| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-06-11 19:48:21
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
>> :: I nie chciałem Cię urazić - jeśli to tak odebrałaś, bądź pewna,
że
>> :: nie miałem takiego zamiaru. Gdybym miał - wiedziałabyś :)
> Ja skasowałem jego durne posty, niestety ten zawodnik jest jak
> nawalony jegomośc w autobusie, jest tak nieokiełznany że wszyscy
> schodzą mu z drogi.
> Tu nie mozna nic więcej zrobić z jego hałasem.
> Pewnie w pracy przemyka jak szara myszka do swojego stolika
> tam wyrasta mu grzywa, z tylu pojawia sie ogon, i jest lwem
> prawdziwy netowym królem.
Jacuuuuuśśśśśśśśś...!!! Ty tutaj? :)
No wiesz - szczerze mnie rozbawiłeś swoimi wypowiedziami nt. mojego
chamstwa. Kto jak kto - ale Ty (według teorii "Kto nie spróbował -
niech się nie wypowiada") możesz na ten temat duuuuuużo powiedzieć.
Wiesz, co Cię gryzie, malutki?
Że Twoje inwektywy pod moim adresem przelatują mi nad głową, ja się
śmieję, a Ci zwieracze jak dziobek kałamarnicy drga w nerwach ;)
Ale forza, forza, Jacuś :) Ludzie czytają, a Ty skreślasz?
Dałbyś choć mały popis wirtuozerii, bo obciach w gminie będzie i
dewizy do Wąchocka odpłyną :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-06-11 19:50:47
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezOsoba znana wszem jako Mrowka m...@w...pl, drżącą z emocji
ręką skreśliła te oto słowa:
> Ja tez nie rozumiem.Dawid????
A co nie wiedziałaś?
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-06-11 19:56:41
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Mrowka <m...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
>> :: Mrówka, MRÓÓÓWKA!!! Jak to leciało?
>> Pytałam Cię na jakiej grupie kadzi się wzajemnie i nie bardzo
>> rozumiem, co ma do tego Mrówka.
> Ja tez nie rozumiem. Dawid????
Tak, Dawid - skąd wiedziałaś? :P
Zagadajcie między sobą. Już rozumiesz :]
Nie udawajcie tylko, że nie macie gdzie...
Dzieeeeeewczyyyynyyyy, bez kitóóóóóóóów :)
(A jakie obie nierozumiejące, ho ho ho :) )
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-06-11 20:45:00
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik Z. Boczek napisał:
> Przyjazne i ciepłokluchowate rozmówki w TWA to inna grupa, nie tutaj.
> Pojedź sobie nad wodę / na grilla z ludźmi, którzy będą Tobie
> odpowiadać wspaniałym krasoMUŁstwem.
>
> Albo KFuj.
>
> Pozostaje jeszcze napisać do św. Mikołaja / koncertu życzeń, że
> chciałabyś, żeby na grupie było [tu lista próśb/żądań].
Bosh! Żeby choć jeden konkret tu padł a nie stek zdań z serii "ni do
rymu ni do taktu!"
Mozesz mnie ciemną uświadomić co chciałes wnieść do dyskusji tym
wsapniałym popisem swojego "krasoMUŁstwa"?
A to jak nazywasz TWA strasznie Ci najwyraźniej kością w gardle stoi.
> Sorry, ale dla mnie Twoje błogożyczenia znaczą niewiele.
Trudno. Jakoś to zniosę. Nie trać zatem czasu na odpisywanie...
> Ale nie płacz - wyślę Ci *.pps'a z hasełkami typu "Czy wiesz, że na
> tym świecie jest co najmniej 5 osób, którzy oddaliby za Ciebie życie?"
...bo ja potem muszę tracić czas na czytanie takich ciekawych rzeczy jak
ta powyżej.
Arfi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-06-11 20:53:53
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezZ. Boczek tak oto pisze:
:: Wiesz dobrze, o jaką grupę mi chodzi.
Nie wiem. Może Tobie wydaje się, że powinnam wiedzieć, ale tak nie jest.
