« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2000-12-14 16:29:14
Temat: Re: Było: Pomysłu! Jest: Modyfikacje genetyczneUżytkownik Basia Kulesz <b...@z...polsl.gliwice.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:91anjp$o1v$...@z...polsl.gliwice.pl...
[...]
> Przepraszam, że się wtrącę, ale czy to naprawdę taki problem
zmodyfikować
> nagłówek? Była już o tym mowa!
"Nie chcę budować nowej pergoli. Wolałabym puścić tę róże na podporę
naturalną."
Niewdzięczna kobieto, zanim uderzysz po łapkach, zastanów się nad tym czy
nie warto popracować nad zmodyfikowaną genetycznie różą, która rosłaby od
razu naturalnie w formie parkanu albo pergoli.
Pozdrawiam Jerzy ;-))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2000-12-15 00:14:20
Temat: Re: patenty (bylo: Pomyslu!)In article <00ae01c065b8$d9044f20$1c0102c0@opi.org.pl>,
j...@o...org.pl (Jerzy Kozlowski) wrote:
> Z 600 wnioskow (chodzi o patenty) na zwierzeta zostal przyznany
> > tuzin. 1500 europejskich wnioskow dotyczy roslin. Z tej liczby zostalo
> > przyznanych ok. ponad 100. Wedlug badan Greenpeace, co miesiac dochodzi 40
> > nowych wnioskow patentowych na rosliny i zwierzeta."
> > Pozdrawiam Jerzy
Patenty na rosliny sa przyznawane nie tylko na te modyfikowane genetycznie,
ale i na takie, ktore zostaly otrzymane metodami tradycyjnymi. Zreszta to,
co czlowiek robil od tysiecy lat, to w gruncie rzeczy tez modyfikacja
genetyczna, tylko, ze duzo wolniejsza.
> Czyli wegetarianizm juz nie wystarczy,trzeba myslec o samowystarczalnym
> gospodarstwie zeby nie jesc niewiadomo czego.
> Nie wiem jakie jest Wasze zdanie ale pomysl jedzenia zwierzat i roslin
> zmodyfikowanych genetycznie w ogole mi sie nie podoba.
Pomysl nie jest dobry, poniewaz fatalne skutki ich jedzenia moga sie objawic
dopiero po pewnym czasie, kiedy juz bedzie za pozno :-(
Co nagle, to po diable. Jesli gatunek zmienia sie bardzo powoli, jest czas
na weryfikacje, czy wszystko jest w porzadku. Jesli zmiany sa gwaltowne,
pewnych skutkow nie da sie w pore zauwazyc.
Michal
--
Michal Misiurewicz
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/
Sent via Deja.com
http://www.deja.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2000-12-15 08:38:59
Temat: Re: patenty (bylo: Pomyslu!)Zreszta to,
> co czlowiek robil od tysiecy lat, to w gruncie rzeczy tez modyfikacja
> genetyczna, tylko, ze duzo wolniejsza.
Tak i mam nadzieje ze ja tez sie roznie od tych sprzed ....... lat.(choc na
szczescie atawizmy przetrwaly.)
> > Czyli wegetarianizm juz nie wystarczy,trzeba myslec o samowystarczalnym
> > gospodarstwie zeby nie jesc niewiadomo czego.
> > Nie wiem jakie jest Wasze zdanie ale pomysl jedzenia zwierzat i roslin
> > zmodyfikowanych genetycznie w ogole mi sie nie podoba.
>
> Pomysl nie jest dobry, poniewaz fatalne skutki ich jedzenia moga sie
objawic
> dopiero po pewnym czasie, kiedy juz bedzie za pozno :-(
> Co nagle, to po diable. Jesli gatunek zmienia sie bardzo powoli, jest czas
> na weryfikacje, czy wszystko jest w porzadku. Jesli zmiany sa gwaltowne,
> pewnych skutkow nie da sie w pore zauwazyc.
Nie rozumiem tej czesci Twojej wypowiedzi,wydaje mi sie ze potwierdzasz moja
opinie a jednoczesnie piszesz ze pomysl jest zly.
Pozdrawiam Juras
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/
>
>
> Sent via Deja.com
> http://www.deja.com/
>
>
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2000-12-15 10:41:25
Temat: Re: patenty (bylo: Pomyslu!)
Jerzy Kozlowski wrote:
> Zreszta to,
> > co czlowiek robil od tysiecy lat, to w gruncie rzeczy tez modyfikacja
> > genetyczna, tylko, ze duzo wolniejsza.
>
> Tak i mam nadzieje ze ja tez sie roznie od tych sprzed ....... lat.(choc na
> szczescie atawizmy przetrwaly.)
> > > Czyli wegetarianizm juz nie wystarczy,trzeba myslec o samowystarczalnym
> > > gospodarstwie zeby nie jesc niewiadomo czego.
> > > Nie wiem jakie jest Wasze zdanie ale pomysl jedzenia zwierzat i roslin
> > > zmodyfikowanych genetycznie w ogole mi sie nie podoba.
> >
> > Pomysl nie jest dobry, poniewaz fatalne skutki ich jedzenia moga sie
> objawic
> > dopiero po pewnym czasie, kiedy juz bedzie za pozno :-(
> > Co nagle, to po diable. Jesli gatunek zmienia sie bardzo powoli, jest czas
> > na weryfikacje, czy wszystko jest w porzadku. Jesli zmiany sa gwaltowne,
> > pewnych skutkow nie da sie w pore zauwazyc.
> Nie rozumiem tej czesci Twojej wypowiedzi,wydaje mi sie ze potwierdzasz moja
> opinie a jednoczesnie piszesz ze pomysl jest zly.
> Pozdrawiam Juras
>
Ja mysle, ze nie musimy sie obawiac roslin genetycznie zmienionych. Naprawde nie
sa one pochopnie wprowadzane na rynek. Czeka je dluga droga wdrozen, sprawdzan,
zwlaszcza w Europie i w Polsce.
Zreszta nikt nam nie gwarantuje tego, ze to co obecnie zjadamy na pewno nie jest
modyfikowane. Wierzcie mi, ze do Polski trafiaja rozne odmiany , gatunki roslin
droga nielegalna i wlasciwie malo kto wie co " w tym siedzi".
Uwazam , ze odpowiednio przygotowane, a pozniej i wykorzystywane takie rosliny,
moga byc wielkim dobrodziejstwem dla ludzkosci (duzy plon, szczepionki)
Ania Pilecka
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2000-12-15 11:18:08
Temat: Re: patenty (bylo: Pomyslu!)>
>
> Ja mysle, ze nie musimy sie obawiac roslin genetycznie zmienionych.
Naprawde nie
> sa one pochopnie wprowadzane na rynek. Czeka je dluga droga wdrozen,
sprawdzan,
> zwlaszcza w Europie i w Polsce.
Niestety okres wdrozen w porownaniu do naturalnej ewolucji jest
nieproporcjonalnie krotki a nasza wiedza jest za mala.
Przypomnij sobie chociaz wprowadzenie roznych zwierzat w inne srodowiska .
Nie jestesmy ,tak do konca, w stanie przewidziec skutkow.
> Zreszta nikt nam nie gwarantuje tego, ze to co obecnie zjadamy na pewno
nie jest
> modyfikowane.Wierzcie mi, ze do Polski trafiaja rozne odmiany , gatunki
roslin
> droga nielegalna i wlasciwie malo kto wie co " w tym siedzi".
A tu niestety masz racje.
> Uwazam , ze odpowiednio przygotowane, a pozniej i wykorzystywane takie
rosliny,
> moga byc wielkim dobrodziejstwem dla ludzkosci (duzy plon, szczepionki)
> Ania Pilecka
I w tym miejscu sie z Toba zgodze ,niestety nie ma takiej organizacji jak
"ludzkosc" i rzadza partykularne interesy.
Pozdrawiam Juras
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2000-12-15 15:30:09
Temat: Re: patenty (bylo: Pomyslu!)In article <005901c06672$59b34680$1c0102c0@opi.org.pl>,
j...@o...org.pl (Jerzy Kozlowski) wrote:
> > > Czyli wegetarianizm juz nie wystarczy,trzeba myslec o samowystarczalnym
> > > gospodarstwie zeby nie jesc niewiadomo czego.
> > > Nie wiem jakie jest Wasze zdanie ale pomysl jedzenia zwierzat i roslin
> > > zmodyfikowanych genetycznie w ogole mi sie nie podoba.
> >
> > Pomysl nie jest dobry, poniewaz fatalne skutki ich jedzenia moga sie
> objawic
> > dopiero po pewnym czasie, kiedy juz bedzie za pozno :-(
> > Co nagle, to po diable. Jesli gatunek zmienia sie bardzo powoli, jest czas
> > na weryfikacje, czy wszystko jest w porzadku. Jesli zmiany sa gwaltowne,
> > pewnych skutkow nie da sie w pore zauwazyc.
> Nie rozumiem tej czesci Twojej wypowiedzi,wydaje mi sie ze potwierdzasz moja
> opinie a jednoczesnie piszesz ze pomysl jest zly.
Widac wyrazilem sie niejasno, przepraszam. Pisze "Pomysl nie jest dobry"
jako potwierdzenie zdania "... pomysl jedzenia ... mi sie nie podoba".
A wiec opinie calkowicie potwierdzam.
A jak podaje Gazeta Wyborcza, muszkom drozofilkom przez manipulacje
genetyczna przdluzono zycie 2 razy.
Michal
--
Michal Misiurewicz
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/
Sent via Deja.com
http://www.deja.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2000-12-18 10:24:03
Temat: Re: Było: Pomysłu! Jest: Modyfikacje genetyczne
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:91asd5$pof$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Użytkownik Basia Kulesz <b...@z...polsl.gliwice.pl> w wiadomości do
> grup dyskusyjnych napisał:91anjp$o1v$...@z...polsl.gliwice.pl...
> [...]
> > Przepraszam, że się wtrącę, ale czy to naprawdę taki problem
> zmodyfikować
> > nagłówek? Była już o tym mowa!
> "Nie chcę budować nowej pergoli. Wolałabym puścić tę róże na podporę
> naturalną."
> Niewdzięczna kobieto, zanim uderzysz po łapkach, zastanów się nad tym czy
> nie warto popracować nad zmodyfikowaną genetycznie różą, która rosłaby od
> razu naturalnie w formie parkanu albo pergoli.
> Pozdrawiam Jerzy ;-))))))))
Jerzy, moja cierpliwość i poczucie humoru też mają granice.
Na temat modyfikacji genetycznych mam prywatnie zdanie takie, że za parę
pokoleń mogą doprowadzić do katastrofy. Nie majstruje się bezkarnie przy
czymś, o czym mam tylko niewielkie pojęcie.
Basia. (niewdzięczna i wkurzona)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |