Data: 2003-07-08 18:51:59
Temat: Re: ostre - zemdlilo? /dialog/
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czaruś:
- Wiesz co pijaczyno? Złapałem muchie. Właśnie wchodzę na 'transcedentne'
wyżyny swojego umysłu. Będę wymyślał co zrobiłbym gdyby mi się chciało coś z
tym muchiem zrobić... :)) Właśnie stworzę 'transcedentny' behawioryzm mojej
muchi... :))
Eee...tata:
czaruś
wodę
leje
kto mnie nie rozumie
ten się nie uśmieje
/dlaczego k.. wszyscy smutni? :-(/
Czaruś:
- Za dużo wódy - nawet gdybyś był płci odmiennej to i tak za dużo! :))
Eee...tata:
No... no
bo Etata szczeli czarusiowi z bata..
Czaruś:
- wziąłbym tę muchiem i prygnął zapałką, e? :) Zresztą do kogo ja piszę? Do
chorego człowieka? :)
Eee...tata:
ani zapałką
ani żyletką
możesz ją pyrgnąć ino zwykła kredką
Czaruś:
- od razy widać coś Ty za jeden - Małpolud! Muchę kredką? Ty
'nietranscedentny' małpoludzie!
Eee...tata:
czaruś zapałką muchiem dłubie
czemu kapiszonie nie byłem na twym ślubie?
Czaruś:
- bo szympansów nie zapraszam!
Eee...tata:
zaciemniasz szwędaczu
darmojadzie-wyjadaczu
Czaruś:
- wpuściłbym muchiem do pojemnika i odcinał /ale po woli/ dopływ
powietrza... hmm.. to może być fascynjujące... :))
Eee...tata:
spłyć wodę zaciemniaczu
wielmożny wyjadaczu
Czaruś:
- wpuściłbym do muchi dwa pajonki, e? Ale będzie :))
Eee...tata:
tym niczego nie zmienisz
mózgownicę swą przecenisz
Czaruś:
- Szumpans i małpolud! /o ile odróżniasz jedno od drugiego - a już widzę, że
nie/. Idź pogryź sobie szyny w metrze.. bo gdybyś miał chociaż jedną szarą
komórkę pijaczyno wiedziałbyś i potrafił 'transcedentnie' przewidzieć każdy
odruch mojej muchi na różne bodźce - chociażby "pstryczek" zapałką w
skrzydełka, e?
Eee...tata:
odpimpaj się gościu
leniwy frajerze
na twoje bajeczki
nikt już się nie bierze :))))
/ale się rymuje, co? Ale się rymuje :)/
Czaruś:
- se złap swoją muchie... Zresztą co za kretyński much dałby się złapać
pijanemu szympansowi? ;))
Eee...tata:
Dzięki :-(
Czaruś:
- nie ma za co :)))) /tu 10000 uśmiechów/
Eee...tata:
mucha sobie lata
co z nią zrobić?
rozmyśla Etata
-------------------------------------------
I tak w nieskończoność.
Ale żadnemu leniwemu obibokowi nie chciało się złapać tej muchy i
sprawdzić - nie mówiąc o wspólnych spostrzeżeniach /czy wymianie spostrzeżeń
na PSP/. Śmierdzące lenie i chwalipięty. To ma być "rezonans" - odsyłam do
lektury.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|