Strona główna Grupy pl.rec.dom ogien w domu

Grupy

Szukaj w grupach

 

ogien w domu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-09-21 22:05:24

Temat: ogien w domu
Od: "Marek R." <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj żona nadwyraz poważnym wrzaskiem przywołała mnie z drugiego pokoju,
po czym zobaczyłem kulę żywego ognia pod biurkiem.
Okazało się że płonął kabel od żelaska (owinięty sznurkową otuliną), jedna z
żył chyba pekała (tak to wyglada) i się zapalła otulina zaraz przy wtyczce
(gdzie się najbardziej/najczęściej zgina), nie wiem ale wydaje mi się że
jakby był zwykły, tj. gumowy to by chyba takiego ognia nie było (a może sie
mylę).
..tak tylko sie dzielę wrażeniami.


Zresztą wydaje mi się, że chyba po kilku latach użytkowania takiego sprzętu
dobrze jest profilaktycznie uciąć 5-10cm i zarobić od nowa wtyczką - co
myślicie?


Marek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-09-22 05:22:28

Temat: Re: ogien w domu
Od: "Jacek" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kabel warto skrócić lub wymienić gdy zaczyna być widać miejsca, gdzie żyły
robią się "pokręcone" i nie układają się już równo, jak kiedyś. Dotyczy to w
tym samym stopniu miejsca przy wtyczce, co przy samym żelazku. Czas nie ma
znaczenia, bo żelazka są bardzo różnie używane.
Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-09-22 13:19:39

Temat: Re: ogien w domu
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Marek R. <b...@p...onet.pl> napisał:
> Dzisiaj żona nadwyraz poważnym wrzaskiem przywołała mnie z drugiego pokoju,
> po czym zobaczyłem kulę żywego ognia pod biurkiem.
> Okazało się że płonął kabel od żelaska (owinięty sznurkową otuliną), jedna z
> żył chyba pekała (tak to wyglada) i się zapalła otulina zaraz przy wtyczce
> (gdzie się najbardziej/najczęściej zgina), nie wiem ale wydaje mi się że
> jakby był zwykły, tj. gumowy to by chyba takiego ognia nie było (a może sie
> mylę).
> ..tak tylko sie dzielę wrażeniami.

Czy to bylo żelazko nieszczesnej marki Philips?
Tez mialam taki pozar na kablu, ale od strony zelazka :-(

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-09-22 14:01:13

Temat: Re: ogien w domu
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek R. napisał(a):

> Zresztą wydaje mi się, że chyba po kilku latach użytkowania takiego sprzętu
> dobrze jest profilaktycznie uciąć 5-10cm i zarobić od nowa wtyczką - co
> myślicie?

ja polecam nie okrecac na sile i zaraz po wyjsciu kabla z zelaska czy
innego urzadzenia, bo potem w tym miejscu gdzie sie go mocno zagina zyla
w srodku sie przerywa, co doskonale widac przy ladowarkach do telefonu
sporo juz takich naprawilem

--
Pozdrawiam Andrzej
Puławy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-09-22 17:42:00

Temat: Re: ogien w domu
Od: "Marek R." <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

tak!, dokładnie model Mistral20

pozdro,
M.


Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:ef0ntb$g8s$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Marek R. <b...@p...onet.pl> napisał:
> > Dzisiaj żona nadwyraz poważnym wrzaskiem przywołała mnie z drugiego
pokoju,
> > po czym zobaczyłem kulę żywego ognia pod biurkiem.
> > Okazało się że płonął kabel od żelaska (owinięty sznurkową otuliną),
jedna z
> > żył chyba pekała (tak to wyglada) i się zapalła otulina zaraz przy
wtyczce
> > (gdzie się najbardziej/najczęściej zgina), nie wiem ale wydaje mi się że
> > jakby był zwykły, tj. gumowy to by chyba takiego ognia nie było (a może
sie
> > mylę).
> > ..tak tylko sie dzielę wrażeniami.
>
> Czy to bylo żelazko nieszczesnej marki Philips?
> Tez mialam taki pozar na kablu, ale od strony zelazka :-(
>
> Pozdrowienia,
> Lila


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-09-22 17:45:18

Temat: Re: ogien w domu
Od: "Marek R." <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> ja polecam nie okrecac na sile i zaraz po wyjsciu kabla z zelaska czy
> innego urzadzenia,

tylko że to sie tak za bardzo chyba nie da zwracać na to uwagę, przez kilka
lat, poprostu sie bierze sprzęt i prasuje, conajmniej ciężko by było tego
pilnować.

