Użytkownik "Gierappa" <s...@p...edu.pl> napisał

> Wybacz ale nie jestes prezydentem ani papiezem.

Ale może jestem Twoim przyszłym pracodawcą :-)))

Twój komentarz oznacza, że jednak inaczej pisałabyś list do papieża.
A najważniejsze w tym wszystkim jest to by do _każdego_ zwracać się z
jednakowym szacunkiem ... niezależnie czy to papież czy żul.
Czy gdybyś pisała list do żula spod budki z piwem to napisałabyś tak: kórde
ty fjucie ?


> Ja nie widze w tym problemu zeby miec takich znajomych, ale nie mozna
> sie od razu odwracac od kogos bo smierdzi.

Powiedz szczerze ... czy gdyby Twoja przyjaciółka śmierdziała to nie
zwróciłabyś jej uwagi ?

Pozdrawiam
MOLNARka