Data: 2004-07-07 07:56:49
Temat: Re: pakery z choinki
Od: "PsychoOne" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ccg723$h90$1@news.onet.pl...
> Mój kolega-fachowiec powiedział że im mniejszy plik po spakowaniu
> tym większy i mądrzejszy program do kompresji
> ponieważ ludzie wymyślają coraz mądrzejsze programy do kompresji
> przypuszczam ze w niedługiej przyszłości wierszyk miszcza Gałczyńskiego po
> spakowaniu mógłby wyglądać tak:
>
> â&K
Musze Ci, Tytusie, coś dopowiedzieć o tej kompresji. Mozna do niej podejsc
na dwa sposoby:
albo kompresujemy bezstratnie, i wtedy mozemy z tego tajemniczego ciagu
znaczkow
odzyskac forme pierwotna, od ktorej wyszlismy. Albo kompresujemy stratnie i
wtedy,
niestety, w procesie odwrotnym (dekompresji) dostaniemy jakies tak
przyblizenie
tego, co mielismy na poczatku.
Triki z kompresja bezstrtana sa tez dwa. A przynajmniej dwa przychodza
mi teraz na mysl
- bezstratna opiera sie na tym, ze pewne informacje sa nadmiarowe i moga byc
zapisane krocej.
jesli w swojej wypowiedzi kazde zdanie konczylbym słowkiem "nie?", to mozna
by to sobie
ten fakt odnotowac na poczatku listu i wyciac te "nie?" z jego calosci. tak
w przyblizeniu to
wyglada
- niestety proces dekompresji naklada na nas pewne ograniczenie - dwoch
roznych zbiorow
nie mozna skompresowac do takiego samego, bo niestety, nie potrafilibysmy
rozroznic, ktory
z tych dwoch zbiorow skompresowalismy. stad niedaleko jest do wniosku, ze
jesli jakies
pliki udaje nam sie skompresowac, to na pewno istnieja takie, ktore bysmy
tylko niepotrzebnie
wydluzyli. w ostatecznym rozrachunku w najlepszym wypadku wyjdziemy na zero.
niestety, nic
za darmo....
wracajac do "miszcza Gałczyńskiego" i jego wierszyka "â&K".jesli to jest
kompresja stratna, to
nie wiadomo, jak bardzo wypaczona bedzie forma tego wiersza po dekompresji.
i jak mocno
znieksztalcimy przeslanie. wlasciwie to im bardziej cos skompresujemy, tym
bardziej
niejednoznacznie mozna to odczytac. wgraj swoje zdjecie do komputera. i
sprobuj
zmniejszac jego rozdzielczość. po pewnym czasie byc moze czesc osob zobaczy
siebie
na tym zdjęciu...
wiersz bywa forma kompresji. gdy poeta probuje jakos uchwycic natłok myśli,
uczuć, spostrzeżen i
zawrzeć go w kilku słowach. czasem tylko tak, by musnąć temat, by go nie
przerysować. pozostawić
trochę niedomówień, aby każdy mógł bardziej osobiście to odczytać. taka
właśnie kompresja
stratna. tyle, ze kazdy odczytuje z tej skondensowanej formy cos innego. i
nawet, jesli to bardzo
czasem rozni sie od oryginału, to daje niezliczona różnorodność odczytań.
i w ten to piekny sposob doszedlem do wniosku, ze sienkiewicz kompresowal
mysli
bezstratnie, a gałczyński stratnie...
Pozdrawiam,
PsychoOne
|