:: I Mrówka również.
Może Mrówka wie, ale co to ma do rzeczy? Ja pytam Ciebie, a nie Mrówkę.
:: j.w.
j.w.
:: Uuuuuu... bardzo mi przykro, że takie gołosłowie z tak zacnych
:: ust/paluszków pada - może jeszcze przykłady konkretnie?
Przykłady będą na końcu.
:: Zapraszam do Gliwic - będziesz miała szansę mnie poznać. I ripostować
:: inaczej niż słownie :]
Przecież to nie o moje riposty chodzi, a o riposty osób obrażanych przez
Ciebie.
::: Można sobie fechtować, ale z jakąś dozą taktu, smaku i kultury. No
::: chyba, że masz w nosie takie rzeczy. Wtedy faktycznie nie ma sensu
::: rozprawiać dalej na ten temat.
:: Ty udajesz czy tak naprawdę?? :]
:: Przepraszam Cię bardzo - czy ja fechtuję tutaj epitetami wobec
:: adwersarzy?
Tak. Może nie chodzi tu o samych adwersarzy, ale o osoby adwersarzom
(konkretnie jednemu) bliskie. Dla mnie to to samo.
:: J.w. - nie rób sobie dupy z buzi i podaj konkretne
:: przykłady. Inaczej wypadałoby to odszczekać.
Odszczekam, jeśli udowodnisz, że to nie jest chamstwo, a ja się z tym zgodzę.
BTW - określenie "nie rób dupy z buzi" także nie zajeżdża Wersalem.
::: Kultura i takt to nie dulszczyzna, a chamstwo nie powinno być
::: tłumaczone szczerością, otwartością i wolnością słowa
:: Jak poparłabyś owe papieskie teorie ...
To też niestety świadczy o buractwie.
::: Czyli jeśli ja nie owinę w bawełnę i powiem Ci szczerze, żeś burak, to
::: rozumiem, że się nie obrazisz? I nie odbierzesz jako ciosu poniżej
::: pasa?
:: Pisząc to powyżej chyba wyraźnie dałaś przykład, że nie czytałaś moich
:: postów.
A konkretnie co masz na myśli? Całej Twojej twórczości nie przerabiam, bo
czasu mi nie starcza. Sensu zresztą też nie widzę. A powyższy wniosek
wysnuwam tylko na podstawie Twojej poprzedniej wypowiedzi.
::::: W żadnym wypadku nie poniżającym - zresztą ani razu nikt się nie
::::: posunął (ani nie chciał się posunąć) do obraźliwej oceny Agati.
::: Czyli określenie, że dziewczyna bredzi, bo jest zaślepniona miłością,
::: kwitowanie jej wypowiedzi "gówno prawda" nie jest niczym
::: obraźliwym?
:: Ja tak napisałem czy ktoś we Wszechświecie grupy?
Jeszcze raz:
Napisałeś (spójrz wyżej): "...ani razu nikt się nie posunął...", co nie
znaczy "... ani razu JA się nie posunąłem...". Dlatego chciałam Ci
uświadomić, że_ktoś_ się jednak posunął. Niekoniecznie Ty, ale akurat tu, w
tym konkretnym momencie nie było mowy o Tobie, tylko o ogóle grupy.
:: Wybacz, ale po takich słowach w tym poście byłoby cholernym
:: niedopatrzeniem z Twojej strony napisać: "Może nie Ty, ale ktoś..."
Nie, nie będzie to niedopatrzeniem, lecz prostą konsekwencją mojej odpowiedzi
na Twoje konkretne stwierdzenie,
:::: I nie chciałem Cię urazić - jeśli to tak odebrałaś, bądź pewna, że
:::: nie miałem takiego zamiaru. Gdybym miał - wiedziałabyś :)
::: Mnie urazić? W którym miejscu?
:: podoba się :]
Nie rozumiem.
::::: Słać tego pps'a? :)
::: Ale to chyba nie mi go obiecałeś.
:: Ale Ty też taka smunta... :)
Bynajmniej. Mam w tej chwili sporo powodów do ROTFL'owania :)
Niekoniecznie związanych z naszą dyskusją.
::: Ale Ty, jako ten szczery do bólu i nieowinięty w bawełnę chyba nie
::: miałbyś oporów? :->
:: No cóż - kolejna osobista wycieczka.
Jedynie pytanie.
:: Czekam na cytaty mojego chamstwa w dyskusji wobec adwersarzy. Albo o
:: odszczekanie.
Zatem zaczynamy:
"Chłopa? z chłopem to on ma tylko dwie główki wspólne."
"Spuść go z wodą, Agata, jak wszystko, co śmierdzi - koleś jest rzeczywiście
dupkiem."
"Szkoda czasu przy takim buraku."
"Najpierw niech zatrzaśnie drzwi za sobą i całym smrodem, który narobił swoją
fają"
"Laluś i cipa, nie potrafi sam tego rozwiązać i marze się do żony i w domu. W
ch.ja robić póltora roku potrafił i jakoś bez łez pod Twoim prysznicem mył
faję przed wizytą u Niej."
"Pewnie płakał jak ruchał? :>"
I na koniec perełka od Ciebie samego - chyba nie zaprzeczysz własnym słowom:
"Wypracowałem markę chama i prostaka, żeby mieć możliwość pisania właśnie
prosto z mostu i bez owijek."
Czy szukać dalej? Przyznam, że ochotę mam niewielką, ale jeśli nalegasz ;-)
No i zasadnicze pytanie - nadal obstajesz przy zdaniu, że to nie są burackie
wypowiedzi?
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-06-11 21:14:37
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bc7dsp$gm4$1@news.onet.pl...
> Chyba szczerość należy się każdemu, czy 'defaultowo' mamy owijac w
> bawełnę? Ja nie będę.
Jak taki szczery chłopak jesteś, to powiedz, jak wraca się na grupę po takim
rozdzierającym serce poście o pożegnaniu?
Pytam z babskiej ciekawości.
--
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-06-11 23:32:50
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
> :: Wiesz dobrze, o jaką grupę mi chodzi.
> Nie wiem. Może Tobie wydaje się, że powinnam wiedzieć, ale tak nie
> jest.
Pomyśl, tak wnikliwie i chwilę dłużej, na jakiej grupie jest tak
słodziutkie TWA, które przełknie wszystko 'w atmosferze wzajemnego
zaufania'.
Jesteś na niej, to nie może być dla Ciebie takie trudne :]
> :: I Mrówka również.
> Może Mrówka wie, ale co to ma do rzeczy? Ja pytam Ciebie, a nie
> Mrówkę.
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ja nie odpowiem -
pozostaje zatem Mrówka.
Hint: bardzo kontrowersyjna ta grupa :]
> :: Uuuuuu... bardzo mi przykro, że takie gołosłowie z tak zacnych
> :: ust/paluszków pada - może jeszcze przykłady konkretnie?
> Przykłady będą na końcu.
Nie mogę się doczekać :)
> :: Zapraszam do Gliwic - będziesz miała szansę mnie poznać. I
> :: ripostować inaczej niż słownie :]
> Przecież to nie o moje riposty chodzi, a o riposty osób obrażanych
> przez Ciebie.
Czyli? :) przykłady na końcu? :]
> ::: Można sobie fechtować, ale z jakąś dozą taktu, smaku i kultury.
> ::: No chyba, że masz w nosie takie rzeczy. Wtedy faktycznie nie ma
> ::: sensu rozprawiać dalej na ten temat.
> :: Ty udajesz czy tak naprawdę?? :]
> :: Przepraszam Cię bardzo - czy ja fechtuję tutaj epitetami wobec
> :: adwersarzy?
> Tak. Może nie chodzi tu o samych adwersarzy, ale o osoby
> adwersarzom (konkretnie jednemu) bliskie. Dla mnie to to samo.
