowscia zalezna i mi bardzo ciezko z tym;-(((.
> kiedy on wyjezdza, to mi od razu smutna i czuje sie samotna, a przeciez to
> glupie. Boje sie ze go strace...


Twoje obawy nie są bezpodstawne. Już dawno udowodniono, że przeciwieństwa
przyciągają się jedynie w fizyce. Myśl o utracie partnera jest typowym
zachowaniem osoby nie pewnej szczerości uczucia jej partnera w stosunku do
niej samej. To prawda, że trzeba mieć wspólne zainteresowania i najlepiej
podobne zdania na różne poglądy, bo wtedy panuje zgoda; zresztą o czym
mogłabyś rozmawiać na starość z osobą, która jest inna od ciebie, inaczej
patrzy na świat, inaczej odczuwa ten świat. Będę z tobą szczery: nie mam dla
ciebie żadnej rady; pamiętaj tylko o miłości, bo ona jest najważniejsza
(chyba).

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 15:48:22

Temat: Re: obawy
Od: "AJaworek" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Nawrocki" <n...@m...pl> wrote in message
news:ar31cq$7mb$1@news.onet.pl...

tez mi sie zawsze wydawalo, ze przeciwnienstwa sie przyciagaja, ale nie na
dlugo. Generalnie, mamy wspolne zaintersowania np. uwielbiamy gory, podroze,
aktywne urlopy, kino itp. ale takie prawdziwe hobby, na ktorym ma sie
prawdziwego swira mamy zuplenie inne ja - psychologia a on-narty.
A moze to jednak jest dobre? Moze kazdy powienin miec jedna rzecz tylko dla
siebie? Takie oderwanie od wspolnych rzeczy, on moze sobie wyjechac na kurs
instruktorski, a ja chodzic na jakies szkolenia psychologiczne. Mamy wtedy
"odpoczynek" od siebie i robimy cos tylko dla siebie?
Ale to jest moj sposob myslenia. Kazdy czlowiek chce i pragnie robic cos dla
siebie, wtedy mam wiecej enrgii jestem szczesliwa i mila:-)))
siebie jestem pewna, ale nie wiem jakby bylo gdyby pojawila sie zeswirowana
przystojna narciarka z ktora mozna spedzic cala noc na rozmowie o jezdzie
itd.
Owszem ja tez jezdze na nartach i lubie to, ale nie znam sie na wielu
rzeczach. Zawsze chetnie slucham.
Ostatnio poznalismy duzo grupe narciarzy, bardzo milych ludzi, wyjazdy.. a
jak sie zachlysnie kims? ktos go oczaruje??
nie wiem co myslec...moze przesadzam, bo niby jak ktos chce zdradzic to i
tak zdradzi a jak kocha to kocha.

milego weekendu
Ala


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 16:46:03

Temat: Odp: obawy
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> tez mi sie zawsze wydawalo, ze przeciwnienstwa sie przyciagaja, ale nie na
> dlugo. Generalnie, mamy wspolne zaintersowania np. uwielbiamy gory,
podroze,
> aktywne urlopy, kino itp. ale takie prawdziwe hobby, na ktorym ma sie
> prawdziwego swira mamy zuplenie inne ja - psychologia a on-narty.
> A moze to jednak jest dobre? Moze kazdy powienin miec jedna rzecz tylko
dla
> siebie? Takie oderwanie od wspolnych rzeczy, on moze sobie wyjechac na
kurs
> instruktorski, a ja chodzic na jakies szkolenia psychologiczne. Mamy wtedy
> "odpoczynek" od siebie i robimy cos tylko dla siebie?
> Ale to jest moj sposob myslenia. Kazdy czlowiek chce i pragnie robic cos
dla
> siebie, wtedy mam wiecej enrgii jestem szczesliwa i mila:-)))
> siebie jestem pewna, ale nie wiem jakby bylo gdyby pojawila sie
zeswirowana
> przystojna narciarka z ktora mozna spedzic cala noc na rozmowie o jezdzie
> itd.
> Owszem ja tez jezdze na nartach i lubie to, ale nie znam sie na wielu
> rzeczach. Zawsze chetnie slucham.
> Ostatnio poznalismy duzo grupe narciarzy, bardzo milych ludzi, wyjazdy.. a
> jak sie zachlysnie kims? ktos go oczaruje??
> nie wiem co myslec...moze przesadzam, bo niby jak ktos chce zdradzic to i
> tak zdradzi a jak kocha to kocha.


Chyba jednak za bardzo generalizujesz. Mówisz tak, jakby życie było czymś w
rodzaju scenariusza filmu, a tak nie jest. Zacznijmy od tego, że nie ma
ludzi jednakowych, i nie ma ludzi idealnych. Dalej powiem, że nie ma
możliwości idealnego dopasowania się dwojga ludzi. Mówisz, że może kogoś
poznać, i że Cię opuści. Najpierw postaw się w jego sytuacji; co ty byś
zrobiła, gdybyś była z kimś, a potem poznała kogoś innego, kto jednak
bardziej by Ci odpowiadał. Nie możesz wymagać od swojego partnera
absolutnego oddania się tobie. Mężczyźni z natury są poligamistami.
Teraz chyba Cię zmartwię; dla większości (badania statystyczne) taki
przypadków jak twój, jedynym rozwiązaniem było wspólne dziecko. Wtedy
sytuacja całkowicie się zmienia (nadal twierdze opierając się na
statystykach); macie jeden wspólny najważniejszy cel: wychowanie potomstwa.
Nie miej do mnie pretensji o to, co napisałem; pokazuję Ci tylko mój punkt
widzenia.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-15 21:54:15

Temat: Re: obawy
Od: "Anna " <m...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AJaworek" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ar2rg7$klf$1@news.tpi.pl...
> Czesto mam glupie obawy i uczucie smutku. Na przyklad moj partner ma
> kompletnie inne zainteresowania ode mnie. Zastanawiam sie, czy na przyklad
> jak pozna ludzi, ktorzy tez sie tym interesuja, maja swira na tym punkcie,
> kobiety, ktore dobrze sie na tym znaja to moze zauroczyc sie jakas inna.
No
> bo bedzie mogl z nia godzinami rozmawiac na temat swojego hobby, beda sie
> rozumieli itp.
> Pewnie to glupie obawy, prawda?? Ale....
> Ja na przyklad nie znam sie za bardzo na jego hobby i nie pociaga mnie az
> tak bardzo, zeby tez sie wciagnac. Boje sie czasami, ze taka inna, co tez
ma
> swira na tym punkcie , moze go porwac i on odsunie sie ode mnie.
> ciekawe co o tym mysliscie.
>
> a tak w ogole to jestem osobowscia zalezna i mi bardzo ciezko z tym;-(((.
> kiedy on wyjezdza, to mi od razu smutna i czuje sie samotna, a przeciez to
> glupie. Boje sie ze go strace...
>
> Jak pomoc sobie samej
>
> Ala
>
> >>> szczerze powiedziawszy to roznie to bywa z tymi zainteresowanaimi, moj
facet nurkowal ja nie, teraz nurkuje z inna:-( no i co?
anna maria


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 14:07:20

Temat: Re: obawy
Od: "kramarczyk" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> siebie jestem pewna, ale nie wiem jakby bylo gdyby pojawila sie
zeswirowana
> przystojna narciarka z ktora mozna spedzic cala noc na rozmowie o jezdzie


weź się w garść i przestań panikować, oceń to na tzreźwo, jakie jest
prawdopodobieństwo, że w góry wybierają się samotne, atrakcyjne amatorki
nart?
zerowe,
albo jadą tam z jakąś grupą albo wcale
idąc dalej - twój facet spotyka tam taką grupę entuzjastów- z kim najpierw
gada? z facetami!!! bo prawda jest taka, że jakby chciał gadać z babą o
nartach (przy okazji strzelając do niej rzęsami) mając ja do wyboru i obok
grono facetów z którymi można się poklepać po łopatkach przy takiej
rozmowie, napic piwka i umówić na następny dzień na stoku na małą
rywalizcję, ( to takie typowo męskie, bo z nią chybaby poważnie takiej
rywalizacji nie traktował), no więc jakby to j ą wybrał do tej rozmowy- to
nie chodziłoby o żadne hobby a o zwyczajny podryw, więc nie jest to sprawa
nart tylko jego jako osoby, jak będzie chciał podrywać inne to i tak to
zrobi, nie musi dymać na narty, a jeżeli do tej pory nie dał ci powodów do
obaw, to dlaczego chcesz sie czegoś doszukiwac na siłe
powodzenia
ps. jestem kobietą


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 19:35:34

Temat: Re: obawy
Od: "Ugór" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anna " <m...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:ar3qea$p8u$2@news.tpi.pl...

> > >>> szczerze powiedziawszy to roznie to bywa z tymi zainteresowanaimi,
moj
> facet nurkowal ja nie, teraz nurkuje z inna:-( no i co?

pełna asekuracja :)
w ramach szeroko zakrojonego planu "zwykły efekt jak najwiekszym kosztem"

a przecież wystarczyłoby założyc trampki, dres i pobiegać po lesie (wczesnym
latem po krótkiej (lub w czasie:) acz intensywnej burzy - orgia zmysłów
gwarantowana) - ludzie w dużych aglomeracjach są przesadnymi
instrumentalistami;)

Ugór



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 21:03:50

Temat: Odp: obawy
Od: "agulka" <a...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Już dawno udowodniono, że przeciwieństwa
> przyciągają się jedynie w fizyce.

W koncu ktos normalnie podszedl do tego stwierdzenia ktore ma zastosowanie
tylko w fizycea ludzie go nonstop uzywaja jako argumentu w zyciu codziennym!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 21:06:03

Temat: Odp: obawy
Od: "agulka" <a...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A moze to jednak jest dobre? Moze kazdy powienin miec jedna rzecz tylko
dla
> siebie?

dobrze ze sama doszlas do takiego wniosku. moim skromnym zdaniem wlasnie tak
to powinno wygladac. nie mozna miec wszystkiego wspolnego z partnerem. musza
byc rzeczy ktore sa inne i was roznia oraz rzeczy ktore sa tylko i wylacznie
jednej osoby, osobiste. nie mozna sie z partnerem wszystkim dzielic...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test przedmałżeński :-)
etiuda - trochę nie w temacie grupy
Aparaty do badan psychotechnicznych
dlaczego laczymy sie w subkultury?
hustawka witalnosci

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »