Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: on kocha inna, ale mnie tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: on kocha inna, ale mnie tez

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 97


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2003-06-12 21:47:50

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> :: Widzę straszną mobilizację w szeregach - ruszyłem gniazdko os i
> :: Blanka nie z gruszki, ni z pietruszki wyjeżdża mi moją starą
> :: tożsamością po kostkach :)
> ROTFL :-)
> Chłopcze, Ty się zadręczysz na śmierć swoimi podejrzeniami.

"nie chce mi się z Tobą gadać."

eot.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Pan jest zerem!" (L. Miller)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2003-06-12 21:50:23

Temat: Re: [Ot] Z. Boczek i Przyjaciele :) było: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Blanka <b...@p...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

>>> Informacje Twoje są lekutko niepełne. Nie należę, jak to ładnie
>>> określasz do TWA. Kopię po kostkach solo :)
>> Dobrze wiedzieć - tym niemniej i tak wyrwałaś się jak Filip... :)
> Niby dlaczego? Interesowało mnie to zapytałam. Tu ludzie nie o takie
> niewinne rzeczy pytają;)

No no :)

>>> Nie śledzę Twojej obecnej twórczości z wypiekami, ale po
>>> wyrywkowych postach stwierdzam, wolałam starsze wydanie.
>> Zdziwiłbym się, gdybyś jednak śledziła - nigdy mi na tym nie
zależało
>> (ups, megalomania mi się skończyła :))
> Dlaczego musisz asekutrować się stwierdzeniem "nigdy mi na tym...?

To również obiegowa legenda po moim odejściu :)

>> Specjalnie dla takich osób jak Ty, kupiłem sobie krawat Samoobrony
>> (autentyk - na Allegro), a we Włoszech zaprojektowałem sobie
>> asertywną stopkę-roztropkę (do wglądu poniżej).
> ????????????

Moja odpowiedź na Twoje 'wolałam stare wcielenie' :)

eot.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2003-06-12 22:08:50

Temat: Re: [Ot] Z. Boczek i Przyjaciele :) było: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> :: Przecież ja nie napisałem o tej grupie jeszcze nic złego
> Nic złego? Sugestie, że obgaduje się tam ludzi i padają stwierdzenia
> typu "bezpłodna suka" to jest nic złego?

Nie ten, kto ujawnił jest winny, ale kto tak zasadził.

> :: Sam też dokazuję w pierony, jak to raczyłaś zauważyć - ale nie
> :: obserwuję u siebie takiego wybuchu emocji, że mi tak przyganiłaś,
> :: jak u Ciebie :)
> Wybuch emocji był spowodowany Twoimi oszczerstwami, a nie
> stwierdzeniem, że dokazuję w pierony.

Co nie oznacza, że emocje są dobre na grupie :) Mnie ich źródło nie
interesuje - uwierzysz?

> :: Co do odszczekania - nie odszczekam, bo jest to faktem,
> :: aczkolwiek niemożliwym do udowodnienia :)
> Więc jeśli nie potrafisz czy nie chcesz tego udowodnić to przestań
> kłamać. Bo to, co piszesz, jest zwykłym kłamstwem, które tylko Tobie
> wydaje się faktem.
> Równie dobrze ja mogę napisać publicznie, że na priva obgadujesz i
> obrażasz ludzi z tej grupy, którym tutaj, publicznie, włazisz w dupę
> bez mydła. I nie udowodnię Ci tego faktu, bo jest niemożliwy do
> udowodnienia. Ale jest faktem.

A Ty swoje odszczekałaś? :)
Napisz publicznie, a przy 'którym tutaj, publicznie, włazisz w dupę'
zacznę się serdecznie śmiać. Kogo miałabyś na myśli?
A pisz - kładę na to laskę.

> :: Czy ja gdzieś określiłem, że to Ty napisałaś? Nie chodzi o
Ciebie,
> :: ale o ową grupę :)
> Ale ja jestem w tej grupie, więc to kłamstwo pośrednio dotyczy także
> mnie.

Trzeba było Przyjaciół wychować :) do mnie pretensje? :)

> :: Spokojnie :) Wdech-wydech. Wdech-wydech. No... Tętno spadło,
> :: lecimy czytać dalej :)
> Daruj sobie ten bełkot, bo tylko kilobajty nabijasz.

Obrażasz mnie. To tak, jak cytowane przez Ciebie 'gówno prawda' w
odniesieniu do Agati (którego to ja, nb nie napisałem).
Ups, własne sznurówki spętały? :)

> ::::: zresztą stanowię tylko wycinek większej grupy osób
> ::::: obgadywanych...
> ::: J.w. - poproszę o dowody (konkrety, a nie przypuszczenia) lub
> ::: odszczekanie.

I jeszcze jeden, i jeszcze raz? :)

> :: Zaprzeczasz czy prosisz o konkrety? :)
> Niezbyt jasno się wyraziłam? Udowodnij, że powyższe jest prawdą,
> czyli, że na liście obgaduje się ludzi.

Czyli nie zaprzeczasz? :) Dziękuję, nie mam więcej pytań.

> :: Oczywistym jest, że dowodów Ci nie dostarczę - musiałbym
> :: bowiem sypnąć kogoś, kto mi to powiedział.
> :: A nie mam ochoty.
> No więc wypchaj się swoimi teoriami Panie Odważny Inaczej.
> Zachowujesz się dokładnie jak swego czasu Molnarka czy Xena na
> psd. Też im coś ktoś powiedział, tylko nie chciały powiedzieć kto. I
> tak naprawdę nie wiedziały nawet, co konkretnie miałoby się dziać na
> tej tajemniczej liście.

Możesz nazywać mnie jak chcesz. Mało mnie toto.

> Pełno insynuacji, jakichś wydumanych teorii, teksty dokładnie takie,
> jak Ty teraz puszczasz "że wiedzą, ale nie powiedzą". Koniec końców
> skończyło się tylko na oszczerstwach. Co ciekawe - określenie
> "bezpłodna suka" też wtedy padło. Widocznie macie tego samego
> informatora. ROTFL :-)
> Tylko "cjut" niedoinformowanego :->

"A dziad wiedział, nie powiedział..." :)

> :: Tak naprawdę chodziło mi o to, żeby ludzie przeczytali, czy na
> :: 'prywatnej liście mailingowej' wszystko jest tak, jak Ty tego
> :: chciałabyś na 'publicznej grupie dyskusyjnej' :)
> A co ludzi stąd obchodzi czyjaś prywatna lista mailingowa i co się
na
> niej robi? Czy ja Ci zaglądam w gacie? I opisuję potem publicznie,
że
> teksty z sygnaturek i postów Z.Boczka to przerost formy nad treścią?
> Czy donoszę na grupę (ale dowodów, przepraszam bardzo, nie mogę
> przedstawić, bo jestem lojalna wobec mojego informatora), że tak
> pięknie bronisz tu pokrzywdzonych, zdradzonych żon, przy czym sam
> robisz w bambuko swoją dziewczynę?

Znowu się denerwujesz ;) a ja bełkoczę, z troski o Ciebie :]
Możesz sobie pisać, co tylko zechcesz - dużo Ci już samo wyszło, spoza
zaciśniętych zębów. Tyle, że naprawdę mnie obejdzie niewiele.

Tylko się nie denerwuj, bo nie zaśniesz :)

> :: I chciałbym się też dowiedzieć, czy tam też tak wychowujesz takie
> :: elementy, jak mnie tutaj?? :)
> Dowiedzieć się? Poprzez wymyślanie brudnych i kłamliwych teorii na
> temat prywatności jakiejś kompletnie nieznanej Ci grupki ludzi?

Zieew. "kończ Waść, wstydu oszczędź". "Mów mi ..Wuju!" (jeśli Cię to
tak gnębi i uwiera)

> ::::: Tak dla rozrywki sobie sugeruję, że tak jest
> ::: Powyższym zdaniem wydałeś sobie piękne świadectwo. Nawet mi
> ::: się nie chce komentować.
> :: Sądzisz, że po co ludzie czytają Usenet? robią to w nerwach, dla
> :: ideologii, dla dostąpienia zbawienia? :)
> :: Ludzie z problemem szukają rozwiązania. Inni są tu dla rozrywki.
> Więc baw się. Ale nie kosztem innych. Fajnie Ci będzie, gdy podam tu
> adres Twojej stronki? I będę dopisywać niewybredne komentarze na
> Twój temat określane przeze mnie jako niezbite fakty, których
> dowodów nie wolno mi podać ze względu na lojalność wobec
> informatorów :->> A może dla rozrywki spreparuję sobie kilka Twoich
> zdjęć i także wyślę je w świat, jako fakty. Bo będę chciała w ten
> sposób pokazać, że ten wspaniały Z.Boczek, obrońca moralności, w
> rzeczywistości taaaaaakie rzeczy wyczynia.
> Oczywiście to wszystko zrobię dla rozrywki, z nudów.

Ależ proszę bardzo. Wystarczy przecież wpisać 'didziak' w wyszukiwarkę
:)
Preparuj, co tylko chcesz - tylko mnie już nie strasz, bo to się... no
nudne się staje :)

> Chłopcze - zastanów się, co czynisz. Zarzucasz nam coś? Proszę
> bardzo - ale po dżentelmeńsku - kawa na ławę, dowody, świadkowie.
> A nie szczeniackie popisy "a ja wiem, ale nie powiem".

Będę o tym pamiętał :]
Jak się pojawią moje niemoralne zdjęcia, też będę wiedział, kto się
PhotoPaintem zabawił :)

> :: Opinie wydaję tutaj prawdziwe, bo nie zwykłem kłamać,
> Nie wydajesz prawdziwych opinii. Kłamiesz, a jeśli nie kłamiesz, to
w
> kretyński sposób podpuszczasz.
> Jeśli jest inaczej, to po prostu udowodnij, bo takie fakty z bożej
łaski
> każdy może podać.

Też prosiłem o dowody albo odszczekanie.
Nie nastąpiło ani jedno, ani drugie.

> ::: A może w tym miejscu wyjaśnisz nieuświadomionym, że grandę w
> ::: grupie rozpętałeś TY SAM na SWOJE WŁASNE ŻYCZENIE. Po czym
> ::: urażony, że tylko dwie osoby stanęły w Twojej obronie, zaś cała
> ::: potężna reszta obśmiała jak norki, oddaliłeś się w bliżej
nieznanym
> ::: kierunku, by w rocznicę tamtego wydarzenia znów zacząć mącić.
> :: Czy, gdybym Ci przysiągł, że nie czytałem, uwierzyłabyś mi?
Pewnie
> :: nie.
> Nie, bo mam dowody na to, że czytałeś. Ale podać ich nie mogę :->>

Trudno. Ja mam świadków, że nie czytałem. Zresztą zapuść wątek na
Przyjaciołach, dowiesz się z zaufanego grona :)

> :: Nigdy nie uwierzyłabyś, jakie tu porachunki były załatwiane, kto
i
> :: za co mnie kopał - przy okazji tego wątku ;))))))))
> W co bym nie uwierzyła? Przecież byłam tu rok temu i sama brałam
> udział w tym wątku.

'Brać udział' nie znaczy 'wiedzieć, kto za co kopał przy okazji' :)

> :: Włos się jeży (ze śmiechu albo z braku hamulców u niektórych) -
ja
> :: sam dostałem wklejone posty, właśnie z tego powodu. Bo grupy nie
> :: czytałem :)
> Och prawda - nie czytałeś przez serwer, tylko dzięki łasce
przyjaciół,
> którzy podesłali Ci posty. Szkoda słów. Dlaczego ich wobec tego po
> prostu nie wywaliłeś i nie odciąłeś się od tego bagna?