> Pozdrawiam Andrzej
> Puławy

Pozdro,
Marek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-09-22 21:13:16

Temat: Re: ogien w domu
Od: "SQLwysyn" <sq|vvysyn@sq|wysyn.pI> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Seneczko" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ef0qbb$spl$1@news.lublin.pl...
> Marek R. napisał(a):
>
>> Zresztą wydaje mi się, że chyba po kilku latach użytkowania takiego
>> sprzętu
>> dobrze jest profilaktycznie uciąć 5-10cm i zarobić od nowa wtyczką - co
>> myślicie?
>
> ja polecam nie okrecac na sile i zaraz po wyjsciu kabla z zelaska

Czy oboje naprawde nie wiecie, że to urządzenie nazywa sie żelaZko ??

--
SQLwysyn
Przeżylismy trzy zabory, przeżyjemy i kaczory ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-09-23 18:06:16

Temat: Re: ogien w domu
Od: "Tomek" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dzisiaj żona nadwyraz poważnym wrzaskiem przywołała mnie z drugiego pokoju,
> po czym zobaczyłem kulę żywego ognia pod biurkiem.
> Okazało się że płonął kabel od żelaska (owinięty sznurkową otuliną), jedna z
> żył chyba pekała (tak to wyglada) i się zapalła otulina zaraz przy wtyczce
> (gdzie się najbardziej/najczęściej zgina), nie wiem ale wydaje mi się że
> jakby był zwykły, tj. gumowy to by chyba takiego ognia nie było (a może sie
> mylę).
> ..tak tylko sie dzielę wrażeniami.
>
>
> Zresztą wydaje mi się, że chyba po kilku latach użytkowania takiego sprzętu
> dobrze jest profilaktycznie uciąć 5-10cm i zarobić od nowa wtyczką - co
> myślicie?
>
>
> Marek.
>
Myślę ze nie tylko o żelazko należy w ten sposób zadbać. W domu w którym
mieszkam był na początku roku pozar. Ale nie taki od żelazka, tylko prawdziwy ze
strazą pozarną, zatruciami tlenkiem węgla i innymi mniej przyjemnymi sprawami.
Gdyby nie osobisty pies to mogło się dla nas kiepsko zakończyć. Zwłaszcza że jak
było wiadomo ze to pożar to nie można się było ewakuować przez klatkę z powodu
zadymienia. Nabylem na okolicznośc przyszłych pożarow czujniki dymu. Takie
najprostrze. Niecałe dwie dychy kosztuje sztuka. Dwie osoby jak zapalą papierosy
to wyją, jak się coś przypali w kuchni to wyją. Ogólnie jestem zadowolony.
Polecam taki zakup. Na oko dają jakieś trzy do pięciu minut na opuszczenie
zagrożonego terenu. Odkąd mam piecyk na drewno trzymam w domu dwie małe gaśnice.
Miejsca nie zajmują a dają przynajmniej szansę. Polecam i czujniki dymu w domu
i gaśnice. Tomek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-09-24 20:40:59

Temat: Re: ogien w domu
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

SQLwysyn napisał(a):

> Czy oboje naprawde nie wiecie, że to urządzenie nazywa sie żelaZko ??

kiedy czytalem juz opublikowana wiadomosc tez to wylapalem :-)

--
Pozdrawiam Andrzej
Puławy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-09-25 15:26:49

Temat: Re: ogien w domu
Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


nie wiem ale wydaje mi się że
> jakby był zwykły, tj. gumowy to by chyba takiego ognia nie było (a może
> sie
> mylę).
>
>
W żelazkach musi być zewnętrzna izolacja tekstylna. Gdyby była guma to po
pierwsze dotknięcie rozgrzanm żelazkiem by ją topiło i brudziło żelazko nie
mówiąc o możliwości odizolowania i zwarcia żył.
--
Jackare


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Parkiet
Wielkie robale
odbezpieczenie pralki
odbezpieczenie pralki
sofa-sztuczna skóra

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »