Data: 2003-06-09 16:22:32
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż AsiaS <a...@n...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> AsiaS: Można, niestety, kochać w ten sposób dwie osoby. [Czyli
>> 'można kochać w sensie >chcieć być razem<, z dwiema kobietami'.
> Oczywiście, można chcieć być z dwiema, ale nadal trzeba pokrętnej
> logiki by myśleć, że radzę _Agati_ się na to zgadzać. Tym bardziej w
> kontekście reszty wypowiedzi (1. "z jednego wynika drugie. Można
> kochać i na ogół trzeba wybrać", 2."Sądzę że to niewykonalne w
> trakcie, niejako z przymusu, więc pozbawione sensu.", 3."uważam, że
> ten temat w ogóle nie przystaje do tematu tego wątku. To nie jest
> układ dla zdradzonych i skrzywdzownych").
Ale nie musisz mi tego cytować, przejrzałem wczoraj Twoje posty i sam
się na nie natknąłem - w poprzedniej wypowiedzi pisałem, że być może w
_innych_ postach to było. Czyli przyznałem rację - potem się w tym
utwierdziłem.
>> Zresztą myślałem, że to już wyjaśnione mieliśmy w innym miejscu
>> tego wątku. Ale chyba każda okazja dobra, żeby 'nawsadzać' od
>> 'pokrętnie logicznych', prawda? :)
> Nie, po prostu ciągle odpowiadam na posty, które ciągniesz. Zadajesz
> pytania, więc odpowiadam. Chętnie przestanę jeśli skończysz pytać.
Jakie moje pytania? Twój post, ponownie o mojej pokrętnej logice, w
tej gałązce wątku był pod postem Gosi Majkowskiej - zatem o jakich
_moich_ pytaniach piszesz? lol :)
Ja tylko zareagowałem zdziwiony, że nadal na tym temacie wisisz - ale
nie zainicjowałem go tutaj :)
>>>> Tamto wyjaśniliśmy jakieś 2 godziny temu, więc czemu mi jeszcze
>>>> wytykasz błędne zrozumienie, nieświadome zresztą? :]
>>> Bo 1. wytknęłam przed,
> (ciach) > To powiedz mi, co było PRZED a co PO? :)
>> I odpowiedz od razu, czemu poruszasz jeszcze raz sprawę
>> wyjaśnioną wcześniej? :)
> Bo nie była wyjaśniona: odpowiadałam Małgosi zgodnie z ówczesnym
> stanem wiedzy. Do wyjaśnienia brakowało jeszcze Twojej odpowiedzi.
Zręcznie wycinasz :)
Skoro mój ugodowy post
(o treści: "No to luz - wszystko jasne :)"),
który jest reakcją na Twoje sprostowanie mnie, poszedł o 20:27 -
to jak możesz mówić o 21:33
(pisząc "co napisał? [wycieczki do Duni - przyp. Z.B.], przekręcanie o
180 stopni i wkładanie w moje usta czegoś, o czym wyraźnie napisałam
że się z tym nie zgadzam"),
że byłaś tego wówczas jeszcze nieświadoma? :)
Różnice między moimi postami a Twoimi tego samego dnia i w tych
godzinach były kilku/kilkunasto -minutowe, zatem gdzieś chyba mijasz
się z prawdą w wyjaśnieniach powyżej :)
>> Od dyskutantów wymaga się, żeby nie robili wycieczek osobistych -
>> i co w związku z tym?
> Zdecydowałam się świadomie wystąpić wbrew temu prawu. Ty też
> świadomie zdeycydowałeś się złamać zasady logicznego
> wnioskowania? ;-)
Zawsze wiedziałem, że mnie lubisz :)
Logicznemu wnioskowaniu przeszkodziła krótka pamięć i zapamiętany
tylko jeden post, na który zwróciłem uwagę.
Wiesz, jak mnie robili, wybrałem krótką pamięć i taki sam wzrost -
chociaż propozycje miałem różne :)
Jeśli świadomy wybór takiej pamięci == świadome odstąpienie od
logiki - niechaj Ci będzie :)
Przynajmniej nie kłamię - ale Wy, kobiety, robicie to z takim
wdziękiem... :)
> > Po co odgrzewasz to samo po raz drugi?
> > Motylki w dupie czy co? :)
> Nie, bo wciąż pytasz o to i pytasz :)
I znowu kołomyja :) Nie imputuj, Laska - wytknąłem już to powyżej :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
|