To tak czy nie? :) "Tak, ale może nie chodzi..."?? :] LOL
A dla mnie nie - i chyba widzimy tutaj raczkowanie, 'wycofywanie się
na z góry upatrzone pozycje' :)
> :: J.w. - nie rób sobie dupy z buzi i podaj konkretne
> :: przykłady. Inaczej wypadałoby to odszczekać.
> Odszczekam, jeśli udowodnisz, że to nie jest chamstwo, a ja się z
> tym zgodzę.
Była mowa o obrażaniu rozmówców. Tak czy nie?
> BTW - określenie "nie rób dupy z buzi" także nie zajeżdża Wersalem.
Miało zabrzmieć dosadnie.
Postaraj się przebić przez formę i skoncentruj się na treści.
Potrafisz? Nie wątpię, że tak :]
> ::: Kultura i takt to nie dulszczyzna, a chamstwo nie powinno być
> ::: tłumaczone szczerością, otwartością i wolnością słowa
> :: Jak poparłabyś owe papieskie teorie ...
> To też niestety świadczy o buractwie.
A dowodów niet? Czy nadal mam oczekiwać na tą dolną część posta? :]
> ::: Czyli jeśli ja nie owinę w bawełnę i powiem Ci szczerze, żeś
burak,
> ::: to rozumiem, że się nie obrazisz? I nie odbierzesz jako ciosu
> ::: poniżej pasa?
> :: Pisząc to powyżej chyba wyraźnie dałaś przykład, że nie czytałaś
> :: moich postów.
> A konkretnie co masz na myśli? Całej Twojej twórczości nie
> przerabiam, bo czasu mi nie starcza. Sensu zresztą też nie widzę. A
> powyższy wniosek wysnuwam tylko na podstawie Twojej poprzedniej
> wypowiedzi.
Wniosek jest słuszny - a jeśli na moją twórczość nie wystarcza Ci
czasu, powinnaś wygospodarować sobie chwilę przynajmniej na posty
Jacka w rozmowach ze mną.
Nazwij mnie burakiem - nie obrażę się. Skoro Tobie zrobi to dobrze? :)
> ::::: W żadnym wypadku nie poniżającym - zresztą ani razu nikt się
> ::::: nie posunął (ani nie chciał się posunąć) do obraźliwej oceny
> ::::: Agati.
> ::: Czyli określenie, że dziewczyna bredzi, bo jest zaślepniona
> ::: miłością, kwitowanie jej wypowiedzi "gówno prawda" nie jest
> ::: niczym obraźliwym?
> :: Ja tak napisałem czy ktoś we Wszechświecie grupy?
> Jeszcze raz:
> Napisałeś (spójrz wyżej): "...ani razu nikt się nie posunął...", co
nie
> znaczy "... ani razu JA się nie posunąłem...". Dlatego chciałam Ci
> uświadomić, że_ktoś_ się jednak posunął. Niekoniecznie Ty, ale
> akurat tu, w tym konkretnym momencie nie było mowy o Tobie, tylko
> o ogóle grupy.
Topsz, przyjmuję wobec tego argument :)
> :: Wybacz, ale po takich słowach w tym poście byłoby cholernym
> :: niedopatrzeniem z Twojej strony napisać: "Może nie Ty, ale
ktoś..."
> Nie, nie będzie to niedopatrzeniem, lecz prostą konsekwencją mojej
> odpowiedzi na Twoje konkretne stwierdzenie,
Pamiętaj, że nie wszędzie było o ogóle grupy - postawiłaś mi zarzut
chamskiej dyskusji i obrażania adwersarzy. Czekam na potwierdzenie - a
czytam tylko Twoje 'może nie adwersarzy, ale bliskich im osób, co dla
mnie jest tym samym' (cytat z pamięci).
> :::: I nie chciałem Cię urazić - jeśli to tak odebrałaś, bądź pewna,
że
> :::: nie miałem takiego zamiaru. Gdybym miał - wiedziałabyś :)
> ::: Mnie urazić? W którym miejscu?
> :: podoba się :]
> Nie rozumiem.
Doesn't matter.
> ::::: Słać tego pps'a? :)
> ::: Ale to chyba nie mi go obiecałeś.
