> Czy zatem każdy człowiek, który lubi to, co stworzy inna osoba (muzykę,
> malarstwo, filmy itp.) posiada osobowość zależną? W końcu chce, by
> dostarczyć mu strawy duchowej - przeżyć nie związanych bezpośrednio z
> biologiczną stroną człowieka.

Zależność od warduchów przypomina uzależnienie. Oznacza więcej niż lubienie.
Nikotyniście zawsze bliższy będzie dymek niż chleb nasz powszedni.

> A mże pojęcia "wartości duchowych" użyłeś na określenie czegoś związanego z
> religią, mistycyzmem?

Między innymi mogą przybierać i takie postacie. Równie dobrze ich wyraz będzie
przenoszenieżak przez szosę lub uprawianie jakiegoś sportu.

War/duchy - pe/panc- kon/armia. Slang osobisty.

Pozdr
Olek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl