Data: 2005-07-24 20:53:29
Temat: Re: odwarstwienie siatkówki - pytanie na pozor bez sensu
Od: CAM <k...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> czy mozesz konkretnie sprecyzowac slowa: "odpowiednio ukierunkowanego
> promieniowania elektromagnetycznego o duzym natezeniu"?
Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jestem lekarzem i może Pana razić
moja niewiedza dotycząca procesów zachodzących wewnątrz gałki ocznej.
Aczkolwiek jestem też ciekawy i zainteresowany niuansami dotyczącymi
funkcjonowania organizmu ludzkiego i wpływu szkodliwych czynników
zewnętrznych na jego prawidłową pracę, czyli czegoś o czym się
powszechnie nie mówi a co jest wiadome (swoista tajemnica Poliszynela).
Z tego co jest mi wiadomo siatkówka wyścieła jedynie wnętrze gałki
ocznej i wbrew powszechnie panującemu przekonaniu wśród medycznych
laików nie jest mocno przytwierdzona do naczyniówki. Wiem, że może dojść
do odwarstwienia np. w wyniku niewłaściwego ciśnienia bądź wylewu
podsiatkówkowego, wysiłku, itp. Ale moje podejrzenie padło na coś
innego. Otóż ciało/przedmiot o odpowiednich właściwościach (płaskie,
lekkie, duże) można wprawić w rezonans skierowując ku niemu wiązkę
promieniowania o odpowiednim natężeniu, częstotliwości i amplitudzie.
I stąd pytanie (proszę się w tym momencie nie śmiać ;) ):
czy umieszczając organizm żywy (np. głowa człowieka) w zasięgu działania
pola elektromagnetycznego o danym natężeniu, częstotliwości i
amplitudzie (przypuścmy, że wartości te należałoby doświadczalnie
dobrać) jesteśmy w stanie wprowadzić w rezonans jego tkanki powodując
zaburzenia ich pracy bądź trwałe uszkodzenia?
Znany jest przecież wpływ fal szczególnie tych o niskiej częstotliwości
na pracę mózgu. Co prawda mamy w tym wypadku do czynienia z innym
mechanizmem powstawania zaburzeń.
Pozdrawiam
CAM
|