Przeczytałem dokładnie jednego posta, wklejonego mi trzy razy przez
różne osoby. Zadowolona? :)

> :: W każdym razie słowa wyjaśnienia, wklejone na grupę przez
> :: Mrówkę, napisałem pod wpływem ludzi, którzy chcieli, żebym
> :: zareagował na to, co się tu działo, żebym nie dawał się ośmieszać
> :: za plecami.
> Ośmieszyłeś się na własne życzenie i to że za plecami też było na
> Twoje własne życzenie.
> Ciekawe, że wtedy to wszystko nie powiewało Ci z przodu :->>

Skoro nie czytałem, to chyba jednak? :)
Za dużo ironii - ale cieszę się, że odsapnęłaś troche, mogąc
porozmawiać o mnie :)

> :: Obeszło mnie naprawdę wielkim wałem, kto co mówił - odszedłem
> :: WCZEŚNIEJ, PRZED tymi wypowiedziami.
> :: Ale nie chcesz, nie wierz :)
> I mam uwierzyć, że nie wróciłbyś od razu, gdyby dyskusja potoczyła
> się innym torem, a wszyscy za Tobą ujęli? Nie rozbawiaj mnie.

Your look, Your choice.

> :: Ja tylko mówię o standardowej zmianie nicka - czy to takie trudne
> :: do zrozumienia?[...]
> :: Cała ta wypowiedź miała na celu wykazanie: "Zmiana nicka - i co w
> :: tym wielkiego?" :).
> Różnica między nami jest taka, że zarówno ja, jak i Basia pisałyśmy,
> że zmieniamy nick. Ty tego nie zrobiłeś. Skoro to była tylko
> standardowa zmiana nicka, to po co to tajniaczenie się?

Acha, czyli znowu zarzut: 'czemu nie powiedziałeś DZIEŃ DOBRY, TO JA -
ZMIENIAM NIC-KA?' :)
Co nie jest zakazane, jest - znaczy się - dozwolone :)

> :: A znający mnie spoza Usenetu wiedzą, że nie jestem innym niż
> :: tutaj, na grupie
> ROTFL :-) Powiedz - sam to sobie wmawiasz, prawda?

Tak, sam to sobie wmawiam :) Zdecydowanie, masz rację :)
Jak to odkryłaś??
Drżę teraz jak bakteria podwieszona na zagięciach muszli, w reklamie
Wc Pickera ;) O nie - to delirka! Mamo, podaj Prozac!
Ulżyło? Cieszę się :)

eot.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2003-06-12 22:10:32

Temat: Re: [Ot] Z. Boczek i Przyjaciele :) było: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> I jeszcze coś. Pozwolisz, ze zacytuję Ci Twoje własne słowa:
> "Napisałem Asi już, napiszę i Wam: jeśli coś masz, chcesz
powiedzieć,
> mówisz A - miej jaja dokończyć, powiedzieć, co chcesz powiedzieć.
> Jeśli nie, IMHO nie warto zaczynać :)"

Wybacz, nie prowadzę wojny po plecach ludzi, którzy są mi życzliwi :)

Comprende? Adios :)

eot.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2003-06-12 22:13:16

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bcargf$oun$1@news.onet.pl...
> Czy pisałem o Tobie? Nie, ale o zaczęciu tego wątku o mnie samym :)
> Że dziwnym trafem Arfi podchwyciła totalny OT Blanki :) To tylko daje
> do myślenia, że obie po takim czasie... :) Ale nic to :]

Jakim dziwnym dziwnym trafem???
Przecież to latarnią po oczach wali.

21.42 post Mrówki:
Ja tez nie rozumiem.Dawid????

21.56 post Z. Zboczka
Tak, Dawid - skąd wiedziałaś? :P

23.14 mój post
Jak taki szczery chłopak jesteś, to powiedz, jak wraca się na grupę po takim
rozdzierającym serce poście o pożegnaniu?
Pytam z babskiej ciekawości.

--

Blanka

b...@p...onet.pl







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2003-06-12 22:30:59

Temat: Re: [Ot] Z. Boczek i nowalijki
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako Z. Boczek z...@U...pl, drżącą z
podniecenia ręką skreśliła te oto słowa:

> ale kto tak zasadził.
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie :-)...

> "A dziad wiedział, nie powiedział..." :)
A to było tak...

Miejcie litość nad modemowcami... :-) [10 KB jadu] Fora z bajkami na priv
!!! ;-)

--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2003-06-12 22:34:14

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z. Boczek tak oto pisze:

:: Przy całym swoim rozbawieniu zwróć uwagę, że chodziło mi o wzmianki -
:: krótkie zdania, które zawsze padają w rozmowach, gdy ma się wspólnych
:: znajomych, a są oni wspominani.
:: Co innego _nadmienić_, co innego np. _pieklić się_ w związku z czyjąś
:: osobą, co innego poruszyć temat osoby _po_drodze_, a co innego -
:: docelowo.
:: Ale sądzę, że rozumiesz.

Rozumiem, ciekawi mnie tylko skąd ta pewność, że w cudzych postach, do
których przecież nie masz dostępu, pojawia się zupełnie coś innego, niż w
Twoich własnych?

:: Wypadałoby mi powiedzieć, żebyś odpowiedziała sobie przed lustrem, czy
:: grupa Przyjaciele nie służy do rzeczy, które są docelowo grupowym
:: obgadywaniem innych.
:: Dziękuję :)

Ależ proszę - nie muszę odpowiadać przed lustrem, mogę to zrobić tu i teraz.
Nie, lista przyjaciół nie służy do rzeczy, które są docelowo grupowym
obgadywaniem innych. Jeśli Ty masz takie pojęcie (a może to fakty :->) o
liście, to zwolnij swego informatora, bo kiepsko wykonuje swą pracę :->

::: 2.) skąd wiesz, jaka jest treść moich (czy czyichkolwiek) postów
::: prywatnych NIE wymienianych z Tobą? czyżby ktoś przekazywał Ci
::: je? a może rozmawiałeś z kimś na ten temat? ilu zdań użyłeś w tej
::: rozmowie? Jednego, dwóch czy może zapomniałeś się i napisałeś
::: trzecie zdanie, a zaraz potem następne?

:: Zamiast ciągłego 'skąd wiesz' może po prostu zaprzeczysz? :)

Czemu mam zaprzeczać? Zadałam Ci jasne i bardzo proste pytanie - skąd wiesz,
jaka jest treść cudzych postów? I proszę, byś na nie odpowiedział, a nie
odwracał kota ogonem.

:: Wystarczy skromnie: "nie, nie piszę o innych na grupie Przyjaciele,
:: takie rzeczy tam w ogóle nie zachodzą" :>

I co to da? Ja wiem, że to, co piszesz jest kłamstwem. Nie muszę tego sobie
udowadniać. To Ty powinieneś udowodnić mi, że mówisz prawdę.

:: Co do liczby zdań - nie była ona tak wielka (policzyć?),

No proszę - zarzucasz nam obgadywanie, a jak nazwiesz przelewy informacji od
swego kapusia? Czynem o bardzo doniosłym znaczeniu społecznym? (wszak te
informacje służą całemu usentowi jako uświadamiające i pokazujące cała prawdę
o liście Przyjaciół :->)

:: z interesującymi dla mnie ludźmi nie kontaktuję się w celu przeżywania i
:: egzaltowania ech dnia na pl.soc.dzieci i pl.soc.rodzina.

Och, doprawdy? Rozczulasz mnie. Mój informator mówi co innego :->

:: No i? :)
:: Tyle, że te dwie osoby 'od zarania dziejów...', nie dossały się do
:: moich luźnych i żartobliwych uwag :)

Bo jedna wcale nie brała udziału w wątku, a druga widocznie lubi Twój poziom
dowcipu i podziela Twoje zdanie.
Po co miałaby się dosysać?

