Data: 2001-03-01 22:35:26
Temat: Re: paramedics
Od: Robert Pyzel <r...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 1 Mar 2001 18:15:24 +0100, "Blade Runner" <B...@w...pl>
wrote:
>Ale w ogolnych zarysach calkowicie podzielam Twoje zdanie, ze sa lepsi
Kiedyś we wszystkich serwisach informacyjnych pokazywali takiego
ratownika. Pasażerowi utkneli w zewnętrznej windzie, gdzieś koło 30
piętra i jednemu serduszko nie wytrzymało. Nie czekając aż straż
usunie usterkę i sprowadzi windę, wjechał na poziom sąsiednią windą,
wyszedł włazem na dach kabiny i przeskoczył (blisko było, tylko że 100
m nad ziemią) na dach zablokowanej kabiny.Uratował faceta. Bruce
Willis za takie numery bierze grube miliony i ma dublera.
>
>PS: A czytales o tym lekarzu, ktory dowiozl do szpitala klienta zranionego w
>serce, odciagajac mu krew strzykawka z osierdzia i podajac dozylnie. Ten
>musial miec cojones.
Dobrze kombinowali też ci dwaj, co na pokładzie samoltu zrobili dren z
wieszaka, butelki od wody min. i paru innych przedmiotów. Ocalili
pasażera (chyba odma, ale nie znam się na tym) o zabieg opisali w
prasie fachowej.
Podobno u nas też szkolą takich (jaja muszą mieć własne :-),
przynajmniej z nazwy. Nie wiem jak z umiejętnościami.
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
W wieku 90 lat adepci Tai Chi poruszają się tak samo szybko,
jak ci co dopiero zaczynają."
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-= r...@b...pl ==-== Robert Pyzel =-=
|