Data: 2003-03-30 19:29:39
Temat: Re: [ot?] kwiaty w szpitalu
Od: "LUQU" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Interesujace byloby wiec stwierdzenie, czy to hipotetyczne zalozenie
> sie sprawdza.
>
> Na przyklad czy wyhodowanie bakterii z wody w ktorej stoja,obok
> pacjenta kwiatki ( a przypominam,dla ciekawych, ze do wody tej dodaje
> sie obficie mineraly - ale nic pozatym !) idzie w jakis sposob
> rownolegle z wyhodowaniem od pacjenta/pacjentow tejze bakterii i
> tegoz wlasnie jej szczepu .
Powiem szczerze tez mnie to troche zastanawialo do kiedy nie dowiedzialem
sie ze Pseudomonas szczepow szpitalnych zyje i rosnie !!! w wodzie
destylowanej!!! a nawet o zgrozo potrafi urosnac w mydle chirurgicznym !!!
Nie sa to opowiesci wyssane z palca :)) tylko informacje od krajowego
konsultanta do spraw mikrobiologii (przynajmniej tak sie przedstawil :)) Nie
chce wzbudzac jakiejs paniki bo zwykly kwiatek jeszcze nie jest bronia
biologiczna ;) ale trzeba sie liczyc z tym ze moze stanowic potencjalne
miejce rozwoju jakiejs bakterii . Z drugiej strony wszystko co jest
przyniesione do szpitala predzej czy puzniej "nabywa " flore szpitalna wiedz
zwykla buleczka czy jablko tez jest jakims tam rezerwuarem bakterii. Z
reszta gdy czlowiek przychodzi do szpitala po paru dniach i tak nasepuje
calkowita zamiana jego wlasciwej flory fizjologicznej na flore szpitalna a
tego poprosu nie da sie uniknac.
pozdrawiam LUQU
|