Data: 2008-03-18 09:42:29
Temat: Re: opryszczka: zasuszyć czy nawilżać?
Od: <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja tez mam cagle problem z opryszczka, mam po 4-5 na raz, wygladam jak po
nieudanym botoksie i tez nie mam pojecia co z tym robic! zeby byl jakis
zloty srodek...
Użytkownik "sq4ty" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:frm3eo$t2m$1@inews.gazeta.pl...
> Mam opryszczkę. Okropną. Wszystko przez ten okropny, wiejący od ładnych
> kilku dni na Wyspach wiatr. I co dziwne, nie wykluwała mi się kilka dni,
> tylko w czwartek przed pracą mnie zabolało, potraktowałam ją jak zwykle
> spirytusem (zawsze działało bez zarzutu), ale potem poszłam do pracy i
> przez
> 8h nie mogłam z nią nic zrobić. I w piątek mi wylazła ogromna, trzyma się
> do
> teraz i nie dość, że nie wygląda, jakby miała zniknąć, to jeszcze
> zaraziła mi dolną wargę...
> Co ja mam począć, biedaczka? Mam maść z acyklowirem i się nią paciam, ale
> zastanawiam się, co mogę jeszcze zrobić? Czy zasuszać, stosując pastę do
> zebów, czy lepiej natłuszczać, powiedzmy, alantanem? Ta na dolnej wardze
> jest sucha i prawie nie wygląda jak opryszczka (prawie nie różni się
> kolorem, jest tylko bardziej wypukła), a na górnej jakoś się jakby paprze,
> skóra jest miękka i nie chce się z tego zrobić porzadny strup. A jak już
> zasycha, to boli i pęka, więc chyba natłuszczać czymś muszę...
> Kiedy mi zejdzie to cholerstwo? Nie miałam opryszczki już jakieś
> 8 lat...
>
> Maja
>
>
>
>
>
|