Data: 2005-02-20 10:56:11
Temat: Re: patchwork do pooglądania
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 19 Feb 2005 12:10:58 +0100, "ela" <e...@g...pl>
wrote:
>
>U?ytkownik "Malgosia Kozicka" <malgok4_a_to_usun_@_skasuj_.gazeta.pl>
>napisa? w wiadomo?ci news:cv4hcm$2f1$1@inews.gazeta.pl...
>> Mo?na nacieszy? oczy. Ten mi si? bardzo podoba
>> http://www.francepatchwork.com/contact/pages_perso.h
tm
>>
>> a tu znajdziecie pozosta?e
>> http://www.francepatchwork.com/contact/pages_perso.h
tm
>>
>> M.
>> Ladne rzeczy.Jak sie oglada francuskie patchworki ,to trzeba przyznac ,ze
>isnieje jakby styl francuski - kojarzy sie bardzo z malarstwem.Moze
>dlatego,ze maja do dyspozycji sklepy z materialami,moga kupic tkaniny o tej
>samej fakturze,a w innej kolorystyce.Jak sobie skojarze,ile koszul mojego
>meza juz pocielam,bo akurat potrzebowalam takiego koloru do patchworka,to
>troche zazdroszcze dziewczynom z innych krajow. Ela z Lodzi.
>
Nie martw sie, w innych krajach tez sie kroi mezowskie k oszule -
ja mam cala kolekcje w paseczki i krateczki - czesc ukradlam
mezowi, czesc zakupilam w szmateksie...szyje sie ze
WSZYSTKIEGO...ale najczesciej to polega na kolekcjonowaniu przez
dluzszy czas, zeby dobrac...w koncu zasada patchworku samego
wynikla z brakow i z istniejacych resztek, niczego sie nie
wyrzucalo a zeszywalo do kupy - vide: Dear Jane.
Ale dostep do sklepow na pewno pomaga...a nie pomaga, jak ceny sa
tak wygorowane, jak u nas )gl. przez clo, bo i tak 90% szmat na
patchworki idzie z USA). Moral - nalezy pojechac do USA z pusta
waliza. Albo trzema :PP
Pierz, co mial szczescie tak zrobic i dalej ma wiekszosc tych
materialow przywiezonych
K.T. - starannie opakowana
|