Data: 2004-03-12 09:31:41
Temat: Re: [patchwork] pytanie/propozycja
Od: "eva" <e...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beata Nowicka" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2rupf$a1g$1@inews.gazeta.pl...
> "eva" a écrit dans le message de >
>
> ;-).Sadze ze sporo rzeczy potrzebnych do pachworowania mozna dostac w tych
> sklepach , poszukam adresow i Ci podam.
> Teraz ja mam pytanie do pachworkujacych, widzialam na tych targach takie
> bardzo duze tamburki , czy Wy to uzywacie , jesli tak to do czego moze do
> pikowania ?
> Beata (Bruksela )
> """""""""""""""""""""""""""""""""""""""
> Pamietaj w adresie jest antysam :-)
Cierpliwie czekam na adresy i co do tych duzych tamborkow, to sluza one do
recznego pikowania, ale reczne pikowanie (takie --------------. ) to jest
wielkie mistrzostwo cierpliwosci i umiejetnosci (ja pikuje na maszynie, bo w
reku nie daje rady - nie wychodzi to ladnie, nie umiem tak gesto i nie umiem
tak rowno)
Agrafki to sa takie "zapinane spinki" - nie wiem jak to wytlumaczyc i nie
jest to atrybut patchworkujacych, tylko wszystkich szyjacych i wszystkich w
naglej potrzebie - jak ci odpadnie guzik od spodnicy i nie masz igly i nici
to mozesz chwilowo guzik zastapic agrafka. Dopiero zakrzywione agrafki sa
specjalnie dla patchworkujacych, sa zakrzywione w ksztalcie kolyski i
dlatego latwo sie nimi spina kilka warstw materialu lezacego na stole bez
unoszenia tych materialow. Jak musisz wpiac ok 100 takich prostych agrafek
to potem strasznie bola palce.
Eva [W-wa]
|