« poprzedni wątek | następny wątek » |
201. Data: 2003-06-06 21:58:15
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbptlr$n6m$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Tylko jedną jak mamusię. Aga, czy Ty się czasem nie
> > próbujesz sama ustawic w tej roli?
>
> nie, zawsze byłam przede wszytskim kobietą, a potem zona i matka, tak mi
sie
> przynajmniej wydaje. Jestem kobieta z krwi i kosci, kocham seks i potrafie
> byc szalona. Zgubiło mnie chyba to, ze myslałam, ze mozna znalezc we mnie
> wszystko, co meżczyzna potrzebuje.
//Do niego
Czy to co Aga pisze jest prawdą, pomyśl przez chwilę
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
202. Data: 2003-06-06 22:00:21
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> Ty go po prostu kochasz
>
> Jacek
Tak kocham i rozumiem, ale wkurzam sie, ze zawsze chce byc taka "doskonala"
i wszystko pojąc. Moze powinnam byc prosta jak drut, nie cierpialabym tyle.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
203. Data: 2003-06-06 22:01:49
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbr1n1$chm$1@SunSITE.icm.edu.pl...
>
> > Tak czytam sobie to co piszesz i tak bardzo chciałbym zrozumieć
> > czego mu zabrakło i czego szukał ?
> >
> > Jacek
> >
> zapytałam, On nie wie. Ja mam na ten temat swoje zdanie. Uwazam, ze On sam
w
> pelni siebie nie akceptuje. Moja akceptacja to było widocznie za malo,
> czasami trzeba to sobie potwierdzic gdzie indziej. "Moj" TZ to typ
> przywódcy, mysle, ze pragnie podporzadkowania, uległosci. Tego we mnie
> zabrakło, bo zawsze bylam partnerem, tylko w okreslonych sytuacjach
> okazywalam uległosc i to nie zawsze.
Tak było ze mną ;-(
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
204. Data: 2003-06-06 22:12:52
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbr2sp$rua$1@SunSITE.icm.edu.pl...
>
> > Ty go po prostu kochasz
> >
> > Jacek
>
> Tak kocham i rozumiem, ale wkurzam sie, ze zawsze chce byc taka
"doskonala"
> i wszystko pojąc. Moze powinnam byc prosta jak drut, nie cierpialabym
tyle.
To własnie jest wrażliwośc
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
205. Data: 2003-06-06 22:22:48
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez> A jeżeli oni potrzebuja się siebie.
> Czy nie ma niewybaczalnych błędów ?
>
Błędem nazywasz 1,5 roczny romans?!
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
206. Data: 2003-06-06 22:35:27
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> > Jeśli by Cię kochał, jeśliby Cię szanował, jeśli byłby takim człowiekiem
> > jakim chcesz go widzieć to miałby cywilną odwagę powiedzieć Ci sam o tej
> > drugiej. Wcześniej, a nie po 1,5 roku regularnego romansidła.
>
> Co za durny sposób używać wulgaryzmów.
> Przecież Aga go nie tlumaczy, po prostu pisze jak najbardzije obiektywnie.
Ja też odbieram to tak, że Aga cały czas tłumaczy TZ i szuka w sobie winy
(sic!). Aga, nie Ty nie dotrzymałaś słowa, nie Ty jesteś kłąmcą. Jeśli
Twojemu TZ coś nie pasowało w Twoim zachowaniu, powinien jak dorosły
człowiek, mąż i ojciec porozmawiać z Tobą, a nie wdawać się w romans, bo
może będzie z inną lepiej.
> Wiesz co, łatwo powiedzieć wyrzuć 13 lat.
> Jak długo Ty jestes w związku ?
>
7 małżeństwa +5 lat przed ślubem
>
> Moim zdaniem naprawdę nie wie, Co więcej uważem że skoro ludzie potrafili
> tyle czasu ze soba przeżyć jest w nich jakaś siła która ich łączy,
> własnie teraz powinni z niej skorzystac.
>
Jacek, on nie chce wrócić do Agi, on chce mieć obie! Zgodziłbyś się , gdyby
twoja pani chciała Ciebie i jeszcze jednego, bo go kocha?
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
207. Data: 2003-06-06 22:46:29
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> ja wiem, ze On to rozumie, wiem, ze straszliwie cierpi, ale jak dotąd nie
ma
> rozwiazania, ktore by pozwoliło nie krzydzic kogokolwiek.
>
Aga, on biedaczek cierpiał przez 1,5 roku? Normalnie to jak ktoś cierpi, to
stara się jak najszybciej usunąć przyczynę cierpienia. Naprawdę wierzysz w
to, co napisałaś?
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
208. Data: 2003-06-06 22:48:08
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> A to przepraszam, źle zrozumiałam.
> Moim zdaniem też doskonałe wyjście, może nawet lepsze niż to które
opisałam.
>
Ja bym połączyła oba: po powrocie spakować walizy.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
209. Data: 2003-06-06 22:50:55
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez> Myślisz że jemu nie zawaliły się jakieś ideały?
> Kochać jedną kobiete aż po grób?
> Być cudownym ojcem?
>
Strasznie wolno mu się waliły, półtora roku.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
210. Data: 2003-06-06 22:59:11
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbr4bt$jov$1@news.onet.pl...
> > A jeżeli oni potrzebuja się siebie.
> > Czy nie ma niewybaczalnych błędów ?
> >
> Błędem nazywasz 1,5 roczny romans?!
>
> Dorota
A nie jest nim ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |