Użytkownik "justa" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cs09k8$l85$1@inews.gazeta.pl...
> a o odczekiwaniu 10 minut nic nie słyszałam - w jakim celu to > ma być?

W celu wychnięcia skóry. Tylko, że mnie to dermatolożka powiedziała w
kontekście nakładania Differinu, więc nie wiem, czy ta zasada stosuje się
do każdych innych maści czy kremów.

> żeby woda ze skóry odparowała? mnie się wydaje, że właśnie
> krem też się powinno od razu nałożyć, żeby tą wodę w skórze
> zatrzymać.

Jeśli ktoś się myje wodą z kranu, to ja nie sądzę, by senownie było tę
"kranówę" na skórze zatrzymywać. Poza tym wątpię, żeby nałożenie kremu
zaraz po umyciu twarzy zatrzymało na niej wodę. Tzn., że się nie wycierasz,
tylko mokrą buźkę "zaklejasz" kremem? Wybacz, ale dla mnie to bez sensu.
Zwłaszcza, że zatrzymywanie wody w skórze to jedno z większych wyzwań
kosmetologii, nad którym do tej pory pracuje większość firm. To wcale nie
jest takie proste, jak by się mogło wydawać.

> tak radzą np. przy nakładaniu balsamu na suchą skórę - w ciągu > 3 minut
> po kąpieli.

Kto tak radzi? I czy ten, kto tak radzi, uzasadnia to właśnie w taki, imho
mało logiczny, sposób?

--

Psycho_Mouse