> :: Ale Ty też taka smunta... :)
> Bynajmniej. Mam w tej chwili sporo powodów do ROTFL'owania :)
> Niekoniecznie związanych z naszą dyskusją.
Good, zatem nie poślę :)
> ::: Ale Ty, jako ten szczery do bólu i nieowinięty w bawełnę chyba
> ::: nie miałbyś oporów? :->
> :: No cóż - kolejna osobista wycieczka.
> Jedynie pytanie.
Naprawdę sądzisz, że ktoś uwierzy, że bez ironicznej treści o ujemnym
wydźwięku? :]
UWAGA, CYTATY :]
> :: Czekam na cytaty mojego chamstwa w dyskusji wobec
> :: adwersarzy. Albo o odszczekanie.
> Zatem zaczynamy:
> "Chłopa? z chłopem to on ma tylko dwie główki wspólne."
Moje prywatne zdanie. Widzisz tu jakąś obrazę słowną, epitet? "Nie
jest chłopem" :)
> "Spuść go z wodą, Agata, jak wszystko, co śmierdzi - koleś jest
> rzeczywiście dupkiem."
O - to mi się udało. Tylko gdzie było 'obrażasz podczas dyskusji
chamstwem'?
> "Szkoda czasu przy takim buraku."
Dobre, dobre :)
> "Najpierw niech zatrzaśnie drzwi za sobą i całym smrodem, który
> narobił swoją fają"
No cóż - tutaj też widzisz obrazę? Pokaż mi dokładniej - bo
niekumkumam.
> "Laluś i cipa, nie potrafi sam tego rozwiązać i marze się do żony i
w
> domu. W ch.ja robić póltora roku potrafił i jakoś bez łez pod Twoim
> prysznicem mył faję przed wizytą u Niej."
Tak, jest ocena :) Brawo :)
> "Pewnie płakał jak ruchał? :>"
Obraza? Zwykłe: "Żałość podczas stosunku? :>"
> I na koniec perełka od Ciebie samego - chyba nie zaprzeczysz
> własnym słowom:
> "Wypracowałem markę chama i prostaka, żeby mieć możliwość pisania
> właśnie prosto z mostu i bez owijek."
"O sobie samym". No i? Jestem cham i prostak - obrażam sam siebie w
dyskusji, o jaaaaaaaaa :)
Tyle, że KAŻDEMU CYTATOWI daleko do tego, co wypowiedziałaś na
wstępie: że zacytujesz moje przykłady obrażania adwersarzy podczas
dyskusji (dyskutujących).
> Czy szukać dalej? Przyznam, że ochotę mam niewielką, ale jeśli
> nalegasz ;-)
Szukaj, szukaj :) Pośmiejemy się trochę :)
> No i zasadnicze pytanie - nadal obstajesz przy zdaniu, że to nie są
> burackie wypowiedzi?
Czy ja zaprzeczyłem, że jestem burakiem czy chamem?
Nie.
Ja tylko sprzeciwiam się Twemu zdaniu, że 'obrażam ludzi w dyskusji'.
Wkleję Twoje zdania, wypowiedzi na mój temat, o które mi chodzi:
CYTAT 1:
"Nie musisz mnie o tym zapewniać [że dowalam, jak mam ochotę - przyp.
Z. B.], bo już dawno to zauważyłam. A Ty z kolei racz zauważyć, że nie
jesteś sam na świecie i Twoja ochota dowalenia komuś, gdy ten ktoś ma
inne zdanie na ten temat, jest zwykłym brakiem kultury."
CYTAT 2:
"Można sobie fechtować, ale z jakąś dozą taktu, smaku i kultury. No
chyba, że masz w nosie takie rzeczy. Wtedy faktycznie nie ma sensu
rozprawiać dalej na ten temat."
Jeśli nie w obu, przynajmniej w pierwszym przypadku WYRAŹNIE chodzi o
to, że obrażam dyskutujących ze mną ludzi. IMHO cytat drugi ma taki
sam wydźwięk.
Domagałem się potwierdzenia. Oto, jak kształtuje się nasza dyskusja
post dalej:
> :: Przepraszam Cię bardzo - czy ja fechtuję tutaj epitetami wobec
> :: adwersarzy?
> Tak. Może nie chodzi tu o samych adwersarzy, ale o osoby
> adwersarzom (konkretnie jednemu) bliskie. Dla mnie to to samo.
No cóż - co prawda to było w poście wyżej, ale stanowi dobrą pointę
całego działu poświęconego cytatom :))))
P. S. Maja - pomyliłaś mnie z Jackiem, to nie ja obrażam ludzi
:)))))))))
--
Z poważaniem,
cham i prostak ;) Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-06-11 23:35:12
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Blanka <b...@p...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Chyba szczerość należy się każdemu, czy 'defaultowo' mamy owijac
>> w bawełnę? Ja nie będę.
> Jak taki szczery chłopak jesteś, to powiedz, jak wraca się na grupę
> po takim rozdzierającym serce poście o pożegnaniu?
> Pytam z babskiej ciekawości.
Dlaczego nie zapytałaś pół roku temu, Śpiąca Królewno? :)
Zaiste - bardzo przyjemnie. Zwłaszcza, że się napisało, że pewnie się
kiedyś wróci.
P.S. Naprawdę się wtedy wzruszyłaś czy mi tak do ucha słodkościami
wjeżdżasz? :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-06-11 23:39:26
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Arfi <l...@p...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Przyjazne i ciepłokluchowate rozmówki w TWA to inna grupa, nie
>> tutaj.
>> Pojedź sobie nad wodę / na grilla z ludźmi, którzy będą Tobie
>> odpowiadać wspaniałym krasoMUŁstwem.
>> Albo KFuj.
>> Pozostaje jeszcze napisać do św. Mikołaja / koncertu życzeń, że
>> chciałabyś, żeby na grupie było [tu lista próśb/żądań].
> Bosh! Żeby choć jeden konkret tu padł a nie stek zdań z serii "ni do
> rymu ni do taktu!"
Jeśli powyżej nie widzisz kilku opcji konkretnych rozwiązań, nie wiem
jak do Ciebie pisać. Zmienić kodowanie na Windows? :)
> Mozesz mnie ciemną uświadomić co chciałes wnieść do dyskusji tym
> wsapniałym popisem swojego "krasoMUŁstwa"?
Doradzić, co możesz zrobić w tak rozpaczliwej sytuacji, w jakiej się
znalazłaś :]
> A to jak nazywasz TWA strasznie Ci najwyraźniej kością w gardle
> stoi.
Widzę po licznych odpowiedziach, że jest raczej odwrotnie. Wytłumacz
swoim koleżankom, o co mi chodziło - bo w głowę do teraz zachodzą :)
>> Sorry, ale dla mnie Twoje błogożyczenia znaczą niewiele.
> Trudno. Jakoś to zniosę. Nie trać zatem czasu na odpisywanie...
Kiedy ja Cię tak polubiłem po owych żałościach. Obudziła się we mnie
dusza samarytańska :)
>> Ale nie płacz - wyślę Ci *.pps'a z hasełkami typu "Czy wiesz, że na
>> tym świecie jest co najmniej 5 osób, którzy oddaliby za Ciebie
>> życie?"
> ...bo ja potem muszę tracić czas na czytanie takich ciekawych
> rzeczy jak ta powyżej.
Poskarż się jednej z tych pięciu osób - myślę, że to najlepsze
rozwiązanie :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-06-12 07:45:23
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik Blanka napisał:
> Jak taki szczery chłopak jesteś, to powiedz, jak wraca się na grupę
po takim
> rozdzierającym serce poście o pożegnaniu?
> Pytam z babskiej ciekawości.
On tak ze skromności się nie przyznawał ze to on. Postanowil walczyć o
zwycięstwo prawdy i moralności anonimowo bo tak ładniej. W końcu Batman
i Zorro też nosili maski:-)
Arfi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |