Data: 2002-11-03 21:16:59
Temat: Re: oczekiwania mezczyzn i kobiet w zwiazkach
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"agulka" w news:aq3vap$oil$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> > Dziewczynki natomiast dostaja lalki. W ten sposob rozbudza
> > sie u nich uczuciowosc.
> tak? to instynkt macierzynski tez istnieje dlatego ze
> dziewcyznkom daje sie lalki???
Instynkt macierzynski maja zakodowany. Mozna go jednak rozwinac lub
przytepic. Wlasnie po to dziewczynkom kupuje sie lalki poniewaz wiadomo,
ze kiedys beda wychowywac wlasne dzieci. Przygotowuje sie je wiec do roli
matek.
> moze te lalki dziewcyznki lubia nie tylko dlatego ze rodzice je
> im daja, ale dlatego ze maja takie potrzeby?
Jedno wynika z drugiego i wszystko wzajemnie sie napedza.
> ale nie zgodze sie ze wszystko co male dzieci robia jest
> spowodowane wplywami ze swiata zewnetrznego.
A czy ja twierdze, ze wszystko? ;) Jednak chyba nie bedziesz negowac
tego, ze wplyw jest olbrzymi. Przykladowo jesli otoczenie uznaje
kanibalizm (przepraszam za dobor przykladu) to dla dziecka nie bedzie w
tym nic zlego. Jesli otoczenie separuje mezczyzn od kobiet i zezwala tylko
na kontakt w celu reprodukcji - dla dzieci bedzie to naturalne zachowanie.
Jesli matkom odbiera sie po narodzeniu dziecko to dla niego bedzie to tez
zupelnie naturalne, ze wychowuje sie bez matki.
Ten fakt wykorzystywali przykladowo Spartanie, III Rzesza. Stalin pewnie
tez docenial wczesna indoktrynacje dzieci.
Pamietam tez pewien dokument o dziewczynce, ktora miala sam korpus lub
ewentualnie jeszcze niedorozwiniete rece. Od malego wzrastala w specjalnym
osrodku gdzie byla wlasciwie odizolowana od otoczenia. Wszyscy traktowali
ja normalnie wiec ona nie zdawala sobie sprawy ze swojego kalectwa.
Dopiero gdy zetknela sie z ludzmi z zewnatrz dowiedziala sie od nich, ze
nie wszystko jest z nia tak jak byc powinno.
> myslisz ze pozostawione same sobie dziewcyznki i chlopcy
> mieliby takie same potrzeby, bawiliby sie tymi samymi
> zabawkami, w taki sam sposob, taki sam kontakt mialy z
> rowiesnikami i takie same rzeczy by je interesowaly?
Trudno powiedziec - nie ma chyba przykladu, w ktorym mezczyzni i kobiety
mieliby dokladnie takie same prawa, obowiazki, przywileje i nie byloby
podzialu pod zadnym wzgledem. Chocby minimalne rozroznienie wplywa na
pojawienie sie znaczacych roznic.
> wiec czy probujesz udowodnic ze takie, przykladowe,
> zainteresowanie grami komputerowymi u chlopcow, ktorego
> praktycznie niezauwaza sie u dziewcyznek
W mlodym pokoleniu (kilkulatki) dostrzegam spore zainteresowanie
dziewczynek grami komputerowymi. To zaczyna dopiero teraz sie pojawiac,
poniewaz dostep do komputera stal sie znacznie powszechniejszy. W efekcie
moze byc tak, ze dziecko pojawia sie w mieszkaniu gdzie komputer juz jest
i moze go poznawac od poczatku. Jeszcze pare lat temu bylo z tym znacznie
trudniej. Czesto bylo tak, ze rodzice komputer kupowali po dlugich
namowach swego dziecka. Jakiej ono bylo plci? Najczesciej meskiej - pewnie
wlasnie przez te samochodziki, a wiec rozbudzenie tego zainteresowania
maszyna, technika. Dziewczynce zalezalo na emocjach wiec o komputer nie
prosila. Teraz jednak tak jak mowie - jesli w domu juz jest komputer gdy
pojawia sie dziewczynka to rowniez ona bardzo chetnie do niego przysiada.
Przypuszczam, ze z biegiem lat bedzie sie pojawiac coraz wiecej kobiet
informatykow. Na dzien dzisiejszy wciaz informatyka jest raczej uznawana
za meski zawod (to jeszcze te pokolenia, ktore musialy prosic rodzicow lub
sami sobie kupowali komputer gdy tylko mogli). Za pare lat dorosnie te
pokolenie, ktore do komputera ma obecnie duzo swobodniejszy dostep i
informatyka przestanie byc meskim zawodem.
> raczje odpycha agresja, brutalnosc gry i ogolnie jej
> bezsensownosc.
Bo dziewczynkom w dalszym ciagu zaplata sie warkoczyki, przypina kokardki
i kupuje lalki. Trudno aby osoba u ktorej rozbudza sie ta emocjonalnosc
lubowala sie w brutalnosci na rowni z chlopakiem, ktoremu rodzice kupuja
pistoleciki. Porownajmy to do kolorow - agresja czern, wspolczucie,
opiekunczosc itp. to biel. Wezmy te brutalne gry - czern. Chlopcy bawia
sie pistoletami - czern. Czern + czern to w dalszym ciagu czern. Lalki i
kokardki to biel. Biel + czern to juz jakis odcien szarosci. Teraz od
proporcji wszystko zalezy. Jesli wiecej jest tej uczuciowosci, lalek...
wtedy blizej bialego i do gier tak dziewczynki nie ciagnie. Jesli jednak
dziewczynke bedzie sie traktowalo badziej jak chlopaka (wychowanie
twardsza reka) wtedy blizej bedzie do czerni, a wiec i wieksze bedzie
zainteresowanie brutalnymi grami. Nie oczekuj wiec, ze dziewczynka bedzie
sie tak samo lubowala w grach typu Quake, jak chlopiec, ktory nie bawi sie
lalkami :)
Mam nadzieje, ze tym przykladem rozjasnilem, a nie sciemnilem jeszcze
bardziej ;)
pozdrawiam
Greg
|