:: Obrażasz mnie.

Podobno nie da się Ciebie obrazić, więc akurat w przypadku Twojej osoby
pozwalam sobie na zniżenie się do Twego poziomu :-> Przecież Ci to tita,
prawda :-> A mnie zaczyna sprawiać przyjemność ;->

:: Tak - po Twoich argumentach na moje treści uważam to już za obrazę -
:: takie epitety.
:: Podobne rzeczy sama mi cytowałaś :)
:: Tyle, że mnie to tita - ale dla Ciebie były obrazoburcze :>

Dla mnie tak, więc sobie nie życzę. Ale Tobie tita, więc jaki problem? ;-)

::: i wyjechał ni z gruchy ni z pietruchy z "inną grupą". Więc wyjaśnij z
::: łaski swojej jakie wychodzenie korników masz na myśli, bo jak
::: dla mnie to chrzanisz Waść jak po ciepłej wódce.

:: Inna grupa TWA.

Jak to było? Acha - raczkowanie :-))

:: Maja, czy Ty naprawdę nie chcesz rozumieć, że 'grupa TWA' to pojęcie
:: równie szerokie, jak na globie 'kraj, z którym Polska nie podpisała
:: umowy o ekstradycji'??

I mam teraz uwierzyć, że mówiłeś o kornikach z jakiegoś tam TWA, co się przy
kiełbasie i wódce nad jeziorem zbiera, tak? :->

:: Nie czaisz różnicy pomiędzy wycieczkami ad persona a bliżej
:: niesprecyzowaną aluzją? :)

Dla mnie są równie niedopuszczalne.
Ale Tobie przecież tita, więc ja nie wiem, czym Ty się w ogóle przejmujesz?
Mam Cię bronić przed wycieczkami Arfi?

:: Tu jakoś nie masz nic wobec wycieczkom w moim kierunku :)

Jesteś wyjątkiem w moim systemie moralności ;-)

:: Używasz analogicznych argumentów co ja (o pokrzywdzonych w dyskusji ze
:: mną). Zadziwiająco analogicznych :)
:: Tyle, że na moje nie raczyłaś odpisywać.

Przepraszam, ale nie rozumiem, co chciałeś teraz powiedzieć.

::::: Ty też uważasz, że - skoro grupa jest prywatna - to może szaleć
::::: do woli?

::: A Tobie szaleć wolno? Ja nie dociekam z kim mnie obgadujesz na GG
::: czy na priva.

:: A ja dociekam? :) Gdzie? :)

Insynuujesz, co się tam wyprawia.
Nie baw się w słówka, bo to męczące.

::::: Napisz mi też, proszę, czy upomniałaś osobę z TWA, która pisała o
::::: 'bezpłodnej suce',

::: Nikogo nie upomniałam, ponieważ nikt z moich znajomych nie użył
::: takiego sformułowania. Jeśli uważasz inaczej, poproszę o konkretne
::: dowody - kto, komu, kiedy i o kim.

:: Rozumiem, że nie wszystkich znasz... nic to :)

Nie, to Ty nie masz zielonego pojęcia :-)

:: A ja napisałem: zaprzecz, że nie jest to TWA, że nie dyskutuje się
:: _o_innych_.

Nie, nie napisałeś tak. Zacząłeś rzucać oszczerstwami, a ja poprosiłam o
dowody.
Rozumiem, że gdybym napisała "nie, nie dyskutujemy o innych" to Ty byś
powiedział "pardon madam, widocznie się myliłem" - nie rozśmieszaj mnie.

:: Nie kręć się w kółko - takie zarzuty (bo czy naprawdę piszę głupoty i
:: nic nie wiem... to wiem ja i mój informator [pozdrawiam :]])

Kogo chcesz podpuścić. Mnie? Już Ci to powiedziałam - nie masz zielonego
pojęcia o liście, o tamtejszych ludziach, o tym, co tam się dzieje. Operujesz
jakimiś własnoręcznie skleconymi ze ścinków plotek i informacji teoriami
próbując pokazać, że ktoś z listy sypie swoich znajomych. Że jest bardziej
lojalny w stosunku do jakiegoś gościa z usenetu, niż do osób, z którymi łączy
go znacznie, znacznie więcej, niż nocne ploteczki na GG.
Docierają do Ciebie nędzne strzępy informacji, do których sam dorabiasz
ideologię i próbujesz kręcić mną i innymi dookoła palca. Daruj sobie. Jeśli
nie stać Cię na podanie dowodów, to ja daruję sobie dalszą rozmowę w tym
temacie, bo to nie ma żadnego sensu. To Ty zostaniesz na ringu, jako koleś,
który rzucił sobie tekstem bez pokrycia i myśli, że wszyscy mu uwierzą i
wyrobią sobie zdanie o tej dwulicowej Nixe i tyleż samo wartej reszcie bandy.

:: P.S. Drodzy Przyjaciele z grupy Przyjaciele (ironia :>). Proponowałbym
:: bardziej uważnie patrzyć sobie na palce podczas tworzenia zjadliwych
:: mailów na swoją listę mailingową. Może się okazać, że jedna z osób,
:: którym tak bardzo ufacie, nie jest tak dyskretna, jak Wy same i nie
:: jest tak lojalna wobec inwektyw tam rzucanych.

Czy już teraz mam się popłakać i rzucić z okna na chodnik?
Kolego - jesteś nikim dla ludzi z listy przyjaciół. Nikim - rozumiesz? W
odróżnieniu od tego, kim są dla siebie nawzajem tamci ludzie. I nie rozbawiaj
mnie słowami o lojalności kogokolwiek stamtąd w stosunku do Twojej osoby, bo
pobudzę moim śmiechem całą rodzinę :-)) Nigdy nie przyszło Ci na myśl, że z
pewnych różnych powodów robi się Ciebie w bambuko? Ale to tylko sugestia,
taki mały hincik - broń Boże prawda - w końcu Ty wiesz najlepiej :-)
Więc - jak to było? - takie kity to my, ale nie nam.

:: Mnie to bawi - takie kiszenie się w sosie własnym i organizowanie 'Ech
:: dnia' w swoim gronie TWA.

J.w.

:: Tym niemniej sugeruję wstrzemięźliwość

Ależ nie martw się o nas. Na pewno sobie poradzimy :-)

--
PozdrawiaM.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2003-06-12 22:42:35

Temat: Re: [Ot] Z. Boczek i Przyjaciele :) było: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z. Boczek tak oto pisze:

:: Wybacz, nie prowadzę wojny po plecach ludzi, którzy są mi życzliwi :)

Jesteś pewien tej życzliwości?
Ale co ja się pytam. Jasne, że jesteś :-)

--
PozdrawiaM.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2003-06-12 22:47:05

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Bea" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bcas2u$q8d$1@news.onet.pl...
> Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
> wymagają stanowczej erekcji:
>
> > :: Widzę straszną mobilizację w szeregach - ruszyłem gniazdko os i
> > :: Blanka nie z gruszki, ni z pietruszki wyjeżdża mi moją starą
> > :: tożsamością po kostkach :)
> > ROTFL :-)
> > Chłopcze, Ty się zadręczysz na śmierć swoimi podejrzeniami.
>
> "nie chce mi się z Tobą gadać."

Ale Ci nerwy pusciły witaj Dzidzaku,

teraz przypomnialam sobie Twoje żale

Bea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2003-06-13 02:29:04

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

A ja tak jeszcze nt. erystyki jedynie, retorycznie do treści się
odniosę :)

> :: Obrażasz mnie.
> Podobno nie da się Ciebie obrazić, więc akurat w przypadku Twojej
> osoby pozwalam sobie na zniżenie się do Twego poziomu :-> Przecież
> Ci to tita, prawda :-> A mnie zaczyna sprawiać przyjemność ;->

Śliczne :) I pomyśleć, że wczoraj jeszcze stanowiłaś o zawartościach
buractwa w moich postach :]

> :: Tak - po Twoich argumentach na moje treści uważam to już za
> :: obrazę - takie epitety.
> :: Podobne rzeczy sama mi cytowałaś :)
> :: Tyle, że mnie to tita - ale dla Ciebie były obrazoburcze :>
> Dla mnie tak, więc sobie nie życzę. Ale Tobie tita, więc jaki
> problem? ;-)

Problem nie jest ze mną, we mnie. Problem tkwi w tym, jak dziś
pisałaś, jak reagowałaś, z jakiej strony się pokazałaś :)
Nasza kultura nie powinna być dla wybrańców.
Jeśli tak jest, znaczy się, że w butach nadal słoma :)

> :: Nie czaisz różnicy pomiędzy wycieczkami ad persona a bliżej
> :: niesprecyzowaną aluzją? :)
> Dla mnie są równie niedopuszczalne.
> Ale Tobie przecież tita, więc ja nie wiem, czym Ty się w ogóle
> przejmujesz? Mam Cię bronić przed wycieczkami Arfi?

:) Myślałem, że sztuka dyskusji nie jest pływającą zmienną zależną od
tego, z kim rozmawiamy :)

> :: Tu jakoś nie masz nic wobec wycieczkom w moim kierunku :)
> Jesteś wyjątkiem w moim systemie moralności ;-)

o! No proszę - widzę to dziś przerażająco dokładnie... po Twoim
sposobie dyskusji to no no... :))))))))))
Nie ma co, pokazałaś się efektownie - aż sam się zdziwiłem ;>

> To Ty zostaniesz na ringu, jako koleś, który rzucił sobie tekstem
bez
> pokrycia i myśli, że wszyscy mu uwierzą i wyrobią sobie zdanie o tej
> dwulicowej Nixe i tyleż samo wartej reszcie bandy.

Gdybyś nie zauważyła, napisałem w poscie wyżej eot. To, nad czym
skupiam się teraz, to jedynie erystyka :)

Nawet, gdyby nie było eot'a powyżej, napisałbym go teraz.
Po tym, co przeczytałem, zwiędły mi obie grabki - na Twoje argumenty,
że jestem wyjątkiem i będziesz mnie traktować, jak zechcesz, nie mam
kontrargumentu... nie zwykłem stawać w walce na sztachety.

A to mnie ostrzegano przed kamikadze w tym wątku :)
Nawet ja mam swoje dno absolutne. Ty się przez nie właśnie przebiłaś.
Sad but true.

> Kolego - jesteś nikim dla ludzi z listy przyjaciół. Nikim -
rozumiesz? W
> odróżnieniu od tego, kim są dla siebie nawzajem tamci ludzie.

:) Wyniki sondaży czy logika rozmyta? :) (P,NMSP :))

> Nigdy nie przyszło Ci na myśl, że z pewnych różnych powodów robi
> się Ciebie w bambuko? Ale to tylko sugestia, taki mały hincik - broń
> Boże prawda - w końcu Ty wiesz najlepiej :-)

No ładne, ładne - takie to trochę SF, trochę sensacyjne.
"Celowa dezinformacja"? "Piąta kolumna grupy Przyjaciele"? :)

> :: Tym niemniej sugeruję wstrzemięźliwość
> Ależ nie martw się o nas. Na pewno sobie poradzimy :-)

Jeśli tak, jak Ty dzisiaj - jestem pełen obaw co do autorytetu
członków grupy na forum publicznych :)

retoryczny eot.
merytoryczny był już wyżej.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
W wyniku stanu wyjątkowego, tu powinno stanąć coś
o erystyce Nixe, pochowanej -dziesiąt metrów pod ziemią :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: on kocha inna, ale mnie tez
[OT] Rotfl :-)
SPAM- usługi fotograficzne KRAKÓW
Ciekawostka
Pomóżcie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »